MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń. Bezdomni opanowali starówkę. Jak rozwiązać problem?

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Nachalne żebranie, zaczepianie wycieczek szkolnych, upojenie alkoholowe - w Toruniu wraca problem związany z zachowaniem osób bezdomnych. Zdaniem toruńskich przewodników turystycznych wymknęło się ono spod kontroli Straży Miejskiej, a cała sytuacja to poważny kryzys na wizerunku miasta.

Rynek Staromiejski. Do fontanny z flisakiem i żabkami tuż po odejściu wycieczki podchodzą dwie osoby ewidentnie w kryzysie bezdomności. Monety wrzucone "na szczęście" po chwili zostają wyłowione, a mężczyźni jeszcze tego samego dnia są widoczni ponownie, tym razem z puszkami piwa.

Bezdomni w Toruniu: Zaczepiają, próbują żebrać o pieniądze od dzieci

Takich scen niestety w Toruniu nie brakuje. W naszym niedawnym tekście o turystycznym sezonie wycieczek szkolnych cytowaliśmy Katarzynę Pufal z Agencji Przewodników po Toruniu "Zwiedzaj Toruń", która zwróciła uwagę na problem. - W tym roku się to bardzo nasiliło - panowie zaczepiają grupy, próbują żebrać o pieniądze od uczniów - mówiła.

Po naszym tekście dostaliśmy dłuższą opinię od Pauliny Pawlewicz, także toruńskiej przewodniczki miejskiej, która również uważa, że w tym roku zachowanie osób bezdomnych jest bardziej dokuczliwe niż w poprzednich latach.

- Pojawił się ogromny problem, który musi zostać zlikwidowany - zaczepianie i żebranie od wycieczek szkolnych. Bezdomni zaczęli nastręczać się grupom dzieci i prowokują do płacenia za "uzyskanie spokoju". Są to często całe bandy składające się z kilku osób, zazwyczaj pod wpływem, zachowujące się nieobyczajnie i niebezpiecznie, w wątpliwym stanie zdrowia. Próby "oddalenia" nieproszonych gości różnie się kończą. Czasami trzeba wręcz uciekać z grupą, bo boję się o siebie i bezpieczeństwo grupy. A przy tym jest mi tak wstyd przed wycieczką... Proszę się przespacerować po Starym Mieście, zaobserwować, co dzieje się przy McDonald's, przy fontannach, gdzie publicznie wyciągane są pieniądze wrzucane "na szczęście", na ulicy Szerokiej, na Rynku Nowomiejskim. Bezdomni niejednokrotnie robią sobie z miasta toaletę publiczną, więc trzeba mieć oczy dookoła głowy, nie mówiąc już o zapachach i widokach - uważa Paulina Pawlewicz.

Toruń ma problem z bezdomnymi?
Grzegorz Olkowski

Co na to toruńska Straż Miejska? Jarosław Paralusz, jej rzecznik prasowy, twierdzi, że funkcjonariusze znają temat i dbają o porządek w mieście. Liczba sygnałów dotyczących przypadków uciążliwego żebrania ma być natomiast niewielka.

- Straż Miejska w Toruniu przywiązuje szczególną wagę do zapewnienia ładu i porządku publicznego na terenie Zespołu Staromiejskiego. W omawianym okresie dyżurny Straży Miejskiej przyjął cztery zgłoszenia w sprawie osób natarczywie żebrzących. W dwóch przypadkach informacja nie potwierdziła się. Działania patroli mundurowanych wspiera Zespół ds. Monitoringu Straży Miejskiej, który w ubiegłym miesiącu ujawnił 804 różnego rodzaju incydenty i zdarzenia. Systematycznie prowadzona jest także analiza zdarzeń i zagrożeń, na terenie Zespołu Staromiejskiego, w oparciu o działania własne, policji oraz konsultacje z przedsiębiorcami i przewodnikami turystycznymi. Powala nam to dyslokować patrole Straży Miejskiej w miejsca szczególnie zagrożone. Pomimo przeprowadzanych analiz mamy świadomość, że nie możemy być na rogu każdej ulicy. Dlatego też w przypadku zauważenia jakiegokolwiek naruszenia prawa prosimy o zgłoszenia telefoniczne pod numer alarmowy 986 bądź skorzystanie z modułu SMS 608 668 986 - mówi Jarosław Paralusz.

Trwa głosowanie...

Czy uważasz, że na toruńskiej starówce jest problem z osobami bezdomnymi?

Straż Miejska - widoczna, czy nie?

Rzecznik prasowy podaje również konkretne liczby, jeśli chodzi o liczbę patroli Straży Miejskiej, które były obecne na Starym Mieście w ciągu ostatniego miesiąca. W ścisłym centrum miały pojawić się 164 patrole samodzielne, a także 39 patroli wspólnych z policją, co łącznie miało dać obecność 406 funkcjonariuszy.

- W przedmiotowym okresie strażnicy wylegitymowali 1139 sprawców wykroczeń oraz ujęli 94 sprawców naruszeń prawa. Byli to sprawcy kradzieży, osoby poszukiwane przez organy ścigania, osoby będące w posiadaniu narkotyków, popełniające wybryki chuligańskie, zakłócenia ładu porządku publicznego, a także stanowiące ponad 50% osoby nietrzeźwe - wylicza Jarosław Paralusz.

Inne zadanie na temat efektywności działań patroli Straży Miejskiej, a także jej widoczności na mieście ma natomiast przewodniczka.

- Chodzę z wycieczkami codziennie, często od rana do późnego wieczora, i zazwyczaj nie mam możliwości się ratować Strażą Miejską. Po prostu jej nie widać. Uważam, że w najbardziej turystycznych punktach miasta powinny być patrole, do których w razie potrzeby można podejść i poprosić o pomoc. Zdecydowanie z każdej strony Ratusza Staromiejskiego, przy pomniku Mikołaja Kopernika, przy Domu Kopernika, Krzywej Wieży, na bulwarach, na Szerokiej i Nowym Mieście. Ostatnio na ulicy Szerokiej prosiłam o pomoc turystów, bo bezdomny krzyczał na 10-letnie dzieci z mojej wycieczki, wyzywając je i żebrząc na alkohol. Turyści zadzwonili na Straż Miejską, ale zanim ta przyjechała, bezdomny znalazł inny cel i zdążyliśmy szybko uciec. Ale czy tak ma to wyglądać? Zwiedzanie Torunia w strachu i uciekanie? Powinniśmy czuć się bezpiecznie i nie wstydzić przed turystami. Apeluję o rozwiązanie problemu - kończy Paulina Pawlewicz.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto