Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziesięć wniosków na odnowę dóbr kultury w Toruniu. Pieniądze tylko na jeden

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Wideo
od 16 lat
Ogromne nadzieje, efekt jednak mizerny. Wiosną Gmina Miasta Toruń złożyła 10 wniosków o dofinansowanie z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Każdy z wniosków dotyczył planowanego remontu jednego, bądź kilku obiektów. W sumie gmina zabiegała o 35 milionów złotych. Dofinansowanie otrzymał tylko jeden projekt.

Nazywany potocznie "zabytkiem plus" Rządowy Program Ochrony Zabytków, w przypadku Torunia okazał się najwyżej bardzo małym plusikiem. Wiosną gmina złożyła 10 wniosków o dofinansowanie, wcześniej prezydent zwołał specjalne posiedzenie Rady Miasta, aby za pośrednictwem gminy otworzyć drogę do dotacji również prywatnym właścicielom zabytków. Wśród tych projektów znalazły się m.in. remonty wybranych budynków szkieletowych, przedmiejskich kamienic, a także obiektów fortecznych.

Nadzieje były ogromne, jednak po ogłoszeniu wyników przyszło wielkie rozczarowanie. Z tych 10 wniosków dofinansowanie otrzymał tylko jeden: gmina otrzyma 3,5 miliona złotych na renowację zabytkowych obiektów oświatowych znajdujących się na wpisanej na listę UNESCO starówce. Chodzi o prace w I LO, SP1, Przedszkolu Miejskim nr 1 oraz Domu Harcerza i Młodzieżowym Domu Kultury.

Umiarkowany powód do radości

Na facebookowym profilu prezydenta Michała Zaleskiego najpierw pojawiała się informacja, że Toruń kolejny raz skutecznie zabiegał o państwowe fundusze, później jednak najwyraźniej pojawiła się refleksja, że sukces jest co najmniej umiarkowany. Na profilu pojawił się w każdym razie kolejny wpis.

"Cieszymy się z otrzymanego dofinansowania, ale uważamy, że zasługujemy na więcej. Toruń z pewnością jest miastem z pierwszej dziesiątki samorządów pod względem ilości zabytków, dlatego nie zgadzamy się z decyzją komisji i zgodnie z przysługującym nam prawem, będziemy składać odwołanie ws. pozostałych wniosków. Liczymy na pozytywną zmianę decyzji".

Po wniesieniu odwołania wielkie pole do popisu będą mieli politycy, którzy z powodu zbliżających się wyborów coraz chętniej pojawiają się przed kamerami. Wykazać się będą mogli szczególnie politycy rządzącej koalicji, ponieważ oni mają realny wpływ na podejmowane decyzje.

O co konkretnie powinni zabiegać?

Jak już wspomnieliśmy, gmina złożyła 10 wniosków, z czego trzy dotyczyły zabytków w rękach prywatnych. Komisja przyznała pieniądze na jeden projekt dotyczący remontów obiektów oświatowych, z rządowych funduszy nie udało się skorzystać w przypadku następujących przedsięwzięć:

  • Rewitalizacja Zabytkowego Parku na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu – etap IV;
  • Renowacja głównych części unikatowego w skali kraju założenia fortecznego dawnej Twierdzy Toruń – elementu tożsamości miasta (Fort IV, Fort VI, Grodza V i VI);
  • Rewitalizacja historycznej siedziby katów (rakarzy) toruńskich – etap I;
  • Renowacja i konserwacja zespołu zabytkowych budynków mieszkalnych wzniesionych w konstrukcji szkieletowej nierozerwalnie związanych z Twierdzą Toruń (budynki mieszkalne przy ul. Mickiewicza 146, 148, 150 oraz ul. Dybowskiej 6);
  • Renowacja unikalnego zespołu zabytkowych budynków mieszkalnych z końca XIX w. i początku XX w. położonych w Toruniu (budynki z Mokrego i Jakubskiego Przedmieścia - ul. Kościuszki 68 i 87, ul. M. Curie-Skłodowskiej 16-17 i ul. Lubicka 36);
  • Konserwacja królewskiego zamku Dybów.
  • Renowacja zabytkowego spichrza wraz z oficynami położonego na terenie toruńskiej Starówki ujętej na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO (ul. Mostowa 6);
  • Konserwacja i restauracja kruchty północnej (Białej Kruchty) oraz wnętrza kaplic: Różańcowej i Ogrójcowej Kościoła p.w. Św. Jakuba w Toruniu;
  • Renowacja unikalnego zespołu zabytkowych toruńskich kamienic z przełomu XIX i XX wieku (ul. Strumykowa 19, ul. Poznańska 63/Drzymały 2-4, ul. Bydgoska 82,ul. Poniatowskiego 5).

W kilku sytuacjach brak 3,5-milionowych dotacji, ponieważ zgodnie z zasadami o takie dofinansowanie każdego projektu można się było ubiegać, oznacza być albo nie być. Najbardziej jaskrawym przypadkiem jest zapewne wielokrotnie przez nas opisywana dawna rakarnia i podmiejska rezydencja toruńskich katów przy Szosie Chełmińskiej. Opuszczone i od lat demolowane budynki kolejnej szansy na dofinansowanie prac mogą po prostu nie doczekać. Tymczasem cała dokumentacja jest gotowa, łącznie z obowiązującym pozwoleniem na budowę.

Kiedy miały się rozpocząć prace na katowskim wzgórzu?

- Planowane prace to wymiana stropów, więźby, pokrycia dachowego, prace remontowo-konserwatorskie przy elewacjach ceglanych i tynkowych, dostosowanie budynku do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Zagospodarowanie terenu wokół, w tym renowację ogrodzenia i wykonanie parkingu oraz chodników. W przyszłości budynek ma być przeznaczony na cele społeczne - mówiła nam niedługo po tym, gdy gmina złożyła wnioski, rzeczniczka prezydenta Michała Zaleskiego Malwina Jeżewska.

Prace miały się rozpocząć niezwłocznie po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku o dofinansowanie. Władze miasta zapowiadały, że mogłyby one ruszyć w drugiej połowie tego roku.

W ramach Rządowego Programu Odbudowy Zabytków do podziału były 3 miliardy złotych, zaś maksymalne dofinansowanie każdego z projektów mogło wynieść do 98 procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto