Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Święta. Polacy jedzą najwięcej karpia w całej Unii Europejskiej. A gdzie i za ile kupić go w Toruniu?

Sara Watrak
Sara Watrak
Pan Marek ze sklepu rybnego przy Wojska Polskiego w Toruniu
Pan Marek ze sklepu rybnego przy Wojska Polskiego w Toruniu Grzegorz Olkowski
Karpiowe szaleństwo powoli się rozpoczyna. I nic dziwnego. Najwięksi karpiożercy to właśnie Polacy. - Zjadamy rocznie 22-24 tys. ton karpia rocznie – mówi Zbigniew Szczepański, prezes Towarzystwa Promocji Ryb "Pan Karp", które ma swoją siedzibę w Toruniu.

Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

od 16 lat

Najwięcej karpia – ok 80 proc. rocznego spożycia – zjadamy w grudniu, przede wszystkim w okresie świątecznym. - Sam cykl hodowlany temu sprzyja. "Żniwa" karpiowe są w październiku i listopadzie. Ryb nie odławia się w lecie, bo wtedy są bardzo aktywne, ciężko jest złowić, poza tym są w połowie cyklu hodowlanego. Największe stawy w Polsce odławia się w październiku i listopadzie. W specjalnych magazynach rybnych, czyli niewielkich stawach z dużą ilością wody przepływowej, czekają na grudniową sprzedaż – wyjaśnia Zbigniew Szczepański.

Jaki karp jest najlepszy?

- Najważniejsze, by nie był poobijany – podkreśla Janusz Gąsiorowski, współwłaściciel sklepu rybnego w kwadracie przy Wojska Polskiego.

- Dobry karp to taki, który jest kupowany lokalnie. Poza tym zawsze możemy do hodowcy wrócić, jak nam smakuje – mówi Zbigniew Szczepański.

Poleca więc kupować karpie jak najbliżej gospodarstwa – wtedy są najświeższe i mają najwyższą jakość. Z kolei ryby w marketach zwykle zostały ubite kilka dni wcześniej, mogą być więc mniej świeże. - Nie chcę mówić „precz z sieciami handlowymi”, bo tego się nie pozbędziemy – podkreśla prezes Towarzystwa. Ale zachęca do tego, by droga od stawu do stołu była jak najkrótsza. To ekologiczne i etyczne. - Staramy się namawiać rybaków do tworzenia własnych punktów sprzedaży przy gospodarstwach – mówi prezes.

Gdzie kupić karpia w Toruniu? Przed Wigilią będą tam stały kolejki!

W Toruniu kultowe sklepy rybne działają m.in.

  • przy CH Bumar przy ul. Lelewela (sklep "Gruba Ryba"),
  • przy skrzyżowaniu średnicówki z Szosą Chełmińską (sklep "Karpik")
  • czy we wspomnianym pawilonie przy Wojska Polskiego.

W tym ostatnim klienci już dopytują o karpie. - Mamy filet z karpia, a w ostatnim tygodniu przed świętami będzie tuszka bez głowy, z głową i fileta – mówi Janusz Gąsiorowski. Najlepiej kupić karpia w czwartek, przed Wigilią. Choć wtedy trzeba się liczyć z koniecznością stania w kolejce.

- W zeszłym roku ludzie ustawiali się aż do bloku, niektórzy czekali godzinę i czterdzieści minut! - mówi współwłaściciel sklepu.

Oprócz karpia klienci chętnie kupują pstrąga i matjasy.

- Ale karp króluje – zaznacza pan Janusz.

On sam ryby kupuje w certyfikowanym Punkcie Sprzedaży Ryb Hurt-Detal Export-Import w Pęczniewie w województwie łódzkim. Niewykluczone jednak, że to ostatnie święta, gdy będziemy stali w kolejce po rybę przy Wojska Polskiego. Pan Janusz myśli o zamknięciu biznesu. - Nie mam już siły, ja to wszystko własnymi rękoma obrabiam. Jesteśmy tu 32 lata. Wystarczy – mówi przedsiębiorca.

Polecamy

Mniej karpia przez drożyznę i zimno

Oprócz tego, że Polacy zjadają najwięcej karpia, to jeszcze są największym producentem tych ryb w Europie. W tym roku karpia będzie jednak mniej niż w latach przed pandemią. Dlaczego? Wzrost tego gatunku zależy od aury. Zimą nie rośnie. Nabiera masy dopiero, gdy robi się ciepło. A że w ostatnich latach w maju nadal zdarzały się chłodne dni, to karpie nie rosły do 1,5-2 kg, ale często do 1,2-1,3 kg. Do tego dochodzi wzrost cen zboża. - Jeżeli ktoś tonę zboża kupował rok wcześniej za 500 zł, a teraz musiał kupić za 1500 lub 1800 zł, to nie wszyscy kupili tyle, ile by chcieli i to karmienie nie było optymalne – tłumaczy Zbigniew Szczepański.

Ile kosztuje karp w 2022 roku?

Karp jest też droższy niż w ubiegłym roku.

  • Za kilogram fileta rok temu płaciliśmy ok. 38 zł, teraz – średnio 69 zł w sklepie czy w hipermarkecie, a ok. 66 zł w hodowli.
  • Karp świeży w hipermarkecie kosztuje ok. 27 zł za kg, w hodowli (np. w jednej z najbardziej znanych w Kujawsko-Pomorskiem w Ślesinie koło Nakła nad Notecią) – 29 zł za kg, a patroszony – 38 zł.

Stres nie służy ani ludziom, ani rybom

A co z kupowaniem żywego karpia i trzymaniem go w wannie? - Noszenie żywej ryby bez wody powoduje stres, a ten wpływa na jakość mięsa. Zaczyna to mięso niezbyt miło pachnieć, niektórzy twierdzą, że mułem – mówi Zbigniew Szczepański. Im mniej czasu minie od wyjęcia karpia z wody do ubicia, im krótszy łańcuch dostaw, tym lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto