Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Dorociński zachęca do adopcji Klifa, psa z toruńskiego schroniska [ZDJĘCIA]

PB
Zofia Pawlak poprosiła o pomoc Marcina Dorocińskiego w znalezieniu nowego domu dla swojego podopiecznego, który ma wyjątkowego pecha. Klif jest psem, który potrzebuje uwagi człowieka. Jego opiekunka ma nadzieję, że wkrótce znajdzie dom

Marcin Dorociński zachęca do adopcji Klifa, psa z toruńskiego schroniska [ZDJĘCIA]
Zofia Pawlak poprosiła o pomoc Marcina Dorocińskiego w znalezieniu nowego domu dla swojego podopiecznego, który ma wyjątkowego pecha. Klif jest psem, który potrzebuje uwagi człowieka. Jego opiekunka ma nadzieję, że wkrótce znajdzie dom Marcin Dorociński zachęca do adopcji Klifa, psa z toruńskiego schroniska [ZDJĘCIA] Nadesłane
Marcin Dorociński na swoim profilu na Facebooku zachęca do adopcji siedmioletniego psa z toruńskiego schroniska. Czy znanemu aktorowi uda się pomóc Klifowi?

Klif to pies, który trafił do toruńskiego schroniska ze starym urazem stawu łokciowego. Przeszedł szereg operacji i zabiegów. Niestety jego cierpienie poszło na marne, ponieważ łapę ostatecznie trzeba było amputować.

Zofia Pawlak, która pracuje w klinice weterynaryjnej, zajmuje się psami chorymi i po wypadkach, zaczęła mu szukać domu. I znalazła. Jednak pół roku później pies znowu trafił do schroniska.

Zobacz także: Festiwal Teatrów Ulicznych w Toruniu [ZDJĘCIA]

Trójłapek został oddany z powodu niepożądanych zachowań związanych z łakomstwem typu ściąganie jedzenia ze stołu, rozrzucanie śmieci, szukanie pokarmu na spacerach. Jego opiekunka uważa, że te problemy można rozwiązać, ale potrzeby pracy i zaangażowania człowieka.

- Pracuję z Klifem wraz z pozostałymi wolontariuszami i poprawa w jego zachowaniu jest olbrzymia. Ma dostosowaną dietę. W miarę możliwości spaceruje z wolontariuszami. Mimo to przybrał na wadze, posmutniał i mam wrażenie, że stał się obojętny na swój los. Wiem, że nie jest to łatwy pies i pod względem problemów zdrowotnych jak i pewnych niedoskonałości charakteru, ale wiem, że dom przedłuży mu życie, a schronisko - mimo największych starań - je coraz bardziej skraca - napisała opiekunka Klifa w liście do Marcina Dorocińskiego.

Marcin Dorociński i Klif

Znanego aktora historia psa z toruńskiego schroniska poruszyła na tyle, że zamieścił ją na swoim profilu na Facebooku, ale - jak mówi Zofia Pawlak - odzewu nie ma.

- Napisałam do pana Marcina, bo wiem, że on bardzo angażuje się w pomoc zwierzętom. Bardzo liczę, że dzięki temu Klif wkrótce znajdzie dom. To nie musi być nawet rodzina z Torunia. Mogę go zawieźć, gdzie trzeba. Najlepiej, gdyby to był dom z ogrodem i ze starszymi dziećmi - mówi Zofia Pawlak.

Z opiekunką Klifa można się skontaktować przez schronisko dla zwierząt w Toruniu.

Na kolejnej stronie przeczytasz poruszający list, jak Zofia Pawlak napisała do Marcina Dorocińskiego >>>>>>

"Witam,
Wiem, że pewnie się wygłupię, ale co mi tam. Obserwuje od pewnego czasu Pana profil i widzę jak kocha Pan psy i dba o dobro zwierząt. Ja staram się pomagać psom z Toruńskiego schroniska. W tej chwili mam 7 podopiecznych. Jako, że pracuję w Klinice Weterynaryjnej skupiam się na psiakach chorych lub po wypadkach. Tak jak nie martwię się o znalezienie domu 6 z tych psiaków tak jeden ciągle nie daje mi spać.

Jest to Klif. Pies trafił do schroniska ze starym urazem stawu łokciowego. Przeszedł szereg operacji i zabiegów. Niestety jego cierpienie poszło na marne ponieważ łapę ostatecznie trzeba było amputować. Zaczęłam mu szukać domu i znalazłam. 6 miesięcy później został oddany z powodu niepożądanych zachowań związanych z łakomstwem (ściąganie jedzenia ze stołu, rozrzucanie śmieci, szukanie pokarmów na spacerach itp.). Tak więc Klif wrócił i tak łącznie spędził już w schronisku 2 lata. Nie są to problemy, którym nie da się zaradzić.

Zobacz także: Mafia kierowała sklepikiem w Belwederze? [ZDJĘCIA]

Teraz stale pracuje z Klifem wraz z pozostałymi wolontariuszami i poprawa w jego zachowaniu jest olbrzymia. Jest to moja porażka, a ja nie potrafię mu pomóc. W kojcu są kafelki, na których Klif się ślizga. Ma dostosowaną dietę. W miarę możliwości spaceruje z wolontariuszami. Mimo to przybrał na wadze, posmutniał i mam wrażenie, że stał się obojętny na swój los. Ogłaszałam go gdzie się da. Pisałam do gazet, do lokalnej telewizji. Odzew jest zerowy.

Wiem, że nie jest to łatwy pies i pod względem problemów zdrowotnych jak i pewnych niedoskonałości charakteru. Ja wiem, że dom przedłuży mu życie, a schronisko mimo największych starań je coraz bardziej skraca. Ma Pan rzeszę fanów i osób, które uwielbiają to co Pan robi dla zwierząt (w tym i mnie). Proszę o pomoc. Chociaż krótka wzmianka o Klifie ożywi jego temat. Mi da kopa do dalszego pomagania. Myślę, że śmiało mogę poprosić również w imieniu wszystkich wolontariuszy z Torunia, którzy walczą każdego dnia dając tym samym mi siłę.

Dziękuję i pozdrawiam Zofia Pawlak"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto