Obejrzyj: Remont ulicy Długiej w Toruniu
Dzikie wysypisko powstało na działce, której właścicielem jest miasto, a którą w wieczystym użytkowaniu ma pewna spółka z Warszawy. Na opisywanym terenie zalegają gruzy i wszelkiej maści odpady: opony, złom, stare meble, zdezelowane sprzęty AGD, resztki armatury łazienkowej, szmaty, kartony, butelki. Dominują śmieci poremontowe.
Polecamy
- Co jeść, aby żyć ponad 100 lat? Oto lista produktów dla Ciebie
- Zatrzymanie wody w organizmie. Czy to niebezpieczne? Jak pozbyć się nadmiaru wody?
- Glutaminian sodu dodają do większości spożywczych produktów. Może Cię zabić!
- Escobar atakuje smartfony. Może wykraść niemal wszystko. Również dostęp do banku!
Sprawa szokuje, tym bardziej że to miejsce od zabytkowej starówki dzieli dosłownie pięć minut drogi. Jakim cudem wielkie śmietnisko rosło sobie miesiącami czy nawet latami? Przez nikogo nie niepokojeni mieszkańcy zwozili tu odpady. Spółka ze stolicy natomiast najwyraźniej się tym nie interesowała. Właściciel terenu również... Kto teraz to wszystko posprząta?
Straż Miejska: "Dotrzemy do dzierżawcy i wezwiemy do sprzątnięcia terenu"
Łukasz Naskręt z wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia poinformował nas, że sprawę przekaże Straży Miejskiej. A to z tej racji, że dotrzeć trzeba do warszawskiego przedsiębiorcy, który w ocenie urzędników odpowiedzialnym jest teraz za likwidację śmietniska.
Jarosław Paralusz, rzecznik municypalnych zaznacza jednak, że po pierwsze sprawdzić należy w umowie, czy tak faktycznie jest. -Jeśli tak, to podejmiemy, krok po kroku, wszystkie możliwe czynności, których podstawowym celem będzie likwidacja tego wysypiska — mówi.
Polecamy
Jaki jest plan? Najpierw strażnicy ustalą adres spółki. Potem wyślą wezwanie do uprzątnięcia terenu. Określą nim termin, którego przedsiębiorca ma się trzymać. - Jeśli na to wezwanie nie zareaguje, to skierujemy do sądu wniosek o ukaranie go — zapowiada Jarosław Paralusz.
Zakładając scenariusz optymistyczny, spółka zareaguje i śmietnisko zlikwiduje. -Już to wiązać się będzie z potężnymi kosztami — zaznacza rzecznik toruńskich municypalnych. I dodaje, że przedsiębiorca w takiej sytuacji ponosi finansowe skutki nielegalnego składowania śmieci przez ludzi, o których beztroskiej działalności może nawet nie mieć pojęcia.
Co stanie się w sytuacji, jeśli spółka na wezwanie strażników nie zareaguje? Wówczas likwidacji wysypiska może podjąć się gmina: zapłacić za usługę wykonawcy zadania, a następnie obciążyć kosztami dzierżawcę.
Skrajne komentarze Czytelników. "Bo wywóz śmieci jest za drogi" i "Jak cię stać na remont, to płać też za odpady"
Nasza publikacja wywołała falę komentarzy. Zdaniem niektórych, powstawanie takich dzikich wysypisk (jest ich w Toruniu więcej) to także skutek wysokich cen, jakie trzeba płacić za legalny wywóz śmieci po remoncie czy tak zwanych gabarytów. W opinii innych, jednak jeśli kogoś stać na remont domu czy mieszkania za kilka tysięcy złotych, to te kilkaset złotych nawet powinien zabezpieczyć również na wywóz odpadów. identycznie, gdy wymienia sprzęt AGD czy RTV.
Polecamy
-Cwaniactwo — tak to podsumuję. Regularnie chodzimy z żoną "na kijki" do lasu na Skarpie, za pętlą tramwajową przy ul. Olimpijskiej. Nieraz widzieliśmy, jak podjeżdża samochód z worem gruzu na przykład i tam wyrzuca. Wstyd — mówi pani Edward, mieszkaniec Jakubskiego Przedmieścia.
WAŻNE:
Na informacje o dzikich wysypiskach śmieci czeka Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia: tel. (56) 6118332, mail: [email protected]. Dzwonić można również do Straży Miejskiej: tel. 986, mail: [email protected]. Należy podać lokalizację dzikiego wysypiska. Można też wskazać, jakiego typu odpady się na nim znajdują. Przy okazji służby miejskie przypominają, że porzucanie śmieci na dziko wiąże się z konsekwencjami. Zanieczyszczanie terenów publicznych stanowi wykroczenie. Interwencje w tym zakresie podejmuje toruńska Straż Miejska.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?