Obejrzyj: Remont ulicy Długiej w Toruniu
Tomasz Grajpel, prezes Klubu Wysokogórskiego w Toruniu zaczął się wspinać ponad 20 lat temu. – Moi rodzice się wspinali i zarazili mnie tą pasją – wspomina. Dziś, działając w Klubie Wysokogórskim, próbuje zarazić tą pasją innych. Treningi Klubu Wysokogórskiego odbywają się w Arenie Toruń. Na drogach wspinaczkowych na ponad 15 metrowej ścianie ćwiczą mniej i bardziej zaawansowani. Trening zaczyna się od rozgrzewki, później wspinacze zaczynają drogę w górę – na początku łatwiejsze drogi, żeby wejść w rytm, później bardziej wymagające.
– To sport, który na pewno wymaga siły, ale także koordynacji i wyczucia. Podczas wspinaczki pracuje całe ciało, nie tylko ręce i nogi, bardzo ważny też jest balans – tłumaczy Tomasz Grajpel. – Przez to, że we wspinaczkę zaangażowane są wszystkie części ciała, jest ona dość złożonym sportem, wymagającym dobrej kondycji.
Polecamy
Zdolni dadzą radę
Na toruńskiej ścianie jest kilkanaście dróg o różnych poziomach trudności. – Początkujący mogą mieć kłopoty, by je przejść, są dość wymagające – przyznaje Tomasz Grajpel – ale są tacy, którzy mają predyspozycje i bardzo szybko dochodzą do wprawy – zaznacza.