Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od „Belfra“ do „Młodego Piłsudskiego“, czyli jak kariera aktora z Torunia nabiera tempa

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Fot. nadesłana
Krystian Pesta trzy lata temu skończył Łódzką Filmówkę. Od tamtej pory można go było oglądać m.in. w głośnym serialu Łukasza Palkowskiego „Belfer“ oraz na deskach Teatru Jaracza w Łodzi i Teatrze Ludowym w Krakowie. Teraz aktor powrócił na mały i duży ekran.

W niedzielę pochodzącego z Torunia aktora mogliśmy zobaczyć w jednym z dwóch odcinków serialu Telewizji Polskiej „Młody Piłsudski”. Serial opowiada o grupie spiskowców walczących z caratem na przełomie XIX i XX wieku. Głównym bohaterem jest młody Józef Piłsudski i jego najbliżsi przyjaciele – późniejsi premierzy i prezydenci. Akcja toczy się w Wilnie, Petersburgu, Łodzi, Warszawie i Krakowie.

- Gram w tym serialu Gelbera. To bardzo dobry człowiek nazywany przeze mnie i scenarzystów postacią tragiczną, ponieważ pod presją, jaką jest groźba utraty życia robi rzeczy niezgodne ze swoją tożsamością. Gelber to osoba, która jest blisko marszałka Piłsudskiego. Cieszę się, że mogłem zagrać tę postać. To była wspaniała przygoda - mówi o swojej roli Krystian Pesta.

Torunianin jest jednym z najciekawszych aktorów młodego pokolenia. Jest absolwentem Łódzkiej Filmówki. Wydział aktorski ukończył trzy lata temu, a tuż po dyplomie pojawił się w drugim sezonie popularnego serialu „Belfer” u boku Macieja Stuhra, czy Piotra Warszawskiego. Występował też w produkcjach Netflixa takich jak m.in. serial „Ultraviolet” z Marta Nieradkiewicz w roli głównej, czy „1983” Agnieszki Holland.

Czytaj także

- Niebawem wracam na plan. Pojawię się w nowej produkcji Canal plus, ale nie mogę zdradzić więcej szczegółów. Cieszę się, że gram, że jestem aktywny zawodowo- podkreśla Krystian Pesta, którego widzowie mogą też zobaczyć na dużym ekranie w filmie „Jak zostałem gangsterem“.

Film i serial to nie jedyne pola aktywności zawodowej Krystiana. Dla aktora z Torunia bardzo ważny jest teatr. Tuż po skończeniu szkoły filmowej dostał angaż w Teatrze Ludowym w Krakowie. Teraz można go oglądać na deskach Teatru Jaracza w Łodzi.

- Pracuję na etacie i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy, ponieważ na początku swojej drogi zawodowej występowałem w serialach. Teatr jest mi bardzo potrzebny - podkreśla Krystian.

W środowisku filmowym mówi się o nim jako aktorze charakterystycznym ze względu na wygląd, ale jak mówi torunianin, lepiej być charakterystycznym niż nijakim, choć zdaje sobie sprawę, że nie do każdej roli pasuje.

- Mam dość wyrazistą, powiedziałbym mocną urodę, ale muszę ją zaakceptować i pozostać sobą. Znam wielu aktorów charakterystycznych. Jednym z przykładów jest m.in. Bartosz Bielenia, który zagrał główną rolę w filmie „Boże Ciało” nominowanym do Oscara. On też jak mówi krytyk Łukasz Maciejewski, nie do każdej roli pasuje, ale jego siłą jest to, że jest jaki jest. W tym zawodzie trzeba zachować siebie, a nie ulegać modom - dodaje Krystian Pesta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Od „Belfra“ do „Młodego Piłsudskiego“, czyli jak kariera aktora z Torunia nabiera tempa - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto