Śmieci, zalane garaże, brak rozliczeń i wiele innych problemów na osiedlu Jar
Jednak nie trzeba czekać aż do zimy, by dostrzec problemy mieszkańców Osiedla JAR. - My mieszkamy na parterze, mamy pełno much. Niedługo będą jeszcze większe upały, pojawią się gryzonie, owady i brzydki zapach z rozkładających się śmieci – uważa Ania Narożniak. Gdyby problemów było mało, to kilka tygodni temu przy ul. Strobanda zalane zostały garaże. - Przyszła ulewa, a w garażu zrobił się basen – mówi Mateusz Ciesielski. Niektóre samochody zostały kompletnie zniszczone. Mieszkańcy twierdzą, że skontaktowali się wówczas z deweloperem Murapol. - Powiedziano nam, że zalane garaże to wina zarządcy, gdyż kanaliza, do której powinna spływać woda, nie była regularnie oczyszczana – mówiła na zebraniu jedna z właścicielek zniszczonego auta. POLECAMYJak zmieni się Polomarket przy ul. Bażyńskich? My już wiemy!Ile dajemy do koperty na ślub? Jak zmieniały się stawki na przestrzeni lat?