Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń. Mieszkańcy pomagają uchodźcom z Ukrainy!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
2 marca ta ukraińska rodzina z Zaporoża dotarła po wyczerpującej podróży do Czerniewic. Pani Anna pokonała kilkaset kilometrów wraz z dziećmi: 9-letnim Sewerynem, 12-letnią Aurorą i 16-letnim Demianem oraz czterema psami. Najstarsza, pełnoletnia córka została na Ukrainie, bo jej narzeczony jest żołnierzem.
2 marca ta ukraińska rodzina z Zaporoża dotarła po wyczerpującej podróży do Czerniewic. Pani Anna pokonała kilkaset kilometrów wraz z dziećmi: 9-letnim Sewerynem, 12-letnią Aurorą i 16-letnim Demianem oraz czterema psami. Najstarsza, pełnoletnia córka została na Ukrainie, bo jej narzeczony jest żołnierzem. Grzegorz Olkowski (wszystkie fot.)
"Naturalny, ludzki odruch" - mówią ci, którzy udostępnili uchodźcom z Ukrainy swoje mieszkania, domy, pokoje. Tylko w Toruniu i okolicy już ponad setka Ukraińców znalazła bezpieczne schronienie w prywatnych lokalach. Tak, jak chociażby pani Anna z dziećmi i psami, która uciekła przed wojną z Zaporoża i dotarła do Czerniewic.

Zobacz wideo: Waloryzacja 2022 - od marca podwyżki

od 16 lat

"Mamo, obiecałaś, że nie będziesz płakać" -przypomina Seweryn pani Annie, gdy kobiecie znów płyną łzy z oczu. Płyną tylko wtedy, gdy wspomina o swoim najstarszym dziecku. Pełnoletnia córka postanowiła zostać na Ukrainie, bo jej narzeczony jest żołnierzem. Cała reszta rodziny: matka, troje dzieci i cztery psy właśnie dotarła do Czerniewic.

Dom dla rodziny pani Anny. "Piękny gest właścicielki. Ofiarność parafian"

Tę poruszającą historię śledzimy wraz z Czytelnikami od początku. Obszerny dom na rzecz uchodźców z Ukrainy zdecydowała się oddać jego właścicielka mieszkająca za granicą. Wcześniej mieszkała tutaj jej matka, ale zmarła. Z pomocą swojej znajomej sprowadziła do niego uciekającą przed wojną rodzinę z Zaporoża. A dom jest tak duży, że zmieści się tutaj przynajmniej jeszcze jedna rodzina.

Polecamy

- Proszę napisać, że ja w tej całej historii odegrałem naprawdę skromną rolę. Tylko uruchomiłem parafian i doposażyliśmy dom w sprzęty. No i wyczekiwaliśmy rodziny, przyjęliśmy i będziemy dalej pomagać. Jesteśmy szczęśliwi, że rodzina dotarła w komplecie- mówi ks. Leszek Stefański, proboszcz parafii w Czerniewicach.

Ta rodzina to pani Anna, 9-letni Seweryn, 12-letnia Aurora i 16-letni Demian oraz cztery psy. Wszyscy zostawili za sobą koszmar wojny, choć obrazów z Zaporoża i tego, co widzieli po drodze z pamięci, wymazać się nie da. Rodzina podróżowała kilka dni. Na samej granicy czekała dwie doby. Wreszcie dotarła do Czerniewic, przywieziona autem przez znajomą właścicielki domu, w środę (2 marca), koło 15.00. My odwiedziliśmy ją w czwartek.

Najmłodszy Seweryn biegał po domu, nie mogąc się nacieszyć nowościami. W dobrej formie były też nastoletnie pociechy pani Anny. Tu trzeba zaznaczyć, że to wyjątkowe "twarde sztuki". Aurora to czterokrotna mistrzyni Ukrainy w kozackich sztukach walki (w swojej kategorii), a i jej brat Demian ma sukcesy w tym sporcie. Trenuje już od dekady.

Mama silnie przeżywa rozłąkę z najstarszą córką. W Czerniewicach może jednak liczyć na serdeczność, życzliwość i fachowe wsparcie.

- Szybko mieliśmy deklarację bezpłatnej pomocy od psychologa, prawnika - zaznacza ksiądz proboszcz.

Jeśli ktoś chce pomóc tej rodzinie, może wpłacić dowolna kwotę na konto parafii z dopiskiem "Na pomoc Ukraińcom". Numer konta: PKO BP oddział II w Toruniu 26 1020 5011 0000 9102 0095 5716. Parafia pw. Matki Bożej Łaskawej w Czerniewicach ma biuro przy ul. Włocławskiej 256. Ma też swój profil na Facebooku, przez który aktywnie wierni i proboszcz wymieniają się informacjami. Ks. Leszek Stefański udostępnia swój numer telefonu: kom. 608 057 516.

Polecamy

Piętro domu, mieszkanie, pokój, apartamenty... "Tylko na siebie spojrzeliśmy z mężem"

Trudno zliczyć adresy, pod którymi w zaledwie kilka dni trafili w Toruniu i okolicy uciekający z wojennej zawieruchy Ukraińcy.
Marta Żytkowska z Torunia udostępniła piętro domu dwóm matkom z małymi dziećmi. To pani Alla z trzyletnią pociechą i pani Lidia z dziećmi w wieku 7 i 9 lat. Obie są nauczycielkami i już wiadomo, że będą w Toruniu miały pracę. Pani Marta natomiast ze swojego gestu nie robi wielkiej sprawy. Mówi, że wystarczyło im jedno spojrzenie z mężem i... już wiedzieli, że tak trzeba.

Tylko Kościół Chrześcijan Baptystów przyjął do siebie już przynajmniej 35 osób (ta liczba wciąż rośnie). "Nowości" spotkały jego pastora w środę, gdy przywoził do punktu recepcyjnego w Toruniu (hotel "Kopernik") kolejną rodzinę z granicy. To Alina, Siergiej i ich trzy córeczki: Monika (3 miesiące), Arisza (3 lata) i Samina (4 lata). Opisaliśmy sprawę i reakcja była błyskawiczna.

Podjęliśmy decyzję, że związek wynajmie i opłaci mieszkanie dla rodziny z Ukrainy na pół roku - przekazał nam Tomasz Jeziorek, przewodniczący NSZZ Solidarność regionu toruńsko-włocławskiego. - Jeśli nie będzie to akurat rodzina Aliny i Siergieja, to skorzysta podobna, w równie dramatycznym położeniu.

Jeśli ktoś chce wesprzeć lokalowo czy finansowo toruńskim baptystom, którzy naprawdę z wielkim poświeceniem pomagają Ukraińcom, to polecamy kontakt telefoniczny z pastorem: kom. 570 946 721.

Warto tu zaznaczyć, że Ukraińcy znajdują w Toruniu bezpieczną przystań nie tylko w prywatnych mieszkaniach, ale i hotelach czy apartamentach. Przykładem działalność Ally Stolińskiej.

Hostel "Przy szpitalu" na Bielanach - pani Alla przyjmuje tu kolejne rodziny!

Alla Stolińska z pochodzenia jest Ukrainką, ale w Toruniu mieszka i pracuje już długo. Prowadzi wraz z mężem hostel. To pokoje "Przy szpitalu" na Bielanach, przy ulicy Borowiackiej 13. Atak Rosji na jej ojczysty kraj był dla niej momentem, w którym błyskawicznie podjęła decyzję: trzeba pomóc. Zresztą, tak zareagowała cała jej rodzina.

Pani Alla sprowadza i kwateruje w Toruniu kolejne już ukraińskie rodziny. Podkreśla, że pomaga jej całe ofiarne grono ludzi o wielkich sercach. Swoją działalność nazwali "Życie dla Ukrainy". Obecnie zbierają np. sprzęty (mogą być używane) dla kwaterowanych Ukraińców, takie jak mikrofalówki czy kuchenki, ale też po prostu pieniądze. Jeśli ktoś chce pomóc, może kontaktować się z panią Allą telefonicznie: kom. 888 739 935. Jeśli od razu nie odbierze (naprawdę jest w wirze pracy), to odczyta SMS i odpowie.

WARTO WIEDZIEĆ. Jak przyjąć gości z Ukrainy? Praktyczne wskazówki psycholog Katarzyny Podlewskiej

  • *"Poza ciepłem i wytchnieniem, bardzo istotną sprawą dla Twoich gości może być dostęp do internetu. Pamiętaj, że często na Ukrainie zostają ich rodziny i przyjaciele – będą chcieli mieć z nimi kontakt. Dlatego prosimy udostępnij mu hasło do wifi lub w jakikolwiek inny sposób pozwól mu na „podłączenie się” do internetu. Na pewno będą Ci ogromnie wdzięczni, a pozwoli im to uspokoić się.
  • *Kontakt z bliskimi jest bardzo, bardzo ważny. Upewnij się, że wiedzą, gdzie mają spać i gdzie jest łazienka – reszta może poczekać na następny dzień. Twoi goście mogą spać przez długi czas lub nawet przez kilka dni. To nie jest bezczynność. Kiedy ludzie przeżywają tak ciężkie chwile, mogą być wyczerpani i wdzięczni, że znajdują się w czystym, bezpiecznym i cichym miejscu. Kiedy się będą mieli na to szanse, mogą poczuć się znacznie bardziej uspokojeni i będziesz mógł zacząć przedstawiać im, jak działa Twój dom.
  • Niektóre rzeczy mogą wymagać powtórzenia. Jeśli Twoi goście nie mówią zbyt dobrze po polsku, być może będziesz musiał poprosić o pomoc, być może o tłumacza. Tłumacz Google też może pomóc. Gestykulacja i proste rysunki mogą być szybkim sposobem na pokonanie wielu przeszkód w porozumieniu się. Język ukraiński i polski nie są znowuż tak różne!
  • *Zapewnij gościom bezpieczne miejsce do spania. Muszą też mieć możliwość jedzenia – możecie jeść posiłki wspólnie, ale może być tak, że będą potrzebowali miejsca na przygotowanie własnego jedzenia (pamiętaj, aby zastanowić się, gdzie mogą przechowywać swoje jedzenie i kiedy mogą korzystać z kuchni". (Cytujemy za: "Poradnik dla osób goszczących uchodźców z Ukrainy" psycholog Katarzyny Podlewskiej, Fundacja Human Doc).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto