Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Platforma w Toruniu. Rafał Trzaskowski oraz Sławomir Nitras promowali w Toruniu akcję "Przypilnuj wyborów"

Piotr Bednarczyk
Piotr Bednarczyk
Wiec PO odbył się na Rynku Staromiejskim w Toruniu
Wiec PO odbył się na Rynku Staromiejskim w Toruniu Grzegorz Olkowski
Na toruńskim Rynku Staromiejskim gościł w środę Rafał Trzaskowski. Oprócz niego pojawił się również Sławomir Nitras, polityk PO oddelegowany przez Donalda Tuska do obywatelskiej akcji "Pilnujmy wyborów". Towarzyszyli im lokalni liderzy Platformy Obywatelskiej. Mamy zdjęcia ze spotkania.

Zobacz wideo: Na maszynie tego samego typu Piłsudski drukował Robotnika. Tak ona wygląda!

od 16 lat

- Zebraliśmy się tu po to, by jasno wybrzmiał jeden komunikat, że przypilnujemy wyborów dzięki waszej gotowości - powiedział Rafał Trzaskowski. - To będą absolutnie fundamentalne wybory dla naszej wolności, dla naszego prawdziwego patriotyzmu, który jest patriotyzmem budowania wspólnoty, silnej Polski w Unii Europejskiej. PiS upolitycznił obecnie absolutnie wszystkie instytucje. Jest zagrożenie takie, że te wybory mogą być nie w pełni równe. Polska jest dziś demokracją, ale tylko dzięki wam, dzięki sile społeczeństwa obywatelskiego. To, że w każdym miejscu pojawia się na spotkaniach po kilkaset osób, które chcą przypilnować wyborów, jest niebywałe. Samo przyjście na wiec i posłuchanie polityka nie wymaga dużego zaangażowania, ale przyjście i zadeklarowanie "tak, jestem gotowy, żeby przypilnować wyborów" oznacza nie tylko zaangażowanie, lecz również odwagę. Trochę mi niezręcznie mówić o ostatnich wyborach prezydenckich, ale w niektórych komisjach sto procent głosów uzyskiwał Andrzej Duda. Umówmy się - my, Polacy, jak się gdzieś spotkamy, to zawsze prezentujemy mnóstwo opinii. Trudno mi uwierzyć, że w jakimkolwiek miejscu w naszym kraju sto procent osób myśli tak samo. I to jest nasze zadanie, by teraz pilnować wyborów. Jesteśmy różnorodni, chcemy głosować na różne partie i to jest naturalne. Zawsze w demokratycznym państwie były demokratyczne instytucje, które pilnowały tego, by wybory były równe. A dziś PiS próbuje te instytucje upolitycznić. Dlatego my, korpus obywateli, musimy ruszyć do tego, by pilnować tych wyborów w każdej komisji.

Sławomir Nitras wspomina wizytę w Toruniu

- Pamiętam, że byliśmy tu z Rafałem w 2020 roku. Mimo że padało były tłumy - wspominał Sławomir Nitras. - Panował entuzjazm, że coś się w Polsce zmieni. Ale oni użyli użyli wszystkich instrumentów, które mieli, pieniędzy publicznych ze spółek Skarbu Państwa, telewizji publicznej, kłamstw, aby tylko Trzaskowski nie mógł wygrać z Dudą. Nie miejcie złudzeń. Oni znowu zrobią wszystko, aby Tusk nie mógł wygrać z Kaczyńskim. Cała nadzieja w was. Aby te wybory były uczciwe nie wystarczy tylko zagłosować. Ważne będzie to, kto będzie liczył głosy. Jedyną szansą jest to, że w niemal 40 tysiącach komisji będą odważni, prawi obywatele, którzy powiedzą "nie" kłamstwu, złodziejstwu i fałszowaniu wyborów. Nie zostawiajcie nas z tym samych. Politycy są od kandydowania, od pilnowania są zwykli obywatele, którym zależy na losie ich ojczyzny. Apeluję o zgłaszanie się do komisji. Jest nas w tej chwili 28 tysięcy, potrzeba jeszcze 10 tysięcy, również w Kujawsko - Pomorskiem.

Polecamy

Kto pojawił się na konferencji Platformy w Toruniu?

Na spotkaniu byli też lokalni liderzy Platformy - posłowie Iwona Hartwich i Arkadiusz Myrcha, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki oraz szef toruńskich struktur Platformy Obywatelskiej Jacek Gajewski.

Po spotkaniu w Toruniu uczestnicy udali się do Grudziądza.

- Moim zdaniem panowie Tusk i Trzaskowski już dzisiaj próbują karkołomnych tłumaczeń ich ewentualnej porażki w wyborach - skomentował akcję Michał Jakubaszek, prawnik i miejski radny z ramienia PiS. - Jeśli przegrają, zapewne pojawią się zarzuty rzekomego sfałszowania wyborów. Od kiedy skończyłem 18 lat uczestniczyłem w pracach komisji wyborczych w Toruniu i zawsze głosy były liczone rzetelnie. Tymczasem zmiany w kodeksie wyborczym zwiększyły jeszcze gwarancje prawidłowości przebiegu wyborów. Jestem więc o nie spokojny. Sama kontrola procesu wyborczego jest pożądana, ale retoryka jakiej używają działacze Platformy budzi mój niepokój. Mówienie o "przypilnowaniu i obronie wolnych wyborów", namaszczenie najbardziej awanturniczego i agresywnego posła Sławomira Nitrasa twarzą tej inicjatywy, to krok od zarzutu fałszerstw. Zadyma wokół uczciwości wyborów, konflikt wokół ich przebiegu to scenariusz, który mógłby wymarzyć sobie tylko Władimir Putin i Donald Tusk. Niestety, straszenie PiS-em to jedyne, co pozostało Tuskowi, ponieważ nie ma dla Polski żadnego programu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto