Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruńska rakarnia uratowana! Co powstanie na terenie dawnej katowni?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Wideo
od 16 lat
Drugie rozdanie w Rządowym Programie Odbudowy Zabytków okazało się dla Torunia korzystniejsze niż pierwsze. Dofinansowania doczekały się dwa wnioski, w tym ten dotyczący remontu i zagospodarowania dawnej rakarni przy Szosie Chełmińskiej. Zdemolowane budynki będą jednak musiały jeszcze przetrwać zimę.

Po wielu apelach i kilku latach bicia na alarm, możemy chyba wreszcie napisać - udało się uratować rakarnię. Drugie rozdanie w Rządowym Programie Odbudowy Zabytków okazało się dla Torunia bardziej korzystne niż pierwsze. Przypomnijmy, że poprzednio, z 10 zgłoszonych wniosków, dofinansowania doczekał się tylko jeden. Z 35 milionów, o które zabiegała gmina, otrzymała tylko 3,5 miliona złotych na renowację zabytkowych obiektów oświatowych znajdujących się na wpisanej na listę UNESCO starówce. Chodzi o prace w I LO, SP1, Przedszkolu Miejskim nr 1 oraz Domu Harcerza i Młodzieżowym Domu Kultury.

Polecamy

Do drugiego naboru gmina zgłosiła dziewięć projektów, które poprzednio nie doczekały się wsparcia. Tym razem znalazły się pieniądze na prace konserwatorskie w kościele św. Jakuba, oraz rewitalizacji dawnej siedziby toruńskich katów przy Szosie Chełmińskiej. W pierwszym przypadku rządowe wsparcie wyniesie 3,43, w drugim 3,5 miliona złotych.

Dlaczego toruńska rakarnia jest miejscem wyjątkowym?

Ktoś może sobie pomyśleć, cóż to za dziwna sytuacja, jak można na równi stawiać średniowieczną świątynię, uznawaną przez niektórych za najpiękniejszy kościół w mieście, oraz jakąś katownię. Owszem, na pierwszy rzut oka ten zestaw jest egzotyczny, ale bez porównania łatwiej zdobyć dotacje na remont zabytkowej świątyni, niż położonego nieco na uboczu miejsca o bogatej, ale mrocznej historii. Jak już wiele razy wspominaliśmy, tutaj od XVI wieku znajdowała się rezydencja toruńskich katów, wzniesienie nazywane Łakomą Górą służyło również jako miejsce straceń. Kaci, poza tym że wykonywali wyroki i uczestniczyli w przesłuchaniach, podczas których wykorzystywane były różne środki przekonywania (w Toruniu istniał nawet swego rodzaju katalog tortur), odpowiadali również za wyłapywanie bezpańskich zwierząt oraz usuwanie z ulic zwierząt martwych. Tym rzecz jasna nie zajmował się kat, ale jego pracownicy. Tradycje te na Łakomej Górze były kontynuowane również w czasach, gdy ostatni miejski kat odłożył już swój katowski miecz na bok. Rakarnia zaczęła tu działać w roku 1832 i istniała do lat 70. XX wieku. Poza tym, na przełomie XIX i XX wieku gospodarzem tego miejsca był człowiek, który sporo w okolicy pobudował.

Dlaczego dotacja jest dla rakarni taka istotna?

Niewiele miast może się pochwalić miejscami z takimi tradycjami. Dla rakarni dotacja była być może jedyną, a na pewno ostatnią nadzieją. Odkąd z budynków położonych na wydmowym wzniesieniu między stadionem i Liceum Akademickim zostali wykwaterowani ostatni mieszkańcy, rozpoczęła się dewastacja gminnych nieruchomości, której nikt nie był w stanie zatrzymać.
Gmina ma gotową dokumentację i wszystkie zezwolenia pozwalające na to, aby w pierwszym etapie prac wykonać m.in. roboty konstrukcyjne, wymienić stropy, więźby i pokrycie dachów, przeprowadzić prace remontowo-konserwatorskie przy elewacjach itp. W wyremontowanych budynkach miał powstać ośrodek kultury i rekreacji, przeznaczony dla organizacji pozarządowych, w tym TKKF. Nie było na to jednak pieniędzy. Pojawiły się teraz, ale z fanfarami będzie trzeba poczekać, prace nie zaczną się przecież natychmiast.

- W pierwszym kwartale 2024 roku zostanie ogłoszony przetarg i podpisana umowę na wykonanie prac. Planuje się, że pracę potrwają około roku - informuje Malwina Jeżewska, rzeczniczka prezydenta Michała Zaleskiego. - Dalsze etapy inwestycji realizowane będę po pozyskaniu kolejnych dofinansowań na zadanie.

Polecamy

Budynki będą zatem musiały przetrwać zimę, co przy ich stanie jest bardzo poważnym wyzwaniem. A co z pozostałymi projektami, które dofinansowania się nie doczekały?

- Miasto będzie szukało innych źródeł finansowania dla pozostałych projektów - mówi Malwina Jeżewska. - W przypadku pojawienia się takich możliwości będziemy starali się z nich korzystać.

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto