O pomstę do nieba wołała postawa obrońców Zagłębia, którzy w tak dziecinny sposób w tym sezoniegoli jeszcze nie tracili.
- Dzisiaj w naszej drużynie na boisku nie byli obrońcy, to były tyczki, które dały się w bardzo łatwy sposób ogrywać - kręcił głową szkoleniowiec sosnowiczan, Jerzy Wyrobek. - Myślę, że problem polega na braku odwagi w grze jeden na jeden - dodał trener Zagłębia.
Pewności siebie nie brakowało natomiast Piotrowi Zielińskiego, a jego odwaga objawiała się głównie w faulowaniu rywali i komentowaniu decyzji arbitra.
Efekt? Dwie żółte kartki i spacer do szatni już w 38. minucie spotkania. Nieodpowiedzialne zachowanie 21-letniego pomocnika kosztowało sosnowiczan nie tylko grę w osłabieniu, ale przede wszystkim... porażkę.
- Na pewno Zieliński mógł się w inny sposób zachować w tej sytuacji. Tym bardziej, że było to prawie na środku boiska - zauważył Wyrobek, analizując decydującą o losach meczu akcję.
Na decyzję arbitra zwracali także uwagę inni piłkarze Zagłębia, których spotkanie z Elaną kosztowało mnóstwo sił .
Załębie Sosnowiec 1:2 Elana Toruń (0:1)
0:1 Radosław Mikołajczak 44'
1:1 Adrian Marek 50'
1:2 Damian Sędziak 62'
Czerwona kartka: 38' Piotr Zieliński (Zagłębie Sosnowiec)
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?