Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez absolwentów tej szkoły nie naprawisz auta w Toruniu i okolicy. Zaglądamy do warsztatów "samochodówki"

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Nieco ponad 20-letni trójkołowiec zbudowany na bazie motocykla i malucha to jedno z dzieł uczniów Zespołu Szkół Samochodowych w Toruniu. Prezentują go uczniowie techniku Natalia Pawłowska i Paweł Panak (w środku), kierownik szkolnych warsztatów Martin Budzanowski (z pierwszy z lewej) i nauczyciel przedmiotów zawodowych Dariusz Raczkowski
Nieco ponad 20-letni trójkołowiec zbudowany na bazie motocykla i malucha to jedno z dzieł uczniów Zespołu Szkół Samochodowych w Toruniu. Prezentują go uczniowie techniku Natalia Pawłowska i Paweł Panak (w środku), kierownik szkolnych warsztatów Martin Budzanowski (z pierwszy z lewej) i nauczyciel przedmiotów zawodowych Dariusz Raczkowski Grzegorz Olkowski
Nie ma w Toruniu i okolicy warsztatu samochodowego, w którym nie pracowałby absolwent tej szkoły. Jak obecnie wygląda w niej nauka?

SPRAWDŹ: Które gry planszowe z Książnicy Kopernikańskiej cieszą się największym zainteresowaniem?

od 16 lat

Ta szkoła to oczywiście Zespół Szkół Samochodowych imienia generała Józefa Bema. Jej tradycja sięga roku 1949 roku, gdy w budynku Technikum Budowlanego przy ówczesnej ulicy Zjednoczenia (dziś: Legionów) otwarto Liceum Drogowe. Kilka lat później zmieniło ono nazwę na Technikum Drogowe. Od 1955 roku szkoła działała jako Technikum Samochodowe. Na początku lat 60. została ulokowana w zajętych siłą przez ówczesne władze budynkach zakonu redemptorystów przy ulicy św. Józefa. Przez lata szkoła przechodziła wiele zmian organizacyjnych. W latach 90. przeniosła się do nowej siedziby przy ulicy Grunwaldzkiej. Z czasem powstawały tu dla niej kolejne obiekty. Od lat funkcjonuje jako Zespół Szkół Samochodowych.

Toruńska "samochodówka": od niedawna z symulatorem ciężarówki

Obecnie w "samochodówce" funkcjonują pięcioletnie technikum i trzyletnia szkoła branżowa.

- Mamy ponad siedmiuset uczniów. Zdecydowana większość z nich to chłopcy. Dziewcząt jest około dwudziestu. Nasza "branżówka" jest najpopularniejszą spośród tych funkcjonujących w Toruniu. Mamy uczniów nie tylko z Torunia, ale też z bliższej i dalszej okolicy miasta. Wielu z nich mieszka w internatach - mówi Karolina Guzińska, dyrektor Zespołu Szkół Samochodowych.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

Przez lata "samochodówkę" ukończyły dziesiątki roczników fachowców z branży motoryzacyjnej. Jak dziś wygląda nauka w tej szkole? Oczywiście stale musi być dostosowywana do potrzeb dynamicznie zmieniającej się branży. Dotyczy to przede wszystkim jej warsztatów. Ich część znajduje się w najnowszej części szkoły, oddanej do użytku w 2018 roku.

Szczególnym powodem do dumy "samochodówki" jest symulator samochodu ciężarowego. Został zakupiony w ramach projektu „Twoja przyszłość w nowoczesnej szkole zawodowej”. Zespół Szkół Samochodowych był jedną z sześciu toruńskich placówek oświatowych, które uzyskały dzięki niemu wsparcie. Realizacja projektu została sfinansowana z funduszy unijnych i budżetu Torunia. Symulator trafił do "samochodówki" pod koniec ubiegłego roku. Wciąż pachnie nowością.

- To symulator powstały na bazie kabiny ciężarówki marki Volvo - wyjaśnia Martin Budzanowski, kierownik warsztatów w ZSS. - Jesteśmy jedną z niewielu szkół w Polsce, które mają taki sprzęt. Ogromnie ułatwia nam zajęcia z uczniami. Dzięki niemu można symulować dosłownie wszystkie sytuacje drogowe, na przykład jazdę tirem przy porywistym wietrze, w deszczu czy śniegu. W kabinie jest też tachograf, więc i z nim uczniowie mogą się zapoznać.

Uczniowie nie mogą narzekać także na wyposażenie pozostałych pracowni w warsztatach. Poznają w nich choćby schematy poszczególnych instalacji i układów. Symulowane są w nich usterki, które trzeba nauczyć się usuwać. Przyda się to potem i podczas pracy w warsztacie, jaki i podczas awarii na drodze. Praktyka jest najważniejsza - niedawno uczniowie toruńskiej "samochodówki", jako pierwsi w Polsce, założyli w aucie instalację gazową. Została zamontowana w skodzie octavii. Było to możliwe dzięki współpracy z firmą Stag. Szkołę wspierają też inne firmy, dzięki czemu trafiają do niej na przykład lakiery samochodowe. Czym jeszcze zajmują się uczniowie? W pracowni obróbki ręcznej powstają... stoliki. Wykorzystywane są do tego zużyte opony.

Szkolna Akademia Renowacji: żuk stanie się cackiem

Wielkim powodem do dumy "samochodówki" jest Szkolna Akademia Renowacji. Co się w niej dzieje? Obecnie na warsztat wzięty został strażacki żuk z 1971 roku. Ma podwozie, karoserię, koła i... to by było na tyle.

- Ten żuk przez lata "służył" w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej Bobrowo. Potem był w OSP Chełmoniec koło Kowalewa Pomorskiego. Teraz trafił do nas, bo od tego roku szkolnego jest u nas klasa o profilu pożarniczym pod patronatem Państwowej Straży Pożarnej. Za kilka miesięcy, po tym, gdy na dobre się nim zajmiemy, ten żuk będzie prawdziwym cackiem - zapowiada Paweł Panak, uczeń technikum udzielający się w Szkolnej Akademii Renowacji.

W październiku odnowiony w toruńskiej "samochodówce" żuk ma zostać zaprezentowany na targach Retro Moto Show w Poznaniu. Dyrekcja i nauczyciele liczą, że uda się im uzyskać wsparcie przy organizacji wyjazdu na tę imprezę. Znaleźć ma się też na niej syrenka z lat 70., o przebiegu zaledwie 19 tysięcy kilometrów, która także jest pod opieką "samochodówki".

W Szkolnej Akademii Renowacji pole do popisu mają między innymi przyszli lakiernicy. Wśród nich jest Natalia Pawłowska z klasy III technikum, jedna z nielicznych uczennic w "samochodówce". Bez przesady można stwierdzić, że już jest mistrzem w swoim fachu. Ma na koncie liczne sukcesy w konkursach. Jej dziełem - i innych uczniów - są też murale tworzone na szkolnych ścianach. Lakiernicy to obecnie najbardziej poszukiwani fachowcy w branży motoryzacyjnej.

- Jest bardzo duże zapotrzebowanie na lakierników - mówi Natalia Pawłowska. - Także ta część motoryzacji dynamicznie się rozwija, trzeba się więc szkolić i poznawać nowe technologie. Dlatego przydałaby się w naszej szkole lakiernia.

- Obecnie lakierujemy metodą gospodarczą. Mamy miejsce pod lakiernię, myślimy o ekologicznej, bezpyłowej. Obok niej w nowym obiekcie chcielibyśmy umieścić też Szkolne Muzeum Motoryzacji. Szukamy źródeł, z których można by sfinansować jego budowę - dodaje Martin Budzanowski.

Szkolne Muzeum Motoryzacji: raj dla fanów historii motoryzacji

Szkolnemu Muzeum Motoryzacji niewątpliwie przydałaby się nowa przestrzeń. Trudno wymienić wszystkie eksponaty w nim się znajdujące. To prawdziwy raj dla fanów historii motoryzacji. Eksponaty, czyli samochody, motocykle i rowery różnych roczników, zostały przygotowane do prezentacji w ramach prac dyplomowych.

- W muzeum tworzymy kącik sportowy. Mamy w nim gokarty i motocykle żużlowe. Na tych ostatnich startowali nasi absolwenci - wyjaśnia Dariusz Raczkowski, nauczyciel przedmiotów zawodowych w ZSS.

Polecamy: Dzieje się w Toruniu. Najlepsze zdjęcia fotoreporterów >>> TUTAJ <<<

Żużlowi absolwenci "samochodówki" to między innymi Adrian Miedziński, Karol Ząbik, Mateusz Affelt. Ich sportowe osiągnięcia prezentowane są na specjalnych tablicach. W kąciku stoją żużlowe jawy.

W garażu "samochodówki" znajdują się inne ciekawe pojazdy. Jednym z nich jest mazda, prywatny samochód prezydenta Torunia Michała Zaleskiego. Służyła mu przez lata, aż w końcu podarował ją szkole. Nauczyciele i uczniowie czekają, aż auto pokryje jeszcze grubsza niż obecnie warstwa kurzu, a lakier jeszcze bardziej wyblaknie. Wtedy zacznie się odnawianie auta.

Obok prezydenckiej mazdy garażowana jest legendarna taksówka marki Fiat 125p. To pojazd o numerze bocznym 2, którym przez lata woził pasażerów po Toruniu Henryk Janicki, bohater kilku filmów. Jest też w garażu "samochodówki" inny rarytas. To trójkołowiec zbudowany w ramach pracy dyplomowej w roku szkolnym 2001/2002. Jego przód to motocykl, tył - fiat 126p., czyli "maluch".

- Drugiego takiego nie ma chyba w całej Polsce - podkreśla Martin Budzanowski.

Toruńska "samochodówka": czas na dar dla Ukrainy

Przed uczniami "samochodówki" stoi teraz kolejne zadanie. Stoi na razie na przyszkolnym parkingu. To wóz strażacki.

- Wóz należy do OSP Kuczwały z gminy Chełmża. Od lat współpracujemy z tym samorządem. Wóz będzie darem dla ogarniętej po agresji Rosji wojną Ukrainy. Trafi do strażaków z obwodu charkowskiego. Wcześniej nasi uczniowie zajmą się jego renowacją - wyjaśnia dyrektor Karolina Guzińska.

Renowacją wozu uczniowie będą się oczywiście zajmowali pod okiem nauczycieli "samochodówki".

- Nauczyciele przedmiotów zawodowych pracujący w tej szkole są z nią szczególnie związani. To nie tylko ich miejsce pracy. Mamy z "samochodówką" mocne więzy, bo jesteśmy jej absolwentami - dodaje Dariusz Raczkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Bez absolwentów tej szkoły nie naprawisz auta w Toruniu i okolicy. Zaglądamy do warsztatów "samochodówki" - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto