Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po stu latach wróciła do Torunia chorągiew Toruńskiego Pułku Strzelców

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Toruńskiemu Pułkowi Strzelców, przemianowanemu na 63. Pułk Piechoty, chorągiew służyła od 1919 do 1923 roku.
Toruńskiemu Pułkowi Strzelców, przemianowanemu na 63. Pułk Piechoty, chorągiew służyła od 1919 do 1923 roku. Agnieszka Bielecka
Do Muzeum Artylerii w Toruniu trafił pierwszy sztandar 63. Pułku Piechoty. To pod nim w 1919 roku formacja stawiała pierwsze kroki, w styczniu 1920 roku wkraczała do Torunia, a później toczyła krwawe boje podczas wojny z Bolszewikami.

SPRAWDŹ: Które gry planszowe z Książnicy Kopernikańskiej cieszą się największym zainteresowaniem?

od 16 lat

To kawał historii, chociaż w gruncie rzeczy niewielkich rozmiarów, bo raptem 55 na 87 centymetrów. Poza tym mocno nadgryziony zębem czasu, chociaż zahartowany w bitewnym ogniu. Do toruńskiego Muzeum Artylerii trafiła właśnie chorągiew Toruńskiego Pułku Strzelców, czyli późniejszego 63. Pułku Piechoty zwanego Dziećmi Torunia.

Warto przeczytać

- Toruński Pułk Strzelców został sformowany w maju 1919 roku, chorągiew wręczył mu trzy miesiące później generał Józef Dowbor-Muśnicki. Pod tą chorągwią 18 stycznia 1920 roku pułk wkroczył od Podgórza, poprzez most, do Torunia - tłumaczy Bogusław Uziembło, emerytowany wicedyrektor Muzeum Okręgowego w Toruniu, który od lat zabiegał o sprowadzenie bezcennej pamiątki do Torunia.

Kto ufundował chorągiew?

Głównymi fundatorami chorągwi byli bracia Feliks i Jan Boltowie. Informują o tym oryginalne plakietki zachowane na drzewcu. Chorągiew służyła pułkowi do 1923 roku, gdy - już wtedy 63. Pułk Piechoty otrzymał sztandar ufundowany przez mieszkańców Pomorza, a wręczony jednostce przez generała Władysława Sikorskiego. Chorągiew powędrowała wtedy do Muzeum Wojska w Warszawie. Opuściła jego magazyny w 1988 roku i dzięki zabiegom Bogusława Uziembły ozdobiła zorganizowaną w Muzeum Okręgowym wystawę z okazji 70-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Później znów zamknęły się za nią drzwi warszawskiego magazynu, a na kolejny powrót trzeba było czekać ponad 30 lat. Zabytek jest w bardzo złym stanie, musi zatem pilnie trafić w ręce konserwatorów.

- Konserwacja może trwać nawet rok - mówi Bartosz Smykowski, kierownik Muzeum Artylerii w Toruniu. - Później przez 10 lat chorągiew będzie eksponowana w naszym muzeum.

Reanimacja ponad stuletniego materiału będzie kosztowna, o fundusze na ten cel zabiega m.in. Stowarzyszenie Nasz Podgórz oraz radny Wojciech Klabun, którego z 63. Pułkiem Piechoty łączą więzy rodzinne. Na liście osób, dzięki którym chorągiew wróciła do Torunia, znajduje się również Witold Głębowicz, wicedyrektor Muzeum Wojska Polskiego, Wojciech Bartoszek, Dyrektor Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy, pod które podlega toruńskie Muzeum Artylerii przy ul. Sobieskiego, a także dr Sławomir Łaniecki, członek Rady Programowej MWL.

Gdzie pułk przeszedł chrzest bojowy?

Jak już wspomnieliśmy, chorągiew przeszła z żołnierzami toruńskiego pułku piechoty cały szlak bojowy w 1920 i 1921 roku. Chrzest bojowy 63 pułk przeszedł na początku maja 1920 roku podczas walk pod Jełaniem niedaleko brzegów Berezyny. Pomorzanie pobili tam przeważające siły wroga i zajęli pozycje nad Berezyną i Dnieprem. Tutaj torunianie się okopali. Zbudowali dwa mosty, ufortyfikowali przyczółek i zaczęli nękać przeciwników częstymi i dalekimi wypadami na ich brzeg. Taką wojnę szarpaną z dużym powodzeniem prowadzili do przez miesiąc.

Warto przeczytać

12 czerwca rozpoczął się radziecki kontratak. Kilka pułków Armii Czerwonej zabrało się za forsowanie rzeki. Mimo zaciekłej obrony około 600 sałdatów uchwyciło przyczółek. Polskie przeciwnatarcie zepchnęło ich jednak do wody. Na czele odsieczy biegł sierżant Józef Jasiński, który wsławił się już wcześniej podczas walk podjazdowych. Prowadzony przez niego pluton zaatakował z furią, przechylając szalę zwycięstwa na polską stronę. Sam Jasiński został jednak śmiertelnie ranny. Umarł w szpitalu, po śmierci został awansowany na porucznika i jako pierwszy żołnierz 63 pułku otrzymał order Virtuti Militari.

Rosyjska kontrofensywa

Torunianom udało się odeprzeć jeszcze kilka ataków, jednak 18 czerwca, na rozkaz dowództwa, pułk opuścił pozycje. Droga przez Polesie pełna była kontrataków. Do poważniejszych walk doszło m.in. nad rzeką Tremlą. Walcząc pułk cofał się przez Kobryń i zajął pozycje nad Bugiem, od Janowa, po ujście do Bugu rzeki Krzny. Na cały ten odcinek spadło niebawem potężne uderzenie sowieckie. W bardzo ciężkich i krwawych walkach I i II batalion pułku straciły 50 procent swoich stanów.

Od Wieprza do Łomży

W nocy z 3 na 4 sierpnia Dzieci Torunia zostały zluzowane. Po krótkim odpoczynku poszły jednak do kontrataku i zrobiły to z takim impetem, że udało im się odbić pozycje nad Bugiem. W dwa dni później pułk otrzymał rozkaz wymarszu nad rzekę Wieprz. Zgodnie z planem polskiej kontrofensywy, 16 Dywizja Piechoty, na której czele znajdował się toruński pułk, miała uderzyć na Mińsk Mazowiecki, Stoczek, Nur i Łomżę, dokąd jego żołnierze wkroczyli 24 sierpnia.

Warto przeczytać

1 września cała dywizja została przerzucona w okolice Brześcia nad Bugiem. Pułk uderzył na Włodawę, dotarł nad jezioro Świteź, po ciężkiej walce zdobył Szack i ruszył na Kobryń. Tutaj musiał stawić czoła radzieckiemu kontratakowi. Szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę...

„Podpułkownik Bernacik, tymczasowy dowódca pułku osobiście strzelał na krótki dystans z pozostawionej armaty z pomocą tylko jednego kanoniera, czem spowodował zamieszanie w szeregach nieprzyjacielskich - czytamy w „Zarysie historji wojennej 63 Toruńskiego Pułku Piechoty".

Podpułkownik Leon Bernacik poprowadził następnie swoich żołnierzy do natarcia. Dostał za to Virtuti Militari, krzyż został jednak przyznany pośmiertnie, ponieważ z powodu odniesionych ran, dowódca pułku zmarł. Walki o Kobryń, Horodec i nad rzeką Muchawiec trwały do 23 września 1920 roku. Polacy zmusili Bolszewików do odwrotu.

W pogodni za Bolszewikami

Ścigając wciąż jeszcze bardzo silne oddziały Armii Czerwonej, bataliony toruńskiego pułku w brawurowym ataku zdobywają Drohiczyn. W tej wojnie była to ostatnia bojowa akcja 63 Pułku Piechoty, który z Drohiczyna pomaszerował na wschód i dotarł za rzekę Ptycz, ale już na swojej drodze nieprzyjaciela nie spotkał.

Pod koniec października A. D. 1920 Dzieci Torunia zostały wycofane do Baranowicz. Na początku listopada dowództwo wysłało pułk do Wołkowyska, skąd 18 i 19 listopada został odesłany dwoma transportami do Torunia. Do 1939 roku pułk stacjonował w koszarach przy ul. Piastowskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto