Obejrzyj wideo: Znamy największą atrakcję Bella Skyway Festival 2023
Tegoroczny sezon miał być nerwowy. Długo nie wiadomo było, czy turyści i mieszkańcy będą mieli możliwość dojścia do cumujących statków. Właściciel "Wandy", kapitan Czesław Błocki na długo przed startem sezonu zapowiadał, że rejsy ma już zaplanowane i z rezerwacji ma zamiar się wywiązać. 17 kwietnia statek pojawił się nad Bulwarem, kilka dni później miasto zorganizowało 350-metrowe, utwardzone przejście do statku z okolic mostu im. Józefa Piłsudskiego.
Toruńskie statki wypłynęły
"Wanda" w pierwszy rejs wypłynęła 17 kwietnia. Po miesiącu pływania po Wiśle, załoga przyznaje, że mimo dużych obaw o tegoroczny sezon, na razie udaje się go uratować.
- Obawy były duże, ale jak już ruszyliśmy, jest w porządku - przyznaje Waldemar Gorzkowski, kapitan "Wandy". - W majówkę ruch dopisał. Szczególnie pierwszego maja sporo ludzi przyszło. Drugiego i trzeciego już było trochę chłodniej, niektórzy przetrąceni, to już trochę mniej - śmieje się kapitan.
W piątek, 12 maja, od rana statek wypływał w pierwsze, weekendowe rejsy. Załoga szykuje się na ciepłą sobotę i niedzielę. Kapitan Gorzkowski nie ukrywa, że na statku wszyscy mają nadzieję, że pogoda przyciągnie klientów. Na razie z tymi "z ulicy", którzy na statek trafili akurat spacerując w okolicy, jest różnie.
- Teraz bazujemy na zorganizowanych grupach. Dużo szkół przychodzi i innych wycieczek - opowiada kapitan. - To ta Wanda, co nie chciała Niemca? - Tu kręcili "Rejs"? - żartują i dopytują pierwsi piątkowi klienci statku. Weekend już nad Wisłą czuć.
W majówkę swoje rejsy zaczął też statek "Katarzynka II". Jak słyszymy od załogi słynnego statku, od majówki na zainteresowanie nie narzekają. Na początku "Katarzynka" cumowała przy przystani AZS, ale szybko podjęto decyzję o zacumowaniu w dotychczasowym miejscu, na wysokości starówki. Ten ruch się opłacił i klienci są. Statek kursuje codziennie od 10 rano.
- Myślę, że sezon w miarę uda się uratować. Jak już ruszyło, to nie jest tak źle. Gorzej z barkami, nie będzie ich. My jakoś damy sobie radę - liczy kapitan "Wandy".
Ile przedłuży się remont Bulwaru Filadelfisjskiego?
Podczas trwającej od połowy ubiegłego roku przebudowy Bulwaru Filadelfijskiego odkryto - w pobliżu Bramy Klasztornej - fragment muru ceglanego i kamienny bruk, będące pozostałościami po średniowiecznej zabudowie kościoła św. Ducha i klasztoru benedyktynek.
Polecamy
- Dziedziczenie pieniędzy w ZUS? Czekają, aby po nie sięgnąć, ale jest jeden warunek
- Łoś w centrum Torunia. Nowe informacje. Zwierzę zostanie wyprowadzone do lasu
- Wnuk niechcący zabił dziadka. Usłyszał wyrok w Toruniu: 3,5 roku więzienia
- Jak mieszkają milionerzy w powiecie toruńskim? Ty też tak możesz! Oto piękne wille
Roboty w tym miejscu zostały wstrzymane, a Wojewódzki konserwator zabytków zalecił także przeprowadzenie dodatkowych badań archeologicznych. Nad Wisłą znaleziono również kości - zwierzęce i ludzkie. W związku z odkryciem tych drugich, prokuratura sprawdza, czy nie doszło do znieważenia zwłok.
Wkrótce, wg planu, powinny ruszyć kolejne prace archeologiczne w rejonie Bramy Klasztornej i Ślimaka Getyńskiego. Miasto czeka na zatwierdzenie badań. Ma je wykonać Pracownia Archeologiczna Alagierscy z Chodzieży. Koszt badań to 188 tysięcy złotych brutto. Pracownia z Chodzieży w przetargu wygrała z Muzeum Okręgowym w Toruniu, które proponowało kwotę 876 tysięcy złotych.
W związku z kolejnymi odkryciami i potrzebnymi pracami archeologów, prace na Bulwarze na pewno potrwają dłużej niż zakładano, czyli do października. Remont prawdopodobnie przedłuży się do wiosny przyszłego roku.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?