Żółto-niebiescy przystąpili do meczu w okrojonym składzie. Trener Robert Kościelak nie mógł skorzystać z pauzującego za nadmiar żółtych kartek Marcina Wróbla oraz kontuzjowanych Wojciecha Świderka, Tomasza Wypija, Macieja Buszko i Tomasz Rogóża.
Od początku spotkani lepiej na boisku radzili sobie gracze MKS-u. Choć strzelili tylko jedną bramkę, wygrali pewnie i zasłużenie. Torunianie w całym meczu tylko raz poważnie zagrozili bramce gospodarzy, kiedy w 15. minucie po błędzie defensywy dogodnej sytuacji nie wykorzystał Krzysztof Elsner.
MKS zwycięską bramkę zdobyli tuż po przerwie, gdy Przemysława Kryszaka na raty pokonał bardzo aktywny Wojciech Hober.
- Przyjechaliśmy tutaj nie przegrać tego meczu, co niestety nie udało się. Gramy trzecie spotkanie w tym tygodniu, gdzie na tym etapie jest to bardzo ciężka sprawa. Chłopacy pracują, uczą się. Każdy z nich ma jakieś problemy. Staraliśmy się, jednak rywal był dzisiaj lepszy. W imieniu swoim i drużyny chciałbym podziękować kibicom, którzy jeżdżą za nami po całej Polsce i wspierają. Należy się im za to wielki szacunek – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Elany, Robert Kościelak.
MKS Kluczbork - Elana Toruń 1:0 (0:0)
Wojciech Hober 48
Elana: Kryszak - Zamiatowski, Kucharski, Więckowski, Poczwardowski (57. Melerski) - Ciężkowski (87. Czyżniewski), Białek (73. Bołądź), Kikowski, Młodzieniak, Elsner, - Lewandowski (73. Nowasielski)
Żółte kartki: Więckowski, Białek, Kryszak, Bołądź, Zamiatowski
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?