Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Naukowcy z UMK trafili na trop tajemniczych błysków na niebie. "Obce cywilizacje to nie jest hipoteza, którą z góry odrzucamy"

wixad
- Nie wiemy na 100 procent co generuje te błyski, ale mamy swoje podejrzenia - mówi dr Gawroński. -  Nie można też całkowicie wykluczyć, że mamy do czynienia z technosygnaturą obcej cywilizacji.
- Nie wiemy na 100 procent co generuje te błyski, ale mamy swoje podejrzenia - mówi dr Gawroński. - Nie można też całkowicie wykluczyć, że mamy do czynienia z technosygnaturą obcej cywilizacji. Andrzej Romański
O tajemniczych błyskach w kosmosie rozmawiamy z doktorem Marcinem Gawrońskim, zastępca dyrektora Instytutu Astronomii UMK

O co chodzi z tajemniczymi błyskami? Co właściwie odkryliście?
To dłuższa historia. Kilkanaście lat temu dowiedzieliśmy się, że istnieje we wszechświecie całkiem nowa klasa zjawisk, o której nie mieliśmy pojęcia.

Nie jesteśmy sami w uniwersum?
Tyle lat obserwujemy wszechświat z użyciem różnego rodzaju instrumentów, więc odkryć w dzisiejszych czasach coś zupełnie nowego – to zdarza się bardzo rzadko. Przypadkiem, w roku 2000 radioteleskop z Australii odebrał sygnał, który był tak dziwny, że tamtejsi naukowcy przez kilka lat nie wiedzieli co z nim zrobić. To był potężny impuls radiowy, który trwał kilka milisekund. Artykuł na ten temat opublikowali dopiero po 7 latach, a cały świat przyjął tę informację z dużym dystansem. Okazało się jednak, że takie jednorazowe błyski są rejestrowane, ale nikt ich do tej pory nie szukał.

Dziś wiemy, co błyska?
Do dziś pozostaje to tajemnicą. Nie wiemy na 100 procent co generuje te błyski, ale mamy swoje podejrzenia. Nie można też całkowicie wykluczyć, że mamy do czynienia z technosygnaturą obcej cywilizacji.

Dobrze zrozumiałem?
Tak, chodzi o działalność wysoko zaawansowanych cywilizacji.

Od kiedy pamiętam, naukowcy robili sobie żarty z opowiastek o UFO.
W ciągu ostatnich 5-10 lat zmieniło się w tej kwestii bardzo wiele. Gdy dowiedzieliśmy się jak często występują planet i ile wśród nich jest podobnych do Ziemi, to zapatrywania na te kwestie zaczęły
się zmieniać. Dziś dominującą postawą w sprawie inteligentnych form życia poza Ziemią nie jest „czy”, ale raczej „kiedy” potwierdzimy ich istnienie.

I te szybkie błyski mogą mieć związek z obcymi cywilizacjami?
Nie można tego wykluczyć. Nie jest to główny motyw naszych działań, ale hipoteza, która nie jest odrzucona z góry. Wydaje nam się, że być może wiemy co wytwarza część tych błysków, ale te błyski są różnorodne. Zasadniczo dzielą się na dwa różne typy, z czego można wnosić, że mamy dwa typy obiektów albo dwa typy
zjawisk fizycznych. To trochę tak jak z supernowymi – na początku myślano, że gdy wybuchnie gwiazda supernowa to zawsze mamy do czynienia z tym samym zjawiskiem. Dziś wiemy, że mamy wiele różnych typów
supernowych i procesy fizyczne prowadzą do ich wybuchów. W przypadku naszych błysków jest podobnie – niby za każdym razem jest wielki błysk radiowy, ale gdy zaczynamy bliżej się im przyglądać, widać
jak bardzo różnią się od siebie. Jednym są źródła powtarzające się – od tego samego obiektu mamy wiele błysków o podobnych właściwościach. Ale ponad 95 proc. zarejestrowanych błysków pojawia się tylko raz. Ale na razie obserwujemy je bardzo krótko. Nasze systemy śledzą te zjawiska zaledwie przez kilka lat.

Jaki jest udział ekipy z UMK w tym odkryciu?
Pracowaliśmy w zespole 4 radioteleskopów. Każdy z tych radioteleskopów pokrywał z początku różne częstotliwości, a później skoncentrowaliśmy się na tej częstotliwości, gdzie te błyski się pojawiają. Skądinąd do dziś tajemnicą jest dla nas dlaczego błyski pojawiają się w tak wąskich zakresach częstotliwości. To oczywiście dopiero początek pracy, którą będziemy kontynuować.

A teraz proszę przełożyć to na język praktyki. Jaki pożytek będzie miał z waszych odkryć statystyczny podatnik?
Dowie się, że istnieje wszechświat zjawisk, o których nie mieliśmy do tej pory pojęcia. I że te zjawiska zachodzą bardzo często. A przecież obserwujemy zaledwie małe obszary nieba. A zatem porównanie z czubkiem góry lodowej jest w tym przypadku jak najbardziej uzasadnione. Obserwujemy tylko wierzchołek, a to, co jest pod wodą cały czas jest dla nas tajemnicą. Otworzyliśmy sobie dzięki rozwojowi technik rejestracyjnych i pozyskiwania danych okno na na wszechświat, a tam czekają na nas cuda i dziwy. Mieliśmy
kiedyś w nauce opowieść o „końcu historii”, która – jak się okazało – miała niewiele wspólnego z rzeczywistością. W radioastronomii na pewno tego końca nie mamy, a nowe możliwości i nowy sprzęt. Tu co jakiś czas pojawiają się nowe okna.

Przez które któregoś dnia wleci nam UFO zainteresowane waszymi radioteleskopami.
[śmiech] Jeśli mielibyśmy zetknąć się z cywilizacją, która dysponuje środkami technicznymi, żeby przemierzyć takie odległości, to raczej akurat nie naszą techniką będzie zainteresowana.

A czym?
Na przykład złotem.

Marsjańska gorączka złota?
Według obecnego stanu wiedzy złoto występuje we Wszechświecie w śladowych bardzo ilościach, więc nasza planeta należy do bardzo nielicznych, na których występuje ten pierwiastek. Więc kto wie...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto