Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruńskie schronisko apeluje o karmę dla kotów. Jest ich tam z dnia na dzień więcej

Justyna Wojciechowska-Narloch
Justyna Wojciechowska-Narloch
Toruńskie schronisko apeluje o karmę dla kotów
Toruńskie schronisko apeluje o karmę dla kotów Jacek Smarz
27 kotów i kociąt przyjęto do toruńskiego przytuliska w ciągu ostatnich sześciu dni. To znacznie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zwierząt jest tak dużo, że brakuje dla nich karmy. Dlatego pracownicy schroniska proszą mieszkańców Torunia o pilną pomoc.

W ostatnią niedzielę pod bramę przytuliska na Bydgoskim Przedmieściu podrzucono biało-czarnego ślicznego kocurka. W sobotę trafiła tam trójka kociąt przywiezionych z ul. Malinowskiego. W piątek kocią rodzinkę liczącą trzy sztuki zabrano wprost z ulicy w Lubiczu Dolnym. Tego samego dnia dołączyła do nich kotka znaleziona przy ul. Zbożowej w Toruniu. W czwartek natomiast do schroniska trafił kocurek błąkający się po Grębocinie, cztery maluchy z gminy Lubicz oraz kolejne cztery z ul. Paszkowskiego w Toruniu. I tak wyliczać można by jeszcze bardzo długo.

- Jest dramat, koci boom trwa w najlepsze. Już teraz przyjęliśmy o 50 kotów więcej niż w zeszłym roku o tej porze. Tylko 23 lipca było ich w sumie 11 – usłyszeliśmy w toruńskim schronisku. - Jedzenie znika w zastraszającym tempie. Najgorsze jednak jest to, że adopcje kotów kuleją, od kilku tygodni znaleźliśmy się w martwym punkcie. Widzimy to nie tylko w naszym schronisku, ale w całym kocim środowisku. Jak tak dalej pójdzie to liczba kotów w schronisku przewyższy liczbę psów.

Polecamy

Skąd bierze się aż tak dużo kociąt? Cóż, odpowiedź jest bardzo prosta. To efekt nieodpowiedzialności ludzi, którzy nie sterylizują swoich zwierząt, a te – czując zew natury – się rozmnażają. Ciężarna kotka staje się poważnym problemem, kiedy już wyda na świat swoje młode. Czasem są to trzy, czasem cztery maluchy. Właściciele zadają sobie wówczas pytanie, co z nimi zrobić. Zwykle na początku są optymistyczni, zakładają, że znajdą się chętni na przesłodkie małe kotki. Kiedy tak się nie dzieje, kocie dzieci wyrzucane są wprost na ulicę, wystawiane w kartonach na śmietnik albo podrzucane pod bramę schroniska. Co bardziej bezczelni zgłaszają własne koty jako znalezione, bezpańskie.

Trwa głosowanie...

Czy wciąż przestrzegasz reżimu sanitarnego?

Czego w tej trudnej sytuacji potrzebuje toruńskie przytulisko? To sucha i mokra karma dla kociąt określonych marek: Smilla Kitten, Animonda Carny Kitten, sucha i mokra karma dla kotów dorosłych, mokra karma dla psów, najlepiej z wyższą zawartością mięsa w składzie oraz obroże i smycze regulowane. Przydadzą się też podkłady higieniczne oraz środki na bazie chloru typu Domestos. Brakuje też psich przysmaków Pedigree jak Rodeo, Schmackos, Dentastix.

- Wszystkie te rzeczy można przywieźć nam osobiście, można zamówić paczkę na adres schroniskowy. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc – mówią pracownicy placówki na Bydgoskim Przedmieściu.

Polecamy

Tu trzeba dodać, że w ciągu roku kotka do czterech razy może mieć ruję. Nie oznacza to oczywiście, że za każdym razem zajdzie w ciążę. Wystarczą jednak dwa zapłodnienia, by na świecie pojawiło się 8-10 niechcianych kociąt. Stąd sterylizacja to jedyna słuszna droga. Szkoda, że tak wielu właścicieli kotów tego nie rozumie.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Toruńskie schronisko apeluje o karmę dla kotów. Jest ich tam z dnia na dzień więcej - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto