Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problem na Jarze. Nie widać szansy na jego rozwiązanie, choć dzieci na to czekają

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Dla dzieci powstały na Jarze pełne atrakcji place zabaw. Problem jest jednak z tymi, które z takich miejsc wyrosły. Przydałoby się boisko, ale szansy na jego budowę w tej części Torunia nie widać
Dla dzieci powstały na Jarze pełne atrakcji place zabaw. Problem jest jednak z tymi, które z takich miejsc wyrosły. Przydałoby się boisko, ale szansy na jego budowę w tej części Torunia nie widać Grzegorz Olkowski
Jar to najdynamiczniej rozwijające się osiedle w Toruniu. Powstały tu dziesiątki budynków mieszkalnych, ale są też braki w infrastrukturze. Dotyczy to choćby boiska.

Zobacz wideo: Co zrobić ze zwierzęciem przed wyjazdem na urlop?

od 16 lat

Od 10 lat na Jarze intensywnie wznoszona jest zabudowa mieszkaniowa. Na ukończeniu jest budowa trasy tramwajowej - kursy nią rozpoczną się 1 września. Niedawno uruchomiono tu placówkę Poczty Polskiej. Czego brakuje? Na pewno dużego sklepu. Plany budowy i otwarcia "POLOmarketu" na rogu ulic Heweliusza i Watzenrodego ma spółka Bresse-Pol, ale nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Brakuje też szkoły podstawowej. Jest pod nią wyznaczony grunt przy ulicy Grasera, ale miasto nie ma na razie pieniędzy na tę inwestycję. Brakuje też boiska sportowego, zwłaszcza dla młodszych mieszkańców Jaru.

Zobacz

Boisko na Jarze. Jest propozycja, by powstało w parku

- W parku na Jarze dla małych dzieci są dwa place zabaw, jest wiele ścieżek spacerowych, rowerowych i innych miejsc do rekreacji. Dla nieco starszych dzieci brakuje jednak choćby małego boiska sportowego. Jesteśmy zatroskani, że spędzają one zbyt dużo czasu przed smartfonem lub komputerem i nie są wystarczająco aktywne sportowo. Jak jednak mają być aktywni, skoro nie mają do tego warunków? - pyta Miłosz Klimek, mieszkaniec Jaru.

Przypomina on, że podczas konsultacji społecznych w ramach przygotowań do urządzenia parku na Jarze, temat boiska sportowego był poruszany. Zapewniano wtedy mieszkańców, że nie ma potrzeby jego budowy, gdyż docelowo znajdzie się przy szkole przy ulicy Grasera. Tyle że ta w najbliższych latach nie powstanie. Najbliżej położone Jaru boiska to obecnie orliki przy skrzyżowaniach ulic Legionów i Polnej oraz Ugory i Zbożowej. Każde z nich jest jednak oddalone od osiedla o kilka kilometrów. Poza tym są oblegane przez grających w piłkę.

- Dlatego proponuję, by rozważyć koncepcję budowy małego, otwartego boiska sportowego w południowo-wschodniej części parku, z dala od budynków mieszkalnych. Można je stworzyć przy niewielkich nakładach. Miejsce to nie wymaga ogrodzenia ani wycinki drzew lub wyrównywania terenu, a jedynie utwardzenia oraz wyłożenia nawierzchni. Dwie bramki oraz dwa kosze i dzieciaki mogą grać w piłkę nożną lub koszykówkę - dodaje Miłosz Klimek, który swoją propozycję konsultował z częścią mieszkańców Jaru i przedstawił ją w mailu wysłanym do prezydenta Michała Zaleskiego. W odpowiedzi z Urzędu Miasta przeczytał, że boisko powstanie, jeśli miasto otrzyma dofinansowanie do tej inwestycji. Inna możliwość to jego budowa w ramach budżetu obywatelskiego Torunia. Wspomniano też o planach budowy dwóch boisk przy szkole przy Grasera - oczywiście z zastrzeżeniem, że termin realizacji tej inwestycji jest na razie nieznany.

Polecamy

Kompleksu przy Strobanda nie będzie. Zagrażałby nietoperzom

O perspektywę budowy boiska na Jarze także "Nowości" zapytały władze Torunia. Czy byłaby możliwość, by boiska przy Grasera powstały wcześniej, przed rozpoczęciem budowy szkoły?

- Budowa szkoły i infrastruktury sportowej musi iść tym samym torem czasowym - odpowiada Malwina Jeżewska, rzecznik prasowy prezydenta Torunia.

Przypomina ona, że w 2019 roku miasto zleciło opracowanie dokumentacji dla kompleksu sportowo-rekreacyjnego w rejonie skrzyżowania ulic Strobanda i Rybińskiego. Miało tu powstać boiska piłkarskie i siatkarskie, korty tenisowe, ścieżki ćwiczeń rekreacyjnych, teren rekreacji rodzinnej oraz baseny letnie. W ramach przygotowań do inwestycji powstał raport jej oddziaływania na środowisko. Okazało się, że kompleks sportowo-rekreacyjny nie może powstać w tej części Jaru ze względu na migracje nietoperzy.

- Obecnie poszukujemy terenu na osiedlu, który nie będzie wykluczał usług sportowo-rekreacyjnych oraz będzie w zgodzie z poszanowaniem środowiska przyrodniczego i miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego - wyjaśnia Malwina Jeżewska.

Kompleks sportowo-rekreacyjny to duże przedsięwzięcie. Na przygotowania do jego budowy i samą budowę potrzeba kilku lat, a boisko potrzebne jest od zaraz. Może wiec warto baczniej przyjrzeć się propozycji mieszkańca Jaru? Finansowanie budowy boiska z budżetu obywatelskiego raczej odpada, bo chodzi o rozwiązanie tymczasowe. Takie nie musi wiązać się z dużymi wydatkami. Może w rozwiązaniu problemu pomogą radni?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto