Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skąd się wzięła Boża Męka na Mokrem i kto był przy niej pochowany?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Widok z ulicy Grudziądzkiej w stronę skrzyżowania z obecną ul. Bażyńskich na pocztówce wydanej po 1906 roku. Kapliczkę oznaczyliśmy strzałką.
Widok z ulicy Grudziądzkiej w stronę skrzyżowania z obecną ul. Bażyńskich na pocztówce wydanej po 1906 roku. Kapliczkę oznaczyliśmy strzałką. Ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Toruniu
W morzu zdjęć dawnego Torunia czasami uda się wyłowić fotografię, która okazuje kopalnią historii. Takim skarbem jest z całą pewnością wykonane na początku XX wieku zdjęcie okolic skrzyżowania ul. Grudziądzkiej i obecnej Bażyńskich, na którym Marek Wieczorek wypatrzył wspominaną w poprzednim odcinku fontannę. Za wodotryskiem, wśród drzew, majaczy jednak coś jeszcze. Na zdjęciu widać... kapliczkę! W tym momencie nie pozostaje nic innego, jak zakrzyknąć w sposób, który zdradza mieszkańców Torunia na równi z popularnym "jo" - toć to Boża Męka z Mokrego!

Zobacz także: Toruń. Wykopaliska archeologiczne przy Bramie Klasztornej

od 7 lat

Znowu ona? W granicach obecnego Torunia było ich więcej. Jedna stała w sąsiedztwie obecnego przedszkola przy Lubickiej. We wrześniu 1927 roku koło niej rozbił się samolot z 4 Pułku Lotniczego, w katastrofie zginął pilotujący maszynę porucznik Zygmunt Duchowski. Kapliczka natomiast została odrestaurowana przy okazji obchodów 700-lecia Torunia.

Boża Męka, a konkretnie figura św. Walentego, stała również na Podgórzu - między gazownią i cmentarzem luterańskim, została ona zniszczona przez Niemców w 1919 roku. Dlaczego zatem wciąż krążymy wokół figury na Mokrem? Ponieważ im więcej się nią zajmujemy, tym więcej pojawia się wokół niej znaków zapytania.

Gdzie na Mokrem była ulica Urzędowa?

Niby ta kapliczka miała być częścią starego cmentarza na Mokrem, ale przecież była od niego oddzielona ulicą. Cmentarz znajdował się przy obecnej ul. Staszica, zaś Boża Męka stała przy skrzyżowaniu Grudziądzkiej i Bażyńskich, obok niej biegła zaś Amtstrasse, po 1920 roku Czarnieckiego. Wtedy była to jedna z głównych ulic tej części Mokrego, pokrywała się mniej więcej z obecną ulicą księdza Gogi. Kiedy zatem pojawiła się kaplica i z jakiego powodu? Dlaczego na zdjęciu z początków XX wieku widać ją na skrzyżowaniu, zaś po wojnie stała przy "małej" Grudziądzkiej koło miejsca, w którym dziś piętrzy się gmach sądu? W różnych materiałach archiwalnych pojawiają się informacje, że mieli przy niej spoczywać żołnierze rosyjscy z XVIII wieku, jednak podczas niedawnych prac ziemnych prowadzonych koło sądu, wykopano ludzkie kości, które raczej były szczątkami cywili.

- W toku czynności procesowych powołano biegłego lekarza sądowego, który stwierdził, iż ujawnione szczątki pochodziły od co najmniej czterech osób: dwóch dorosłych mężczyzn, co najmniej jednej kobiety w wieku ok. 50-60 lat, jednej osoby płci żeńskiej poniżej 18 roku życia - informował nas pod koniec 2022 roku prokurator rejonowy Marcin Licznerski z Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód. - Na materiale kostnym nie stwierdzono śladów urazu, który mógłby być uznany za przyczynę śmierci, czas zalegania szczątków w ziemi biegły określił na ponad 30 lat, prawdopodobnie był to okres znacznie dłuższy.

Co o Bożej Męce pisała toruńska prasa w latach 80. XIX wieku?

Wygląda na to, że do korzeni tej historii dotarła prof. Joanna Kucharzewska. W "Architekturze i urbanistyce Torunia 1871-1920" umieściła tekst opublikowany w "Gazecie Toruńskiej" w maju 1888 roku.

"(...) Trzeci pomnik wreszcie dla obcego żołnierza z wcześniejszych czasów, z r. 1760, jest przy Toruniu w wszelkim zaniedbaniu - czytamy. - Jest to kamień płasko leżący i cały grób nakrywający, wypukło zgięty. Leży pod nim, według rosyjskiego na kamieniu napisu, porucznik Jej Imperatorskiej Mości, Wisilej Sałagubow, który poległ 10 lipca 1760 roku. Grób jest za dawnem targowiskiem bydlęcym, tuż przy drodze z fabryki Drewitza na Mokre, gdzie wielkie drzewa i figura. Zdaje się, że figurę wystawiono równocześnie na pamiątkę poległego, a że jest w guście łacińskim, przypuszczamy, iż zmarły porucznik był katolikiem. Zdaje nam się nawet, że jest polska rodzina Sałagubow na Litwie czy Białej Rusi. Miejsce to zaniedbane zupełnie, kamień już raz był odgrzebany i podkopany, jakby go kto z miejsca chciał usunąć. Zwracaliśmy na to uwagę pana wicekonsula rosyjskiego w Toruniu, aby on się zajął, lub pobudził rząd swój do poratowania pomnika, ale dotąd nic się nie stało, choć już kilka lat znów przeszło".

Trochę dużo tego "zdaje się", jednak domysłów sprzed niemal 140 lat nie pomijaliśmy, bo zawsze mogą się wśród nich kryć jakieś ziarnka prawdy.

Kapliczka z połowy XVIII wieku?

Można zatem przyjąć, że Boża Męka pojawiła się na skrzyżowaniu dróg w 1760 roku. Z drugiej jednak strony profesor Magdalena Niedzielska, która badała m.in. historię toruńskich cmentarzy, znalazła w archiwum pochodzący z 1811 roku list sołtysa Mokrego do prezydenta Torunia. Pismo dotyczyło powstającego wtedy cmentarza Mokrego. Oto cytat:

"Przytym oświadczając Wielmożnemu Pułkownikowi Prezydentowi Miasta Głównego Torunia że znajdująca się na tym placu figura murowana, która przy trzech [wiekach?] religii katolickiej będąca, powinna być na miejscu religii katolickiej".

Jak to rozumieć?

Czy kaplica mogła być jeszcze starsza? Cmentarz powstał w miejscu już wspomnianym, a na rysunku z 1811 roku, również znalezionym przez panią profesor w toruńskim archiwum, figura jest zaznaczona i określona jest polskim terminem: "Bozemenke".

Cóż, kiedy na Mokrem chowano rosyjskiego oficera, cmentarza jeszcze nie było. Mógł on spocząć na rozwidleniu dróg, ponieważ mogiły ofiar wojny czy zarazy, często się w takich miejscach znajdowały. Ze względu na taki wyjątkowy charakter, kapliczka mogła stać poza założoną w 1811 roku nekropolią, ale być z nim łączona. To się składa w jakąś logiczną całość. W tym momencie jednak na arenie historii pojawia się Marian Sydow z tekstem o zapomnianych toruńskich cmentarzach wojennych, opublikowanym na łamach "Słowa Pomorskiego" w listopadzie 1933 roku.

Kogo chowano przy Bożej Męce?

"Jak wiadomo, podczas wojny sukcesyjnej o tron polski (1733-35) i podczas wojny siedmioletniej (1756-63) wojska rosyjskie gospodarzyły w Polsce jak u siebie w domu - pisał patron toruńskiego oddziału PTTK. - Torunia również nie oszczędziły kwaterunki rosyjskie; w latach 1758-62 miał Toruń nawet stały garnizon rosyjski, który stanowił ważne oparcie w działaniach armii rosyjskiej przeciw Fryderykowi II, królowi pruskiemu. W tym okresie założyli Rosjanie cmentarz wojenny przy Bożej Męce na Mokrem (w pobliżu ul. Grudziądzkiej). Już w 1734 roku pochowano tu pewnego oficera rosyjskiego; jeszcze w 1840 roku znajdował się w tem miejscu nagrobek kamienny z ledwie czytelnym napisem. W 1759 roku spoczął na tem cmentarzu snem wiecznym oberstlejtnant Grupinikow, a w czerwcu roku 1760 pochowano wnętrzności komendanta pułku kozaków i kałmuków Krasnazokowa, którego zwłoki zostały wywiezione do Kijowa, do grobów rodzinnych. Czy na tym cmentarzu rosyjskim, obok oficerów chowano także innych wojaków, o tem milczą kroniki. Po nagrobkach, które niegdyś zdobiły ten cmentarz, dziś nie ma już śladu”.

Kiedy ostatecznie przeniesiono grób rosyjskiego oficera?

No i się wszystko gmatwa. Mamy tu kilku oficerów pochowanych w różnych latach, ale nie ma wśród nich Sałagubowa. Swoją drogą, na kolejne apele dotyczące zaniedbanej mogiły wicekonsul rosyjski zareagował dopiero w 1902 roku. Wtedy to szczątki oficera zostały przeniesione na Cmentarz Garnizonowy.

Pochowanych przy Bożej Męce rosyjskich żołnierzy mogło być więcej, wobec tego jednak wątpliwy staje się argument z 1888 roku o tym, że Sałagubow mógł być katolikiem i dlatego przy jego grobie stanęła katolicka kapliczka. Powinniśmy zatem wrócić do punktu wyjścia - kiedy i dlaczego Boża Męka pojawiła się w tym miejscu? Ze względu na brak materiałów źródłowych, musimy się z tym wstrzymać do momentu, aż się do takowych uda dotrzeć.

Kiedy został zlikwidowany stary cmentarz na Mokrem?

Założony w 1811 roku cmentarz na Mokrem został zlikwidowany sto lat temu.

„W myśl zezwolenia Województwa zamierza Magistrat przystąpić do zrównania starego cmentarza na Mokrem i założenia tam plantacyj - informowało "Słowo Pomorskie" w marcu 1923 roku. - Wzywa się wszystkich zainteresowanych do przedłożenia życzeń i wniosków i to do 3 tygodni w sprawie użycia pozostałych pomników”.

Boża Męka okazała się trwalsza, jednak kapliczka była w bardzo złym stanie. Kilka lat później, w skandalicznych okolicznościach, została zburzona. Zaraz - ktoś się oburzy - przecież istniała jeszcze po wojnie, zlikwidowano ją dopiero podczas budowy placu Zwycięstwa w 1980 roku, więc jak mogła zostać zburzona na przełomie lat 20. i 30? W zasadzie nie mogła, ale została. O tym napiszemy w kolejnym odcinku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Skąd się wzięła Boża Męka na Mokrem i kto był przy niej pochowany? - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto