Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mroczne sekrety Torunia takie są! Halloweenowy spacer po mieście przeszedł ulicami Starówki

Katarzyna Kucharczyk
Katarzyna Kucharczyk
Mroczne sekrety Torunia – pod takim hasłem wyruszyli dziś torunianie i mieszkańcy okolicznych miejscowości na spacer po zakamarkach Starego Miasta.
Mroczne sekrety Torunia – pod takim hasłem wyruszyli dziś torunianie i mieszkańcy okolicznych miejscowości na spacer po zakamarkach Starego Miasta. Grzegorz Olkowski
Halloween bezsprzecznie stało się wydarzeniem, na które czeka wiele osób. Jest to atrakcja i chwila do zabawy. W związku z tym co roku powstaje wiele wydarzeń, na które mają okazję wybrać się także mieszkańcy Torunia i okolic. Mroczne sekrety Torunia. Halloweenowy spacer po mieście przeszedł dziś ulicami Starego Miasta. Jakie tajemnice poznali uczestnicy?

Pierwsza edycja mrocznego spaceru

Mroczne sekrety Torunia – pod takim hasłem wyruszyli dziś torunianie i mieszkańcy okolicznych miejscowości na spacer po zakamarkach Starego Miasta. Zorganizowała go Paulina Pawlewicz, przewodniczka, przed którą żadna toruńska tajemnica się nie ukryje.

– Pomysł na spacer zrodził się nagle i od razu spotkał z dużym zainteresowaniem – opowiada Paulina Pawlewicz. – Z początku miała być tylko jedna tura o 19.00. Było jednak tylu chętnych, że musiałam dodać jeszcze dwie godziny – o 17.30 i 20.30.

Tajemnicze miasto

Wyruszyli spod pomnika Osiołka, gdzie czekała na nich w charakterystycznej czarnej pelerynie przewodniczka. Zwiedzali najróżniejsze zakamarki Torunia, przechodząc przez ulice oświetlone latarniami – od Rynku Staromiejskiego, przez Ruiny Zamku Krzyżackiego, po Rynek Nowomiejski. Uczestnicy szukali odpowiedzi m.in. na pytania: kim była Dusicielka z ulicy Łaziennej, co wydarzyło się w garderobie teatru czy gdzie odbywały się egzekucje i kary?

– Mrocznych sekretów Toruń ma sporo – podzieliła się przewodniczka. – Mnie ciekawi najbardziej historia katów oraz egzekucji. Myślę, że ciekawy jest także temat, czy prostytucja w dawnym Toruniu była legalna – dodaje. – To opowieść pełna tajemnic i niekiedy strachu.

Uczestnicy dowiedzieli się także, jak w Toruniu można było złapać złodzieja za pomocą monet, a także zetknęli się z mrożącymi krew w żyłach artykułami, które ukazywały się na łamach regionalnych gazet. Aby jednak nie było zbyt strasznie, opowieści były przełamywane przygotowanymi przez przewodniczkę żartami czy przygotowanymi przez nią zabawami. Uczestnicy mogli zadawać także pytania, by jeszcze bardziej zgłębić mrok. A na pytanie, kiedy kolejny mroczny spacer przewodniczka odpowiedziała:

– Trochę strachu, trochę zabawy – mówi z uśmiechem Paulina Pawlewicz. – Po kolejne sekrety wyruszymy być może na Andrzejki.

Przejście tajemniczym Toruniem zajęło około 1,5 godziny. Udział w spacerze łącznie wzięło około 150 osób. Dla każdego był to ciekawy i nietypowy sposób na spędzenie wieczoru. Dobre humory dopisywały, mimo kłębiących się nad głowami deszczowych chmur, co można zaobserwować w naszej galerii.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto