Ptasia grypa w Toruniu. Zobacz, jak było 15 lat temu. Strach, maty dezynfekcyjne i zabite łabędzie
Jak podał 8 stycznia urząd wojewódzki, ognisko grypy ptaków zlokalizowane było na terenie powiatu grudziądzkiego w gminie Świecie nad Osą. Hodowane na fermie indyki zostały zagazowane, potem w profesjonalny sposób zutylizowane. Na mocy decyzji wojewody kujawsko-pomorskiego, teren ok. 3 km wokół miejsca stwierdzenia choroby określono jako zapowietrzony, a obszar w pobliżu ok. 10 km został uznany jako zagrożony ptasią grypą. Obejmuje on nie tylko powiat grudziądzki, ale także część brodnickiego oraz wąbrzeskiego. Na terenie zapowietrzonym m.in. właściciele drobiu muszą zadbać o to, aby nie był możliwy kontakt ptactwa z innym z sąsiednich gospodarstw lub z ptactwem dzikim. Obowiązkowe jest też stosowanie środków bezpieczeństwa biologicznego takich jak np. maty dezynfekujące. Teraz służby weterynaryjne kontrolują wszystkie gospodarstwa w okolicy. A jak to było 15 lat temu w Toruniu? CZYTAJ WIĘCEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH >>>POLECAMY TAKŻE:Koronawirus w Polsce i w Toruniu. Jak przez 10 miesięcy doszliśmy do narodowej kwarantanny? KALENDARIUM