Niezależni na Skarpie działają razem, żeby zmienić swoją okolicę

Jest ich już prawie kilkudziesięciu. Co chwila zerkają tylko czy nie ma kolejnych chętnych. Działacze Stowarzyszenia "Niezależni Na Skarpie" c zekają z otwartymi ramionami na tych, którzy tak jak oni, chcą zmian na lepsze. Macie pomysł na to jak powinno żyć się na Skarpie? Już możecie się do nich zgłaszać.

- Naszym najważniejszym celem jest szeroko rozumiane dobro mieszkańców Osiedla Na Skarpie - mówi nam przewodnicząca zarządu NNS Renata Zybertowicz . Osiedle im się podoba, ale chcą je jeszcze upiększyć. Jak dopowiada Tomasz Truszczyński: - Zbudowane zostało z poszanowaniem zieleni. Mamy tu kilkudziesięcioletnie rozłożyste sosny, brzozy i akacje. Projektanci starali się tak posadowić budynki, żeby ograniczyć wycinkę do minimum. Maria Witczak: - Na końcu osiedla rośnie las, możemy po nim spacerować i jeździć rowerem o każdej porze roku, a jesienią zbierać grzyby.

CO SIĘ PODOBA NA SKARPIE?
Dorota Stachowska: - Można wybrać się nad Wisłę albo nad Drwęcę. Wszystko mamy tuż obok, nie trzeba przejeżdżać przez zatłoczone miasto, tankować samochodu.

Armina Smolarek: - Do tego place zabaw - bezpieczne i kolorowe. Basen w każdej z tutejszych szkół, boiska, a ostatnio przybyły siłownie na świeżym powietrzu i ogrodzony wybieg dla psów.

Stanisław Bęben: - Mamy jeszcze jedną wyjątkową atrakcję: park w obrębie osiedla położony w sektorze "Maciej". Widzę go z moich okien i bardzo się cieszę, że zostanie wkrótce ze środków miejskich zrewitalizowany. Zostanie też odtworzone miasteczko rowerowe, które wszyscy z sentymentem wspominamy z pierwszych lat istnienia osiedla.

Tomasz Truszczyński: Mamy ścieżki rowerowe łączące nas z innymi dzielnicami: Kaszczorkiem, Rubinkowem, okolicami "Elany" i z centrum Torunia, a także ścieżki wewnątrz osiedla.

Ryszard Rapciewicz: - Jesteśmy dobrze skomunikowani z większością toruńskich dzielnic, może w okolice "Elany" trudniej stąd dojechać miejską komunikacją, bo autobus 16 jeździ tylko podczas godzin szczytu. Mamy targowisko, sklepy, a na obrzeżach hipermarkety.

Maria Witczak: - Kiedy wracam z większego miasta, po powrocie zaskakuje mnie cisza i głosy ptaków. Jednym z największych atutów Skarpy jest duża odległość pomiędzy blokami. Nie zaglądamy sobie nawzajem do okien, bo nasze bloki rozdzielają trawniki, drzewa i place zabaw.

Dorota Stachowska: Wszyscy zgadzamy się, że osiedle jest czyste, Zniszczona ławka czy zabazgrana elewacja to wyjątek, a nie powszechne zjawisko.

CO TRZEBA ZMIENIĆ?
- Mamy wysokie opłaty za mieszkania - mówi Renata Zybertowicz. - Jednym z najważniejszych zadań, jakie chcemy podjąć, to ich obniżenie. - Jesteśmy wszyscy tutejsi - dopowiada Tomasz Truszczyński. - Chcemy wiedzieć z czego wynikają wysokie koszty działania Spółdzielni i znać bieżące decyzje administratorów. Wszyscy działacze mówią też zgodnie: - Demokracja jest dla nas, dla mieszkańców. Chcemy wziąć sprawy w swoje ręce. Też chcecie? "Niezależnych na Skarpie" możecie znaleźć na facebooku albo napisać maila na: [email protected].