Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń. Budował elektrownię atomową w ZSRR. W sądzie pomogły mu listy od żony sprzed 40 lat...

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Listy od tęskniącej żony, sprzed 40 lat, pomogły panu Jerzemu udowodnić w sądzie, że pracował na kontrakcie w ZSRR. Warto było je zachować nie tylko ze względów uczuciowych, jak się okazało...
Listy od tęskniącej żony, sprzed 40 lat, pomogły panu Jerzemu udowodnić w sądzie, że pracował na kontrakcie w ZSRR. Warto było je zachować nie tylko ze względów uczuciowych, jak się okazało... shutterstock/123rf
Listy od tęskniącej żony, które 40 lat temu słała mu do ZSRR, niezwykle się panu Jerzemu przydały. Pomogły udowodnić w sądzie, że faktycznie pracował tam na kontrakcie budowlanym. Wygrał sprawę z ZUS-em o wyższą rentę.

Listy od żony sprzed 40 lat pan Jerzy zapewne przechowywał z powodów sentymentalnych. Były pamiątką czasów ich młodości i rozłąki. Małżonka słała je na teren dawnego ZSRR w roku 1985 - wtedy, gdy mąż pracował tam na tzw. kontrakcie eksportowym, budując elektrownię atomową.

Po czterech dekadach listy te stały się ważnym dowodem w sprawie sądowej. ZUS w Toruniu odmawiał bowiem panu Jerzemu zaliczenia wspomnianego roku do stażu pracy, na podstawie którego dokonywał naliczenia renty. "Brak dokumentu potwierdzającego podjęcie pracy" - stwierdził.

Mężczyzna postanowił o korzystne naliczenie mu świadczenia zawalczyć z ZUS-em przed Sądem Okręgowym w Toruniu. I wygrał! A listy bardzo się przydały...

Kontrakt w ZSRR: szansa na zarobek. Ale nie było prosto wyjechać

Na początku lat 80. minionego wieku wyjazd na tak zwany kontrakt eksportowy na teren ZSRR był pragnieniem wielu ludzi. Po prostu był okazją do porządnego zarobku, choć łączył się z wyjazdem w częste bardzo odległe rejony.

Dostać się na taki kontrakt wcale nie był prosto. Pan Jerzy, wówczas monter w pewnym rajowym przedsiębiorstwie (co oczywiste - państwowym), najpierw musiał składać drogą urzędową stosowne podanie, a potem przejść nie krótki bynajmniej "instruktaż". Formalnie było to "przygotowanie zawodowe przed kontraktem eksportowym w ZSRR". W praktyce - pół roku pracy na budowie cukrowni w Polsce.

Kto budowanie cukrowni pozytywnie zaliczył, kierowany był na kontrakt. Wcześniej, co zresztą odnotowano też w sądowym opisie sprawy, instruowany był dokładnie jak się w tej pracy za wschodnią granicą zachowywać.

Pan Jerzy jako zbrojarz-betoniarz wyjechał na kontrakt do ZSRR na początku 1985 roku. Była to budowa elektrowni atomowej. Praca nie była lekka: dniówki trwały po 10 godzin (po dwie godziny nadliczbowe dziennie), pracowano także w soboty, a do ojczystego kraju można było zjechać średnio co 3 miesiące. Kontrakt trwał rok.

Jak udowodnić pracę w ZSRR cztery dekady temu? Pomogli świadkowie, ale i listy od żony

W wielu sprawach pracowniczych z epoki PRL-u pojawia się problem braku dokumentów, albo ich temat ich niekompletności. Tutaj było podobnie. W świadectwie pracy z krajowego, macierzystego przedsiębiorstwa pana Jerzego, zapisano w roku 1986, że w trakcie kontraktu mężczyzna był na urlopie bezpłatnym. I tyle...

"Brak dokumentu potwierdzającego podjęcie pracy" stwierdził też odnośnie spornego okresu ZUS w Toruniu. Wtedy, gdy pan Jerzy wnosił o ponowne naliczenie mu okresów składkowych i nieskładkowych, od czego uzależniona była przyznana mu w 2020 roku renta (skromna, bo wynosząca niecałe 2 tys. zł).

Pan Jerzy zdecydował się powalczyć z ZUS-em. Sprawa trafiła do IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Okręgowego w Toruniu. Dwóch świadków tutaj potwierdziło, że pan Jerzy był na kontrakcie w ZSRR i poprzedzającej go budowie cukrowni w kraju. Sędzia Danuta Domańska im uwierzyła, choć wcześniej ubezpieczyciel kwestionował wiarygodność tych osób, bo i one miały kłopot z potwierdzeniem swojego udziału w kontrakcie.

Listy o tęskniącej żony, sprzed 40 lat, pomogły panu Jerzemu udowodnić w sądzie, że pracował na kontrakcie w ZSRR. Warto było je zachować nie tylko ze
Listy o tęskniącej żony, sprzed 40 lat, pomogły panu Jerzemu udowodnić w sądzie, że pracował na kontrakcie w ZSRR. Warto było je zachować nie tylko ze względów uczuciowych, jak się okazało... shutterstock/123rf

Jak piszemy jednak na wstępie, przydały się zachowane listy sprzed 40 lat. Dla sędzi były dowodem w sprawie. -Ubezpieczony przedłożył kserokopie listów wysyłanych do niego przez żonę w 1985 roku. Listy te adresowane były do miejscowości K., co potwierdza, że w spornym okresie ubezpieczony przebywał na terenie ZSRR - zaznaczyła w uzasadnieniu wyroku sędzia.

Na korzyść pana Jerzego świadczyły też instrukcje wyjazdowe, które musiał podpisać przed wyjazdem do ZSRR i dokument o zaliczeniu szkolenia przed kontraktem. Na takim kursie pracownicy wysyłani do "bratniego kraju" przyswajali wiedzę m.in. o realiach życia w ZSRR i "obowiązkach pracownika", a także rozliczeniach dewizowych.

Wyrok sądu: ZUS w Toruniu ma rentę naliczyć od nowa

Ostatecznie toruńska Temida stanęła po stronie pana Jerzego. "Sąd dał wiarę zeznaniom ubezpieczonego w całości, pokrywały się bowiem z zeznaniami świadków i przedłożoną dokumentacją do akt sprawy, w tym dokumentacją znajdującą się w aktach osobowych ubezpieczonego"- podsumowała sędzia Danuta Domańska.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

Polecamy: Dzieje się w Toruniu. Najlepsze zdjęcia fotoreporterów >>> TUTAJ <<<

Sąd zmienił zaskarżoną decyzję toruńskiego ZUS-u i polecił mu przeliczyć rentę na nowo: uwzględniając przygotowanie do kontraktu w polskiej cukrowni i rok pracy w ZSRR jako okresy składkowe.

Sprawa ta rozpoznawana była w Sądzie Okręgowym w Toruniu w grudniu minionego roku. 24 stycznia br. natomiast wyrok wraz z uzasadnieniem opublikowany został w Portalu Orzeczeń Sądowych i oznaczony jako nieprawomocny.

PS Imię mężczyzny zostało w tekście zmienione.

Czytaj więcej artykułów tego autora >>> TUTAJ <<<<

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Toruń. Budował elektrownię atomową w ZSRR. W sądzie pomogły mu listy od żony sprzed 40 lat... - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto