Ptasia grypa w Toruniu. Zobacz, jak było 15 lat temu. Strach, maty dezynfekcyjne i zabite łabędzie
Łabędź z wirusem A jak to było 15 lat temu w Toruniu? To wtedy wykryto w mieście pierwszy przypadek ptasiej grypy w Polsce. 5 marca 2006 roku na stronie internetowej Urzędu Miasta Torunia pojawił się komunikat następującej treści: „W Toruniu znaleziono łabędzia zarażonego wirusem ptasiej grypy. Służby miejskie zamknęły dla ruchu kołowego i pieszego Bulwar Filadelfijski, który został otoczony sanitarną strefą ochronną. Eksperci uspokajają, że ptasia grypa jest chorobą ptaków i nie łatwo przenosi się na ludzi. Martwego łabędzia zarażonego wirusem o oznaczeniu H5 znaleziono nad Wisłą, w okolicy przystani żeglarskiej AZS. Badania pokażą, czy jest to odmiana wirusa groźna dla ludzi. Od soboty (4.03.2006) działa sztab kryzysowy, w skład którego wchodzą m.in. służby weterynaryjne, straż pożarna, policja i straż miejska oraz służby kryzysowe miasta. Wyznaczone zostały trzy strefy, w których wprowadzono pewne ograniczenia oraz prowadzone są działania służb weterynaryjnych i kryzysowych: - strefa zero, która obejmuje miejsce znalezienia padłego ptaka, - strefa obszaru zapowietrzonego - czyli kręgu o promieniu 3 kilometrów wokół miejsca znalezienia łabędzie - strefa ta w całości znajduje się na terenie miasta, - strefa o promieniu 10 kilometrów, stanowiący tzw. obszar zagrożony (obejmuje także sąsiednie gminy.„ POLECAMY TAKŻE:Koronawirus w Polsce i w Toruniu. Jak przez 10 miesięcy doszliśmy do narodowej kwarantanny? KALENDARIUM