Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spotkanie opłatkowe u Brata Alberta w Toruniu. Tak było! Zobacz zdjęcia

Wojciech Pierzchalski
Wojciech Pierzchalski
Pracownicy i podopieczni Domu Pomocy Społecznej przy ul. Rydygiera spotkali się na wigilii. – Bardzo się stęskniliśmy za sobą przez pandemię. Zdalne kontakty z naszymi podopiecznymi to nie to samo, co obecność drugiego człowieka – mówił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes Fundacji Brata Alberta.
Pracownicy i podopieczni Domu Pomocy Społecznej przy ul. Rydygiera spotkali się na wigilii. – Bardzo się stęskniliśmy za sobą przez pandemię. Zdalne kontakty z naszymi podopiecznymi to nie to samo, co obecność drugiego człowieka – mówił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes Fundacji Brata Alberta. Grzegorz Olkowski
Pracownicy i podopieczni Domu Pomocy Społecznej przy ul. Rydygiera spotkali się na wigilii. – Bardzo się stęskniliśmy za sobą przez pandemię. Zdalne kontakty z naszymi podopiecznymi to nie to samo, co obecność drugiego człowieka – mówił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes Fundacji Brata Alberta.

Skąd pochodzą świąteczne drzewka? Odwiedź z nami plantację choinek!

     

od 16 lat

Na co dzień w DPS fundacji Brata Alberta w Toruniu mieszka 35 podopiecznych. Są to głównie osoby niepełnosprawne intelektualnie, których sytuacja życiowa, zdrowotna i psychospołeczna uniemożliwia samodzielne funkcjonowanie. Coroczną tradycją jest przedświąteczne spotkanie opłatkowe, na którym podopieczni razem z pracownikami wystawiają jasełka i wspólnie siadają do stołu.

– Jest to szczególny czas. Nasi mieszkańcy w większości nie mają rodzin. Nieliczni z nich spędzają wigilię ze znajomymi czy bliskimi. 90 proc. podopiecznych zostaje tutaj. Staramy się zawsze zrobić wszystko, by wiedzieli, że to szczególny czas. Jesteśmy dla siebie rodziną, jesteśmy do siebie przywiązani – Mariola Kobyłecka, dyrektor Domu Pomocy Społecznej, prowadzonego przez Fundację Brata Alberta.

Anna Fołta, kierownik sąsiedniego Środowiskowego Domu Samopomocy nie ukrywa, że spotkania świąteczne zawsze mają wyjątkowy klimat: – Pracuję tutaj od dwudziestu lat. Rzeczywiście to sprawia, że jesteśmy dla siebie rodziną, co szczególnie czuć w trakcie świąt. My się stresujemy przed przedstawieniami, denerwujemy się, czy wszystko wyjdzie, a nasi podopieczni zupełnie nie – cieszą się, że mogą coś pokazać, wystawić jasełka.

W Toruniu i okolicach Fundacja Brata Alberta prowadzi 6 domów. 15 grudnia pierwszy raz od początku pandemii podopieczni i pracownicy mogli spotkać się z gośćmi.

Polecamy

– Bardzo się stęskniliśmy za sobą przez pandemię. Zdalne kontakty z naszymi podopiecznymi to nie to samo, co obecność drugiego człowieka. Dla osób z niepełnosprawnością intelektualną niezbędny jest człowiek, który porozmawia, poda rękę, uśmiechnie się. Dlatego bardzo cieszymy się, że dzisiaj możemy się spotkać – mówił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes Fundacji Brata Alberta.

Dom Pomocy Społecznej powstał w styczniu 2010 roku. Placówka korzysta z dotacji Gminy Miasta Toruń. W 2022 roku miasto wsparło DPS kwotą 1 023 466 złotych, w przyszłym roku planowana dotacja ma wynieść 1 098 162 zł. Oprócz dotacji z miasta, DPS utrzymuje się ze środków Fundacji Brata Alberta i datków darczyńców.

Polecamy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto