Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszary w Toruniu odnowione za 5,2 mln zł. "Nie ma tygodnia bez dewastacji!" - mówi ZGM. Czy warto remontować klatki?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Budynki koszar przy ul. Mickiewicza zostały wyremontowane ostatnio od zewnątrz za ponad 5,2 mln zł. Zapłaciła Unia Europejska i miasto. Niestety, jak przekazuje ZGM, nie ma tygodnia bez dewastacji. Mimo wszystko do Rządowego Programu Odnowy Zabytków zgłoszono projekt remontu klatek opiewający na 3,5 mln zł. (Zdjącia wykonane zostały 7 września br.).
Budynki koszar przy ul. Mickiewicza zostały wyremontowane ostatnio od zewnątrz za ponad 5,2 mln zł. Zapłaciła Unia Europejska i miasto. Niestety, jak przekazuje ZGM, nie ma tygodnia bez dewastacji. Mimo wszystko do Rządowego Programu Odnowy Zabytków zgłoszono projekt remontu klatek opiewający na 3,5 mln zł. (Zdjącia wykonane zostały 7 września br.). Piotr Lampkowski
Ponad 5,2 mln zł pochłonął remont zabytkowych koszar przy ul. Mickiewicza. Odnowiono elewacje, instalacje, stolarkę okienną itd. -Mieszkańcy tego nie uszanowali. Nie ma tygodnia bez dewastacji - ubolewa Monika Mikulska, dyrektor ZGM w Toruniu. Czy warto zatem inwestować kolejne 3,5 mln zł z rządowego programu w remont klatek?

Zobacz wideo: Kleszcze wciąż aktywne. Jak się przed nimi chronić?

od 16 lat

Chodzi o budynki zabytkowych koszar przy ul. Mickiewicza 146, 148 i 150. W należących do miasta budynkach z pruskiego muru jest 141 mieszkań, z czego połowa to socjalne. Mieszka tutaj ponad 500 lokatorów. Domy od lat błagały o remont.

W ramach Gminnego Programu Rewitalizacji koszary zostały odremontowane za ponad 5,2 mln zł. Modernizacja dotyczyła elewacji, instalacji, stolarki okiennej i drzwiowej i nie tylko. Remont zakończył się w ub.r. Nie byłby możliwy, gdyby nie olbrzymie dofinansowanie z Brukseli. Unia Europejska wsparła remont trzech budynków na poziomie: 67, 84 i 86 procent.

Niestety... Mieszkańcy remontu nie uszanowali. Są ciągłe dewastacje - mówi ZGM

-Teraz niszczone jest praktycznie wszystko, co możliwe. Wybijane są szyby w oknach, które zostały zrewitalizowane według specjalnego projektu dla zabytku. Urywane są klamki i okucia. Sprejowane są ściany. Po prostu ręce opadają... Nie ma tygodnia bez dewastacji. Każdy incydent zgłaszamy policji i ubezpieczycielowi - mówi Monika Mikulska, dyrektor Zakładu Gospodarki mieszkaniowej w Toruniu.

Dorota Benz-Kostrzewska, rzeczniczka ZGM, dokłada swoje podsumowanie: "Niszczona jest stolarka okienna i drzwiowa, uszkadzane są zabudowy pionów. Tymczasem z umowy o dofinansowanie wynika zobowiązanie do utrzymania spójności projektu, w tym w należytym stanie technicznym, zgodnym z zakresem wykonywanych prac, przez minimum 5 lat od zakończenia inwestycji".

Aby tę spójność projektu utrzymać, ZGM na bieżąco stara się teraz remontować to, co z remontu jest niszczone. Paradoks? Tak. I do tego kosztowny. -Od zakończenia prac, każdego miesiąca ponosimy kolejne koszty związane z usuwaniem skutków tych dewastacji - podkreśla rzeczniczka zakładu.

Kto dokonuje dewastacji? -Chcę podkreślić, że w większości budynki koszarowe zamieszkują normalni, porządni ludzie. Znam to środowisko, jeździłam tam, rozmawiałam. To rodziny, które chcą normlanie żyć. Niestety, jest tam również margines; jednostki, które niczego chyba nie potrafią uszanować - mówi dyrektor Monika Mikulska.

Polecamy

Koszt remontu klatek: 3,5 mln zł. Ale czy warto inwestować na to pieniądze z rządowego programu?

Przed dwoma laty, gdy na lamach "Nowości" zaczynaliśmy pisać o rewitalizacji koszar, od razu pojawiły się pytania lokatorów o remont klatek. Bo zadanie z Gminnego Programu Rewitalizacji nie zakładało ich odnowienia. Wówczas dyrektor Monika Mikulska i rzeczniczka ZGM zapewniały, że przyjdzie na to czas w przyszłości., gdy tylko pojawi się szansa pozyskania kolejnego dofinansowania.

A jak sytuacja wygląda dziś? - Walcząc z tymi dewastacjami marną mam motywację do tego, by myśleć o jakimkolwiek remoncie klatek z naszego budżetu - mówi wprost "Nowościom" dyrektor zakładu.

Mimo wszystko ZGM zgłosił projekt remontu klatek, opiewający na 3,5 mln zł, do drugiego II naboru projektów z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków.

-Na chwilę obecną nie znamy wyników naboru. Niemniej jednak, z uwagi na fakt, iż wartość remontu określona została na kwotę ok. 3,5 mln zł, ZGM bez uzyskania dofinansowania nie rozpocznie prac - informuje Dorota Benz-Kostrzewska, rzeczniczka ZGM.

WARTO WIEDZIEĆ. Historia pruskiego muru w Toruniu. Koszary to ich część

  • Dawne koszary ułanów przy ul. Mickiewicza przypominają czasy XIX-wiecznej twierdzy Toruń. Stanowiły one część nieistniejącego już obszernego kompleksu koszarowego. Całe założenie powstało w 1884 roku dla 4. Pułku Ułanów von Schmidta w pobliżu pośredniego fortu artyleryjskiego IVa Heinrich von Plauen (obecny fort IX Bolesław Chrobry). Rozmieszczone było między obecnym zachodnim krańcem ul. Mickiewicza i ul. Broniewskiego na obszarze o powierzchni około 10 hektarów.
  • Od wschodu, zachodu i północy kompleks zamykały budynki stajni. Na osi północ-południe całego założenia stały budynki: kuchni, stajni, wozowni, kuźni. Od południa natomiast znajdowały się 3 wolnostojące budynki mieszkalne (pod adresem ul. Mickiewicza 146, 148, 150) oraz budynek administracyjny. Tylko te obiekty zachowały się do naszych czasów. Pozostałe zostały rozebrane, a na ich miejscu w latach 90. XX wieku zbudowano osiedle bloków mieszkalnych "Zieleniec" - podaje Toruński Portal Turystyczny.
  • Zachowane do dziś 3 budynki mieszkalne wybudowane są na planie wydłużonego prostokąta (dług. 94 m) z ryzalitem środkowym oraz dwoma skrzydłami bocznymi. Budynki są dwukondygnacyjne, a części ryzalitowe oraz skrzydła - trzykondygnacyjne. Zbudowane zostały w technice szkieletowej (pruski mur), w jej odmianie "technicznej". W Toruniu ten nurt architektury szkieletowej był często stosowany w końcu XIX w. w zabudowie ówczesnych dzielnic miasta - zaznaczają autorzy opisu.

ZAINTERESOWANYM POLECAMY DO CZYTANIA:

"Zabytki toruńskie młodszego pokolenia – Budownictwo szkieletowe w Toruniu: pruski mur – nielubiane dziedzictwo", pod red. Katarzyny Kluczwajd.
Zabytki toruńskie młodszego pokolenia jest to seria książek pod redakcją naukową Katarzyny Kluczwajd ukazująca się od 2015 roku. Książki z tejże serii są owocem – pracą zbiorową, która powstaje zawsze po odbytych sesjach tematycznych organizowanych przez Oddział Toruński Stowarzyszenia Historyków Sztuki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto