Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Seahawks Gdynia B - Angels Toruń 16:22 [ZDJĘCIA]

Dawid Witnik
Seahawks Gdynia  B - Angels Toruń 16:22
Seahawks Gdynia B - Angels Toruń 16:22 fot. Arek Sobierajski www.angels.plfa.pl
Seahawks Gdynia B - Angels Toruń 16:22. Sobotnie spotkanie drugiej ligi futbolu amerykańskiego w Gdyni rozgrywane było w upalnej atmosferze i przyniosło wiele emocji. Po heroicznej walce z pogodą i trudnym przeciwnikiem Angels wywożą ze Stadionu Narodowego Rugby cenne zwycięstwo nad dotychczasowym liderem drugiej ligi Seahawks Gdynia po dogrywce.

Kolejne spotkanie w Toruniu 6 lipca - derby z Raiders Bydgoszcz.

Seahawks Gdynia B - Angels Toruń I kwarta

Pierwsza kwarta upłynęła pod hasłem „przechwyty”. Pierwszy z nich zaliczył Mateusz Kaczmarek, dzięki któremu Angels mogli rozpocząć atak na 39. jardzie pola przeciwnika. Defensywa Jastrzębi była jednak na tyle czujna, że w trzech próbach nie pozwoliła gościom na zagrożenie polu punktowemu. W czwartej próbie kibice mieli pierwszą, ale niejedyną tym meczu okazję na obserwowanie próby kopnięcia z pola w wykonaniu Aniołów. Tym razem nie stanowiła ona zagrożenia dla Seahawks. Przy kolejnym posiadaniu piłki przez Jastrzębie sytuacja… powtórzyła się. Choć rozgrywający gospodarzy Aleksander Kordyś dzięki wsparciu swojej linii ofensywnej zdobył kilka pierwszych prób, w następnej akcji tak niefortunnie posłał piłkę, że ta trafiła w ręce defensywnego zawodnika gości, którego po 25 jardach dał się zatrzymać guardowi Jastrzębi Rafałowi Zapadce. Piłka jednak niedługo znajdowała się w rękach torunian. Tym razem przechwytem wykazał się hiszpański zawodnik Seahawks - Antonio Urrutia Cascales. Tak wiele interceptions zaowocowało tym, że obie drużyny już do końca meczu skupiły się głównie na akcjach biegowych.

Seahawks Gdynia B - Angels Toruń II kwarta

W drugiej kwarcie determinacja gospodarzy dała znać o osobie i po kilku akcjach kibice żółto-czarnych cieszyli się z pierwszego przyłożenia w wykonaniu Mateusza Króla. Dwupunktowe podwyższenie dała gospodarzom akcja Mikołaja Mellera. Angels szybko stanęli na nogach, skutecznie zbliżając się do end zone Seahawks. Choć wydawało się ,że przyjezdni będą blisko odrobienia straty, defensywa Jastrzębi pokazała swój lwi pazur, zatrzymując bardzo aktywnego Bartosza Mroza w czwartej próbie tuż przed gdyńskim polem punktowym. Warto podkreślić, że w tej części meczu to właśnie formacje defensywne obu drużyn liczyły się najbardziej. Na przerwę rywale schodzili przy stanie 8:0 dla gdynian.

Seahawks Gdynia B - Angels Toruń III kwarta

W drugiej połowie meczu Jastrzębie okazały się bardzo gościnne i właściwie sprezentowały przeciwnikom przyłożenie. Najpierw w trakcie ucieczki piłkę niefortunnie wyrzucił Kordyś, co oczywiście skwapliwie wykorzystał czujny Mateusz Kaczmare. Później gospodarze oddali jeszcze 15 jardów za przewinienie osobiste i… po trzyjardowym biegu zawodnik Torunia Łukasz Kuśmirek cieszył się z pierwszych punktów na koncie Angels. Podwyższenie Mroza zniwelowało przewagę gdynian do jednego punktu. W tej części meczu Jastrzębie odpowiedziały jeszcze jednym, efektownym przyłożeniem w wykonaniu Króla. Dwa punkty dla Seahawks dołożył w podwyższeniu Kordyś. Radość żółto-czarnych nie trwała długo, bo Torunianie szybko otrząsnęli się i już po chwili kibice zobaczyli bodajże najciekawszą akcję meczu - po świetnie rozegranej zmyłce w wykonaniu Aniołów. Jakub Mazan wykonał 40 jardowy bieg i zakończył go dopiero w polu punktowym Jastrzębi. Dało to kolejne 6 oczek na koncie gości.

