18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Elana - Calisia. Wróbel: Goście zasłużyli na wygraną

Łukasz Urbański
Łukasz Urbański
Elana Calisia - wypowiedzi zawoników
Elana Calisia - wypowiedzi zawoników ©Patryk Młynek
Dwie minuty wystarczyły na strzelenie dwóch bramek zawodnikom Calisii Kalisz, którzy pokonali w Toruniu miejscową Elanę. Zobacz pomeczowe wypowiedzi zawodników.

- Goście zasłużenie dzisiaj wygrali i należą im się gratulacje – mówił po meczu kapitan torunian Marcin Wróbel.

Tomasz Mokwa (piłkarz Calisii): Czekaliśmy na to spotkanie miesiąc. W Kaliszu nie mieliśmy sprzyjających warunków do trenowania, żeby poczuć piłkę na naturalnej murawie, bo korzystaliśmy ze sztucznej nawierzchni i hali. Przyjechaliśmy tutaj bardzo zmotywowani. Pierwszy mecz jest najważniejsze, aby jak najlepiej rozpocząć rundę. Tym bardziej, że jesteśmy w dolnej części tabeli i z rywalami, którzy są blisko nas musimy wygrywać. Nie ma się co oszukiwać, że to przeciwnicy na początku spotkania prowadzili grę. Z czasem jednak coraz dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce i konstruowaliśmy groźne sytuacje, co przyniosło bramki w drugiej połowie. Cieszymy się bardzo z tych 3 punktów i myślimy już o następnych meczach.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU ELANA - CALISIA

Przemysław Kryszak (piłkarz Elany): Jeśli bramkarz dostaje bramkę w krótki róg to wszyscy mówią, że to jego wina. Wydaje mi się, że zostawiliśmy za dużo miejsca zawodnikowi Calisii na rozegranie. Przy drugiej bramce nieporozumienie środkowych obrońców. W dwóch poszli do piłki, nie zaasekurowali bramki i w konsekwencji doprowadzili do sytuacji sam na sam, która wykorzystał napastnik gości. Jesteśmy załamani, jednym słowem dramat.

Marcin Wróbel (piłkarz Elany): Chyba zbyt długo cieszyliśmy się ostatnim zwycięstwem, bo dzisiaj zbyt spokojnie zaczęliśmy ten mecz. Do momentu utraty bramki byliśmy równorzędnym przeciwnikiem, jednak z przewagą posiadania piłki po stronie gości. Zbyt szybko się jej pozbywaliśmy, co powodowało, że szybko się męczyliśmy, bo musieliśmy cały czas ją gonić. Druga bramka podcięła nam kompletnie skrzydła. Nie potrafiliśmy wyprowadzić składnej akcji. Goście zasłużenie dzisiaj wygrali i należą im się gratulacje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto