Król antycovidowców z Torunia oskarżony! Pod sąd za wtargniecie do szpitala i groźbę podpalenia magistratu
To drugie zdarzenie miało miejsce 1 kwietnia br. i bynajmniej nie było prima aprilisowym żartem. "Suweren" na terenie magistratu groził podpaleniem zarówno tego budynku, jak i innych. - Groźba ta wzbudziła u jego pracowników i osób w nim przebywających uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona - zaznacza prokurator.
Bartoszowi T. za zarzucane mu czyny grożą kary więzienia: do roku za naruszenie miru oraz do 2 lat za groźby.
Wspólnie z Bartoszem T. oskarżone zostały osoby, które wiosną mu towarzyszyły. Monika W. stanie przed sądem za naruszenie nietykalności cielesnej sanitariusza, który usiłował ją powstrzymać w wędrówce po szpitalu (art. 217a kk) oraz za samo wtargniecie na teren lecznicy z "Suwerenem" (art. 193 kk). Oba zarzucane jej przestępstwa obłożone są karą do roku więzienia. Łukasz S. natomiast oskarżony został "tylko" za wtargnięcie do szpitala.