**

Seahawks Gdynia B - Angels Toruń IV kwarta**

Początek czwartej kwarty wyglądał obiecująco dla gospodarzy – niezłe biegi w wynikaniu Króla zbliżały Seahawks do end zone rywali, jednak fatalny błąd i strata piłki przez tego zawodnika zabrały szanse na punkty. Torunianie nie zasypywali gruszek w popiele. Dobra dyspozycja Tomasza Kuski i Mroza pozwoliły Angels zbliżyć się na tyle, że przyjezdni zdecydowali się na próbę field goala. I choć w pierwszym podejściu zbyt szybko rozpoczęli akcję, co skutkowało powtórzeniem próby, to już w drugim poszło im gładko. Na tablicy trzy punkty po stronie Aniołów dołożył Mróz i wyświetlił się remisowy wynik 16:16. Jastrzębiom nie pozostało zbyt dużo czasu na zdobycie przewagi. Biegi Króla i kary dla gości co prawda zbliżyły ofensywę gdynian na siódmy jard od end zone Aniołów, jednak zbyt nerwowa końcówka i zgubiona tuż przed polem punktowym piłka zaprzepaściły szanse na punkty. Nadzieja w kibicach żołto-czarnych odżyła jeszcze na chwilę, gdy przechwytem i imponującym biegiem wykazał się Patryk Klein, ale wówczas… sędziowie odgwizdali koniec meczu.

Zawodnicy obu drużyn, którzy w upalnej temperaturze zmagali się już ponad 2 godziny stanęli przed kolejnym wyzwaniem - dogrywką. W myśl przepisów o wygranej miały decydować pierwsze zdobyte w doliczonym czasie punkty. Jak się wkrótce okazało ich egzekutorem został zawodnik Angels Toruń Patryk Dębowski, który dzięki przechwytowi i 70-jardowej akcji powrotnej zapewnił przyjezdnym zwycięstwo. Mecz zakończył się wynikiem 22:16 dla Angels Toruń.

- Z pewnością był to nasz najtrudniejszy i najcięższy z pojedynków, które do tej pory rozegraliśmy. Na szczęście zakończył się po naszej myśli. Obie formacje zrobiły wszystko, aby osiągnąć wymarzony cel. Cieszę się, że mogłem dołożyć cegiełkę do tego triumfu

- spuentował zdobywca decydujących punktów, Patryk Dębowski.

- Przewidywałem, że o końcowym wyniku będą decydować formacje obronne, ale ten stopień zaskoczył mnie. Seahawks dysponują świetnym zespołem. Przede wszystkim obie linie rozegrały doskonałe spotkanie. Na szczęście udało nam się znaleźć na to receptę i wygrać trudny mecz na pięknym obiekcie. Mobilizuje nas do to ciężkiej pracy -z racji "ciasnoty" w tabeli nie możemy sobie pozwolić na potknięcie - stwierdza trener Aniołów, Rafał Kaleta.

- Był to najgorszy mecz w moim życiu. Czuję się w pełni odpowiedzialny za dzisiejszy wynik. Styl w jakim ponieśliśmy dziś porażkę daje jasny wniosek - aby odnieść sukces musimy skupić się na treningach

- skomentował Aleksanders Kordyś, rozgrywający Seahawks B.

Kolejnym spotkaniem Angels będą derby z Bydgoszcz Raiders w sobotę, 6 lipca o godzinie 15:00 na stadionie przy ul. Świętopełka w Toruniu. Wstęp wolny, kibiców którzy przyjdą na to spotkanie czekają takżę atrakcje dla całej rodziny.

Seahawks Gdynia - Angels Toruń 16:22 (0:0, 8:0, 8:13, 0:3, 0:6)

II kwarta
8:0 przyłożenie Bartosza Króla po 8-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Mikołaj Meller)

III kwarta
8:7 przyłożenie Łukasza Kuśmirka po 3-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Bartosz Mróz)
16:7 przyłożenie Bartosza Króla po 11-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Aleksander Kordyś)
16:13 przyłożenie Jakub Mazana po 40-jardowej akcji biegowej

IV kwarta
16:16 25-jardowe kopnięcie z pola Bartosza Mroza

dogrywka
16:22 przyłożenie Patryka Dębowskiego po 70-jardowa akcja powrotnej po przechwycie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto