Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piękny jubileusz pani Beaty Chomicz. Stulatka jest w Toruniu znana w wielu środowiskach

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Obchodząca za kilka dni setne urodziny pani Beata Chomicz to osoba znana w Toruniu w wielu środowiskach. Spotkanie z nią zorganizowano w Muzeum Etnograficznym, w którym przez lata pracowała
Obchodząca za kilka dni setne urodziny pani Beata Chomicz to osoba znana w Toruniu w wielu środowiskach. Spotkanie z nią zorganizowano w Muzeum Etnograficznym, w którym przez lata pracowała Piotr Lampkowski
Setne urodziny za kilka dni obchodzić będzie torunianka, pani Beata Chomicz. Z biegiem lat nie ustaje w swej niezwykłej, życiowej aktywności.

Zobacz wideo: Jak działa nowa Pracownia Kardiologii Inwazyjnej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu?

od 16 lat

Wyjątkowe urodziny w Toruniu

Z okazji setnych urodzin pani Beaty Chomicz spotkanie z nią - w ramach cyklu "Arsenał wspomnień" - zorganizowało Muzeum Etnograficzne w Toruniu, którego przez lata była pracowniczką, oraz Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Etnograficznego. Oprócz pracowników i działaczy tych placówek i instytucji przybyli na nie również harcerze i przedstawiciele Klubu Inteligencji Katolickiej, z którymi jubilatka od lat jest związana. Podczas spotkania był oczywiście tort oraz życzenia zdrowia i kolejnych pięknych lat.

Stulecie pani Beaty Chomicz: z Wołożyna do Torunia

Pani Beata Chomicz urodziła się 3 lutego 1924 roku w Wołożynie, miasteczku w ówczesnym województwie nowogródzkim. Rodzice, Cezaria z domu Kowzan i Jerzy Dunin-Mazurkiewicz, zapewnili Bubie czy też Bubusi - jak mówiono na panią Beatę w domu - i jej urodzonemu w 1929 roku bratu Antoniemu, szczęśliwe dzieciństwo. Wśród jej przodków są polski i białoruski poeta Wincenty Dunin-Mazurkiewicz oraz białoruski poeta Janka Kupała.

Polecamy

- Urodziłam się, gdy Polaków owiewała euforia wolności. Pamiętam, że wszyscy chcieli uczestniczyć w odbudowie Polski - wspomina jubilatka.

Jej tata był urzędnikiem w starostwie w Wołożynie. W miejscowej szkole zaczęła naukę w 1933 roku. Wtedy też wstąpiła do zuchów - tak zaczęła się się przygoda z harcerstwem. W 1935 roku rodzina Dunin-Mazurkiewiczów przeprowadziła się do Pińska, stolicy ówczesnego województwa poleskiego. Tu pracę tacie pani Beaty zaproponował wojewoda.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

W latach 30. pani Beata z bratem i rodzicami przyjeżdżała do Torunia, do swych krewnych, Wilanowiczów. Oczywiście nie wiedziała wtedy, że w przyszłości jej losy tak mocno zwiążą się z tym miastem. W Toruniu spędziła Boże Narodzenie 1935 i Nowy Rok 1936.

Po wybuchu II wojny światowej współorganizowała szpital polowy w Pińsku. Jej rodzina przed nacierającą Armią Czerwoną schroniła się w Grodnie. Tu w latach 1941-1944 pracowała, po dziesięć godzin dziennie, w fabryce kafli. Z tej pracy utrzymywała siebie, mamę i brata. Była łączniczką Armii Krajowej.

W czasie wojny straciła tatę i brata. Tata, który przez tzw. zieloną granicę znalazł się w Warszawie, w 1940 roku został aresztowany przez Niemców. Był więziony na Pawiaku. Został rozstrzelany w Palmirach. Brat utonął w 1944 roku.

Sto lat pani Beaty Chomicz: harcerka, przewodniczka, działaczka KIK-u

W 1945 roku, z obawy przed sowieckimi represjami, pani Beata przeniosła się do Torunia, gdzie mieszkały jej babcia i ciocia. Tu zdała maturę. Na kilka lat trafiła jeszcze do Białej Podlaskiej, gdzie pracowała w gimnazjach. Zaczęła studia polonistyczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W 1950 roku już na stałe zamieszkała w Toruniu. Wyszła za mąż, urodziła córkę Barbarę.

Pani Beata w latach 1950-1951 pracowała jako kasjerka w Orbisie, w latach 1951-1956 - w Prezydium Powiatowej Rady Narodowej, 1956-1969 - w spółdzielni "Samopomoc Chłopska", 1969-1987 - w Muzeum Etnograficznym.

W 1952 roku była współzałożycielką Koła Przewodników PTTK w Toruniu.

- Przewodnikiem byłam jednak już w 1950 roku, gdy zaczęłam turystów oprowadzać "na dziko". W sumie zajmowałam się tym przez 50 lat. Mogę powiedzieć, że na oprowadzaniu po Toruniu zdarłam sobie nogi - mówi pani Beata.

Turystyka w wykonaniu pani Beaty to nie tylko wycieczki po Toruniu. To także wyprawy w wiele miejsc w Polsce i w Europie. Też do Wołożyna w 2007 roku, by zobaczyć dom, w którym spędziła dzieciństwo. Towarzysze tych wypraw podkreślają świetne przygotowanie pani Beaty do nich i wielką ciekawość świata. Często, gdy kończył się program wycieczki, kontynuowała zwiedzanie na własną rękę.

W 1956 roku, po apelu w gazecie adresowanym do przedwojennych harcerzy, wstąpiła do reaktywowanego Związku Harcerstwa Polskiego. Przyjęła ją harcmistrz Janina Bartkiewicz. Z harcerstwa została wyrzucona w 1962 roku, bo pozwoliła uczestniczącym w obozie harcerkom pójść w niedzielę do kościoła na mszę świętą. Potem do niego wróciła i aktywnie działała. W 1991 roku stworzyła w Toruniu krąg seniorów ZHP.

Za sprawą Janiny Bartkiewicz pani Beata poznała doktor Wandę Błeńską, która pracowała jako lekarz w Ugandzie, zajmując się między innymi chorymi na trąd. Panie przyjaźniły się przez lata.

Pani Beata aktywnie działała także w toruńskim Klubie Inteligencji Katolickiej. Do dziś gości na jego spotkaniach.

"Moje 100 lat": - to będą wspomnienia pani Beaty Chomicz

- Tyle się wydarzyło i wszystko to pamiętam. Nie mogę narzekać na zdrowie. Nogi, niestety, odmawiają posłuszeństwa, ale ja je rozumiem. Dźwigać przez sto lat te moje kilogramy to naprawdę wyczyn - śmieje się pani Beata.

Polecamy: Dzieje się w Toruniu. Najlepsze zdjęcia fotoreporterów >>> TUTAJ <<<

Jubilatka jest znana w środowisku brydżystów, z którymi gra dwa razy w tygodniu. Dba też o formę fizyczną.

Pani Beata jest dumna ze swoich wnuków - Jakuba i Witolda (wnuk Jakub Pieczatowski to znany toruński komentator sportowy) oraz prawnuczki Niny.

Z okazji setnych urodzin pani Beaty ukażą się jej wspomnienia zatytułowane "Moje 100 lat". Ze względu na biografię jubilatki to lektura godna polecenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto