System finansowania do zmiany?
Toruńskie kluby sportowe od dawna zmagają się z nietypowym problemem. Mimo otrzymywania dotacji z budżetu miasta, spora część tych środków musi zostać zwrócona w formie opłat za korzystanie z miejskiej infrastruktury sportowej. W 2024 roku na wsparcie klubów przeznaczono 8,2 miliona złotych, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu z poprzednimi latami. Najwięcej środków otrzymają koszykarze i hokeiści, jednak wysokie koszty wynajmu obiektów nadal stanowią dla nich problem.
Aktualne stawki za wynajem hal i stadionów są wysokie, a kluby sportowe muszą liczyć się z poważnym obciążeniem budżetu. Dla przykładu, godzinny wynajem Tor-Toru kosztuje 690 zł, a boiska na Stadionie Miejskim - 1050 zł. Choć ceny te są niższe niż dla podmiotów komercyjnych, w porównaniu z innymi miastami, Toruń wypada drogo.
Prezydent obiecuje zmiany
Prezydent Torunia, Paweł Gulewski, zapowiedział chęć zmiany obecnego systemu finansowania sportu w mieście. Kluby od dawna narzekają, że znaczna część otrzymanych dotacji musi zostać zwrócona miastu. Prezydent przyznaje, że obecna sytuacja wymaga korekty, choć na razie trudno mówić o szczegółach.
- Rzeczywiście, do tej pory wspólny mianownik narzekań ze strony klubów i menedżerów sportowych był taki, że około 60-70 procent pieniędzy z otrzymywanych z miasta dotacji wracało w ten sposób do miejskiego budżetu. Będziemy chcieli tę metodologię skorygować. Na tę chwilę bardzo trudno mówić jednak o szczegółach. Musimy pracować koncepcyjnie nad zmianą metodologii zarówno finansowania klubów, jak również odprowadzania opłat za wykorzystanie miejskiej infrastruktury sportowej. W kampanii wyborczej miałem już jedno duże spotkanie z przedstawicielami klubów, ale ponad dwa tygodnie temu mieliśmy spotkanie kolejne, tym razem z udziałem około 70 ludzi toruńskiego sportu. W Arenie Toruń rozmawialiśmy o bolączkach, szansach i o tym wszystkim, co należałoby zmienić, a co zostawić. Przez najbliższe tygodnie będziemy analizować sytuację. Umówiliśmy się z klubami, że wczesną jesienią spotkamy się ponownie, żeby jeszcze raz omówić nasze pomysły na metodologię przyznawania dotacji sportowych, a także na zmiany w metodologii pobierania opłat za wynajem hal, sal i boisk - mówi Paweł Gulewski, prezydent Torunia.
Audyt zewnętrzny może przynieść rozwiązanie
W obliczu trwających dyskusji i poszukiwania optymalnych rozwiązań, miasto zdecydowało się na przeprowadzenie zewnętrznego audytu. Jego celem jest ocena obecnego modelu zarządzania miejską infrastrukturą sportową oraz ewentualne rekomendacje zmian. Obecnie zarządzanie obiektami sportowymi w Toruniu jest podzielone między różne jednostki, co może wpływać na efektywność i koszty.
- Audyt pokaże, czy należy wszystko utrzymywać w takim schemacie, jaki mamy teraz, czyli że mamy Toruńską Infrastrukturę Sportową oraz obok Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Liczymy na rozstrzygnięcia i interpretacyjne analizy, które wskażą nam, który model jest najbardziej korzystny - spółka, a może jakiś miks własnościowy. To też jest elementem naszych rozważań. Myślę, że do końca września uporamy się z tym wszystkim i znowu spotkamy ze środowiskiem sportowym, żeby przedstawić nasze pomysły na rozwiązania tych kwestii - przedstawia plany prezydent Gulewski.
W 2023 roku w budżecie na sport partycypowały 33 kluby, wśród których znalazły się nie tylko te największe i najpopularniejsze, ale również mniejsze dyscypliny. To pokazuje, jak ważna jest sprawiedliwa i efektywna alokacja środków, aby wspierać rozwój różnorodnych form aktywności sportowej w mieście.
Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Materiał partnera zewnętrznego NBP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?