Obejrzyj: Bella Skyway Festival 2022 w Toruniu
Arek Pasożyt udowadnia, że "Rysy są w sam raz"
- Zniosłem ten kamień z Rysów, polskich Rysów. Wielu ludzi, wraz z artystą performerem Adamem Rzepeckim, wnosi kamienie na Rysy, chcąc je podwyższyć sztuczną drogą. A ja uważam, że Rysy są w sam raz - powiedział Arek Pasożyt do turystów zgromadzonych nad Morskim Okiem, po czym wrzucił kamień do słynnego jeziora.
Polecamy
- Byliśmy na Bella Skyway Festivalu w Toruniu. Warto? Sprawdźcie! [wideo + zdjęcia]
- W Toruniu rozpoczął się nabór wniosków na dodatek węglowy. Jak go złożyć?
- Cała rodzina zginęła w wypadku na DK10. "Los zabrał najlepszych" - płaczą w Kaczorach
- Tragedia w Grudziądzu. Znaleziono szczątki noworodka. Dwie osoby aresztowane
Wspomniany Adam Rzepecki, zwany Polskim Syzyfem, od 1986 roku wnosi kamienie na Rysy, bo chce, by miały one 2500 m n.p.m.
Nie tylko Rysy są w sam raz
- Bardzo szanuję pana Adama Rzepeckiego i jego pracę, ale uważam, że działanie mające na celu podniesienie wierzchołka Rysów jest działaniem chybionym. Zamiast próbować podnosić Rysy i startować w wyścigu o to, kto wyżej, dalej, mocnej, powinniśmy się nauczyć akceptować stan rzeczy i cieszyć się z tego, co mamy – mówi Arek Pasożyt.
Jego akcja nagłaśnia problemu braku akceptacji.
- Sam jestem niski i często doświadczam dyskryminacji na tym polu. Nie wysokość powinna być wyznacznikiem wartości. Zdejmijmy z siebie i z innych wyższe wymagania czy zbyt duże presje – apeluje artysta.
Polecamy
- List otwarty ludzi kultury i nauki w sprawie ochrony toruńskiej panoramy wiślanej
- Kolejne autorytety zabierają głos w sprawie pawilonów na Bulwarze Filadelfijskim!
- Toruń. NID prostuje słowa prezydenta Zaleskiego w sprawie pawilonów na bulwarze
- Czy toruńskie zabytki są niszczone? Konserwator wojewódzki domaga się zmian
Samo wejście na Rysy z Morskiego Oka zajęło naszemu rozmówcy około 5,5 godziny. Do tego trzeba doliczyć zejście, które, jak sam mówi, było dla niego znacznie trudniejsze. - Miałem stosunkowo słabe obuwie pod takie góry, a poza tym była tam dość spora ekspozycja i okazało się, że mam pewien lęk przed przepaścią. Sporą część drogi, która nawet nie była bardzo mocno pochyła, schodziłem tyłem lub nawet momentami na czworakach – wspomina.
Czy było warto? Artysta spotkał się z różnymi komentarzami. - Większość znajomych bardzo pozytywnie odebrało moje działanie, a tych kilku znajomych, którzy nie podeszli do mojej akcji tak pozytywnie, jak się okazało, nie do końca ją zrozumieli. Chyba nie doczytali mojego tekstu - mówi Arek Pasożyt.
Inaczej było z nieznajomymi – głównie internautami. - Tu widziałem dużo stosunkowo negatywnych komentarzy, które były dla mnie w lwiej większości przypadków na granicy z sarkazmem czy żartem, więc też tak do tego podszedłem, z dystansem – przyznaje artysta. Sam Adam Rzepecki do wtorkowego poranka nie skomentował akcji toruńskiego performera. - Jestem ciekaw, czy się jakkolwiek odniesie do mojego działania - słyszymy od artysty.
Arek Pasożyt poszukuje zaginionego obrazu
"Rysy są w sam raz” to pierwsze działanie z cyklu "Szkice do Panoramy Tatr", który artysta realizuje, poszukując największego namalowanego polskiego obrazu - "Panoramy Tatr" z końca XIX wieku, który został zniszczony, a pozostałości po nim zaginęły.
Polecamy
- Schronisko dla zwierząt spod Aleksandrowa Kujawskiego błaga o adopcje
- Kto zbuduje ostatni odcinek linii na Jarze? Najprawdopodobniej wykonawca dobrze znany
- Kamienice kryją malowane skarby. Toruńskie polichromie ścienne i stropowe
- Kto kopał za toruńskim kasynem? Kto i dlaczego uciekał na dworzec w Iławie?
- Obraz powstał w 1896 roku i miał wielkość 16 na 115 metrów. Dzieło było eksponowane przez trzy lata w specjalnie wybudowanym budynku, w Rotundzie na Dynasach w Warszawie. Obraz z powodów ekonomicznych, a także przyćmienia przez inne mniejsze panoramy wojenne i religijne został pocięty, częściowo zamalowany, a pozostałości po nim zaginęły – mówi artysta.
"Panoramy Tatr" poszukuje, kierując się tropami z publikacji naukowych, archiwów bibliotecznych w Warszawie i Krakowie. - Byłem także na kwerendach w Muzeum Narodowym w Warszawie i w Muzeum Narodowym w Krakowie – mówi. W końcu wybrał się w Tatry, aby tam poszukać jakichkolwiek wskazówek. - Jeszcze kilka tropów pozostało, ale nadal nic fizycznego z samego powstałego obrazu nie odnalazłem, poza dwoma szkicami – przyznaje.
- Sam Arek Pasożyt torunianom znany jest m.in. dzięki wystawie "Moje obrazy", na której pokazał obrazy przez lata zabierane spod śmietników i kupowane na pchlich targach.
- Artystę można było również zobaczyć na protestach ulicznych – jest autorem cyklu "Obrazy strajkujące".
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?