Sport. Pomorzanin Toruń w finale Superligi. Decydowały rzuty karne! LKS Gąsawa z szansą na brązowy medal

Finalistów tegorocznej Superligi wyłoniły dwa turnieje w Gąsawie. Pomorzanin w grupie B rozpoczął od zwycięstwa 12:6 ze Stellą Gniezno, bramki zdobywali K. Makowski 3, A. Rutkowski 2, W. Rutkowski 2, Luppa, Dawid, Kuźba, Sellner, Borycenka. Swój mecz ze Stellą wygrali także gospodarze 6:5 (Nitka 2, Mazany 2, Antoniewicz, Gruszczyński), więc o miejscu w finale decydowały derby w niedzielę. W regulaminowym czasie był remis 5:5, choć LKS prowadził już 4:2. Gole strzelali Janicki 2, Nitka, Mazany, Antoniewicz dla LKS i W. Rutkowski, Luppa, Kuźna, Sellner dla Pomorka. W karnych zwycięstwo aktualnym wicemistrzom Polski zapewnili Krystian Makowski i Wojciech Rutkowski.

W finale rywalem Pomorzanina będzie Warta Poznań, która w grupie LKS Rogowo i Politechnikę Poznań. Rogowianie przegrali 4:8 z Wartą (Hulbój, Bosacki jr., Majchrzak, Krokosz), a po karnych z Politechniką (Hulbój 6, Krokosz 1). To oznacza, że dla LKS zabraknie miejsca w turnieju finałowym.

Gospodarzem decydujących dwóch meczów tego sezonu będzie Gronowo pod Toruniem 2 marca. Niedawno oddano tam do użytku nowoczesną halę, w której znajdują się sala fitness, siłownia, szatnie, zaplecze oraz, co najistotniejsze pełnowymiarowa sala sportowa z trybunami dla kilkuset widzów. Obiekt kosztował ponad 13 mln zł.

- Polski Związek Hokeja na Trawie rokrocznie stara się docierać do miejscowości, w których nasza dyscyplina nie jest znana. Cieszymy się zatem, że udało się zorganizować tegoroczne mecze o medale w Gronowie. Nie byłoby jednak tej imprezy, gdyby nie fantastyczny obiekt, w którym będą rozgrywane spotkania. Jestem przekonany, że parkiet przypadnie do gustu zawodnikom, a ci stworzą wspaniałe widowisko - mówi prezes Polskiego Związku Hokeja na Trawie Rafał Grotowski.