Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mnóstwo wyjazdów straży pożarnej do usuwania gniazd os w Kujawsko-Pomorskiem. Wiele niezasadnych

Agnieszka Romanowicz
Agnieszka Romanowicz
Strażacy usuwają gniazda owadów głównie w budynkach użyteczności publicznej, gdzie przebywają grupy dzieci i osoby z problemami w poruszaniu się.
Strażacy usuwają gniazda owadów głównie w budynkach użyteczności publicznej, gdzie przebywają grupy dzieci i osoby z problemami w poruszaniu się. Tomasz Hołod
Tylko w sierpniu kujawsko-pomorscy strażacy wyjeżdżali 1421 razy, żeby usunąć gniazda os i szerszeni. - Tę liczbę wygenerowały wezwania często nieuzasadnione – uczulają strażacy i apelują o rozsądek.

Spis treści

- W bieżącym roku znacznie wzrosła liczba interwencji związanych z usuwaniem rojów i gniazd pszczół, os i szerszeni – informują toruńscy strażacy. - Tylko przez ostatni tydzień (od 12 sierpnia) strażacy z Torunia i powiatu toruńskiego interweniowali w tym zakresie 92 razy. Straż pożarna, w przypadku zasadności interwencji, nigdy jej nie odmówi. Jednak tak duży wzrost zgłoszeń, niestety, nie zawsze podyktowany jest ich zasadnością.

W skali całego województwa liczby te są jeszcze większe:

- 1421 w ciągu ostatnich dwóch tygodni sierpnia, a jak jeszcze dodać do tego lipiec… – mówi bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - Niestety, te liczby generują ludzie, których wezwania są dla nas często nieuzasadnione.

Interweniują w razie zagrożenia życia

Strażaków obowiązują „Zasady postępowania podczas interwencji prowadzonych w związku ze zgłoszeniem wystąpienia zagrożeń od rojów lub gniazd owadów błonkoskrzydłych”, które w lipcu 2009 roku wdrożył Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej.
Zgodnie z nimi strażacy usuną gniazdo w razie bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi, zwłaszcza grup dzieci i osób o ograniczonej zdolności poruszania się.

- Jeśli okaże się, że nie jest to miejsce stwarzające bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia, strażacy zabezpieczą je, pouczą, żeby nie podchodzić, nie drażnić i cały obiekt przekażą właścicielowi, żeby sam uporał się z tymi osami – informuje Małgorzata Jarocka-Krzemkowska.

Poważne osłabienie sił ratowniczo-gaśniczych

Przyczyną, dla której zasady postępowania z owadami musiały zostać wdrożone, było nadużywanie przez mieszkańców pomocy strażaków, grożące osłabieniem ich sił.

- W okresie czerwiec – wrzesień roku 2008, na terenie kraju odnotowano ok. 70 tys. zdarzeń związanych z usuwaniem owadów lub ich gniazd, co stanowi 30 procent ogółu interwencji jednostek ochrony przeciw pożarowej w tym okresie – uzasadniał decyzję Komendant Główny PSP. - Podczas tych interwencji zaangażowanych było około 290 tys. strażaków PSP i OSP, dysponujących 75 tys. pojazdów. Liczby te pokazują, że zaangażowanie w usuwanie rojów lub gniazd może stanowić poważne osłabienie sił Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego i - co należy podkreślić - dotyczy ono okresu letniego, charakteryzującego się wzmożoną liczbą interwencji.

Wystarczy odpowiednia administracja

Strażacy bazują na art. 61 ustawy o prawie budowlanym, zgodnie z którym zapewnienie bezpiecznego użytkowania obiektu to zadanie właściciela.

- Odesłanie do tej ustawy jest tym bardziej zasadne, że zdarzenia związane z wystąpieniem owadów błonkoskrzydłych z natury rzeczy nie są zazwyczaj zdarzeniami nagłymi i odpowiednio prowadzona administracja obiektu skuteczne uniemożliwiłaby zagnieżdżenie się w nim owadów – uzupełnia komendant.

Strażacy radzą, jak zniechęcić owady do zakładania kolonii: - Należy wiosną przeglądać szopy, poddasza, altanki i usuwać z nich zaczątki gniazd. Wszystkie otwory w budynku, którymi owady mogą się przedostać do środka, warto zabezpieczyć siatkami ochronnymi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto