Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robert Kościelak: Pracujemy nad sferą mentalną

Filip Sobczak
Patryk Młynek
Elana Toruń wygrała z Unią Swarzęd 2:1 (1:0). Tuż po spotkaniu rozmowę z naszym portalem odbył trener gospodarzy, Robert Kościelak.

Elana Toruń po trzech meczach bez zwycięstwa wreszcie zdobyła cenne trzy punkty. Jest pan usatysfakcjonowany z wygranej?
- Dziś humory nam dopisują, bo wreszcie wygraliśmy. Ale ja też patrzę na to trochę inaczej. Cieszę się, że wygraliśmy i graliśmy na przyzwoitym poziomie. W końcówce mogliśmy stracić trzy punkty, ale udało się dociągnąć ten korzystny wynik. Teraz musimy pracować dalej.

Udało się trenerowi wpłynąć na drużynę. W poprzednim spotkaniu nie wyglądało to dobrze, ale dziś oglądaliśmy inny zespół.
- Cały tydzień pracujemy nad sferą mentalną. Niestety, gramy w kratkę. Raz zagramy nieźle, a w następnym tygodniu gorzej. Nie jest to równa forma. Na pewno jest nad czym pracować, ale mam nadzieję, że będzie więcej takich spotkań jak z Unią Swarzęd. Czasami ta odpowiedzialność za wynik jest zbyt duża. Myślę, że tych młodych ludzi to przerasta. Ale takie mecze jak dzisiaj mogą dobrze wpłynąć na atmosferę i mam nadzieję, że będziemy grali coraz lepiej.

Zauważył trener większą mobilizacje na treningach u zawodników, którzy muszą walczyć z problemami nie tylko na boisku, ale także poza nim?
- Jestem w klubie od dziesiątego roku życia i uważam, że tu nigdy nie było wysokich standardów. Były momenty – rok albo sześć miesięcy. Widzę, że zawodnicy chcą i pracują. Zdarzają się sytuacje, kiedy widzę osłabienie mentalności. Na szczęście na meczach widać, że chłopacy chcą i widać u nich mobilizację. Nie zaobserwowałem, żeby ktoś odpuszczał na treningach.

Bartosz Maćkiewicz rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych. W końcowych minutach wszedł na boisko i od razu strzelił gola po efektownej akcji.
- Celowo wypuściłem Bartosza Maćkiewicza pod koniec spotkania. Na Bartku ciąży presja. On ma wciąż 18 lat. Na podmęczonym rywalu grało mu się łatwiej. W sobotę to wszystko wyszło tak jak należy. Ponadto chciałem go oszczędzić. W Polsce nie gra się dużo, ale dla niego jest to nowość. Nie jesteśmy tak przygotowani jak kluby zachodnie, a młode organizmy nie są odporne na tak wysokie obciążenia. Pamiętajmy, że Ci młodzieżowcy muszą rano wstać do szkoły, a potem iść na trening. Często przez brak czasu prowadzą złą dietę. Po treningu muszą się jeszcze uczyć. Staramy się, aby mieli jak najmniej kontuzji, bo przeciążony organizm jest na nie podatny.

Wyróżniłby Pan jeszcze innych zawodników oprócz Maćkiewicza?
- Dawid Zamiatowski rozegrał bardzo dobre spotkanie. Dużo pracował, pomagał w obronie. Na pewno dał się rywalom we znaki. Pomogło to Bartoszowi Maćkiewiczowi, który wszedł na podmęczonego rywala i było mu łatwiej.

Dziś na boisku zobaczyliśmy także Macieja Jaroszewskiego, który powrócił do drużyny. Będzie to wzmocnienie żółto-niebieskich?
- Maciej Jaroszewski wraca do Elany Toruń i to jest duży pozytyw. Na razie zachowuje się trochę jak dziecko we mgle, ale wiem, że jest to naprawdę niezły zawodnik. Moim zdaniem może być to transfer roku. Ma wszystkie atuty, żeby być dobrym piłkarzem. Na razie musi dojść do siebie. Liczę na niego szczególnie w meczach wiosennych.
Zauważa trener progres w grze zespołu?

Czy kibice mogą liczyć na więcej tak dobrych spotkań jak to z Unią Swarzęd?
- Kiedy byłoby to pytanie zadane tydzień temu to powiedziałbym, że nie widzę progresu, a dziś mogę powiedzieć, że widzę. Po raz kolejny podkreślę, że Ci młodzi piłkarze grają w kratkę. Oni zapewne nie zagrają trzech czy czterech równorzędnych spotkań. Niestety, ale z tym się wiąże młodość. Pewnie jeszcze nie raz będzie pod górę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto