Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pawilony na toruńskim bulwarze. Jest raport Najwyższej Izby Kontroli. Co w nim zapisano?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Według prezesa Najwyższej Izby Kontroli wybudowane na toruńskim nabrzeżu dwa nowoczesne pawilony przysłoniły widok na zabytkowe mury miejskie, a dachy pawilonów ograniczyły widok na Wisłę od strony starówki. Z kontroli wynika, że prezydent Torunia zatwierdził wyniki konkursu niezgodnie z zasadami określonymi w wydanym przez siebie zarządzeniu, a następnie projekt budowlany, który różnił się od zwycięskiej koncepcji.
Według prezesa Najwyższej Izby Kontroli wybudowane na toruńskim nabrzeżu dwa nowoczesne pawilony przysłoniły widok na zabytkowe mury miejskie, a dachy pawilonów ograniczyły widok na Wisłę od strony starówki. Z kontroli wynika, że prezydent Torunia zatwierdził wyniki konkursu niezgodnie z zasadami określonymi w wydanym przez siebie zarządzeniu, a następnie projekt budowlany, który różnił się od zwycięskiej koncepcji. Grzegorz Olkowski
Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport dotyczący przebudowy toruńskiego bulwaru, w tym budowy dwóch betonowych pawilonów przed Bramą Żeglarską i ul. Łazienną. Do wyników kontroli odniosły się władze miasta. Ich ocena raportu NIK mocno się jednak różni od tego, co w raporcie Najwyższej Izby Kontroli zapisano.

- Nieprawidłowości wykryte przez Najwyższą Izbę Kontroli wykazały, że ani prezydent miasta, ani wojewódzki konserwator zabytków nie zapewnili toruńskim zabytkom właściwej ochrony, w związku z inwestycją na Bulwarze Filadelfijskim. Wybudowane na nabrzeżu dwa nowoczesne pawilony przysłoniły widok na zabytkowe mury miejskie, a dachy pawilonów ograniczyły widok na Wisłę od strony starówki. Z kontroli wynika, że prezydent Torunia zatwierdził wyniki konkursu niezgodnie z zasadami określonymi w wydanym przez siebie zarządzeniu, a następnie projekt budowlany, który różnił się od zwycięskiej koncepcji. Za spóźnione NIK uznała działania wojewódzkiego konserwatora zabytków, który choć o planach zagospodarowania bulwaru wiedział od 2016 roku, swoje zastrzeżenia zgłosił dopiero sześć lat później. Izba zwróciła się do wojewody, aby rozważył zmianę na stanowisku wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Polecamy

W ten sposób prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś, podsumował wyniki kontroli budzącej ogromne kontrowersje toruńskiej inwestycji. Z przedstawionego przez Izbę raportu wynika, że pawilony obserwowane z przeciwnego brzegu Wisły nie mają znaczącego wpływu na panoramę miasta, jednak przy podstawie pawilonów sytuacja wygląda inaczej, co kontrolerzy uznali za nieprawidłowe. Co ciekawe, problemów z przesłoniętymi osiami widokowymi czy Bramą Żeglarską, można było uniknąć, gdyby kontrowersyjne pawilony zostały zbudowane zgodnie z koncepcją przedstawioną w zwycięskiej pracy konkursowej. Zakładała ona, że na przedłużeniu obu ulic powstaną prowadzące ku Wiśle schody. Prezydent zatwierdził jednak projekt budowlany, w którym w miejscu schodów pojawiły się budynki.

Budowa bez analiz

Kontrola wykazała również, że przed przed rozpoczęciem inwestycji miasto nie dysponowało prawidłowo sporządzonymi analizami widokowymi. Cztery z siedmiu wizualizacji pawilonów przedstawiały obiekty w niewłaściwej skali, co miało znaczenie przy ocenianiu ich wpływu na otoczenie.

W jaki sposób został przeprowadzony konkurs architektoniczny?

Zastrzeżenia Najwyższej Izby Kontroli dotyczące konkursu architektonicznego pokrywają się z tym, o czym podczas ubiegłorocznej burzliwej dyskusji mówiła na przykład profesor Bogumiła Rouba, przewodniczącą Rady Ochrony Zabytków przy ministrze kultury.

"W 2014 r. prezydent powołał dziewięcioosobowy sąd konkursowy, którego tylko jeden członek – miejski konserwator zabytków – był specjalistą z zakresu ochrony zabytków - czytamy w opublikowanym przez NIK podsumowaniu przeprowadzonej w Toruniu kontroli. - Z powodu urlopu nie brał on jednak udziału w posiedzeniu zorganizowanym 13 maja 2015 r., na którym wybrano zwycięzcę konkursu na zagospodarowanie Bulwaru Filadelfijskiego. Samego wyboru dokonano w głosowaniu, w którym z siedmiorga obecnych na posiedzeniu sędziów, za zwycięskim projektem głosowało zaledwie troje, a trzy kolejne osoby wstrzymały się od głosu, choć takiej możliwości zarządzenie prezydenta nie przewidywało. NIK zwraca również uwagę na to, że prezydent Torunia nie zadbał o udział w sądzie konkursowym zewnętrznego specjalisty z zakresu ochrony zabytków i nie wprowadził wymogu uczestniczenia takiego specjalisty w głosowaniu nad zwycięską pracą".

Pawilony ponad osią jezdni

NIK pozytywnie ocenia proces konsultacyjny oraz działania prezydenta podjęte w celu wydania wymaganych decyzji. Realizacja również przebiegała zgodnie z projektem budowlanym.

"Warto jednak podkreślić, że zgonie z nim pawilony w najwyższych punktach (poręcz barierki) przewyższają linię jezdni Bulwaru Filadelfijskiego o co najmniej 1,5 m, a maksymalnie nawet o 1,9 m, choć na etapie konkursu uznano, że najwyższy punkt nie powinien przekraczać tej linii" - czytamy dalej w podsumowaniu NIK.

Polecamy

Kontrolerzy zwrócili również uwagę na brak to, że w latach 2013 - 2021 miasto nie posiadało gminnego programu opieki nad zabytkami, chociaż zgodnie z przepisami mieć go powinno, a także brak planu zarządzania obszarem UNESCO. Nadal również nie ma miejscowego planu zagospodarowania obejmującego starówkę i bulwar. Tu również pojawiły się zarzuty do wojewódzkiego konserwatora zabytków, który - jak czytamy w raporcie - z naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego przeprowadzał procedurę uzgodnienia mpzp, co spowodowało, że jedno z jego postanowień zostało uchylone przez ministerstwo kultury. Kontrolerzy pozytywnie ocenili decyzję władz Torunia o zmianie elewacji pawilonów oraz formy balustrad na tarasach widokowych.

Co na to Urząd Miasta?

Poprosiliśmy wojewódzkiego konserwatora zabytków, aby odniósł się do stawianych przez NIK zarzutów. Czekamy na odpowiedź. Władze miasta zareagowały za to błyskawicznie. Na internetowej stronie Urzędu Miasta już w środę pojawił się obszerny tekst na temat kontroli.

- Oczywiście zgadzamy się z uwagami NIK-u, m.in. dotyczącymi planu zarządzania miejscem UNESCO i miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, ale trzeba podkreślić, że w ubiegłym roku podjęliśmy szereg działań, aby te dokumenty powstały – mówi cytowany na stronie Adrian Mól, zastępca Prezydenta Miasta Torunia.

Stanowisko władz miasta jest dość zaskakujące, ponieważ do pozostałych uwag nikt się nie ustosunkował. Co więcej, o tym, że sprawozdaniu pokontrolnym te uwagi były, nie ma tam ani słowa. Lekturę tego tekstu naszym Czytelnikom gorąco polecamy, niech każdy wyrobi sobie własne zdanie. Link do wystąpienia pokontrolnego Najwyższej Izby Kontroli znajduje się pod tekstem na stronie Urzędu Miasta. Znajdą je Państwo również TUTAJ.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto