Koniec z zamkniętym mostem w Toruniu. Co dalej? Kiedy koniec budowy?

Zobacz wideo. Zmiany w kodeksie drogowym. Czy mandaty pójdą w górę?

To koniec weekendowej gehenny. Most w Toruniu po raz ostatni zamknięty dla samochodów

Wszyscy się tego bali, wielu krytykowało, ale nie było innej możliwości: aby wykonać niezbędne prace takie jak montaż dylatacji czy położenie warstwy ścieralnej, stary most drogowy w Toruniu musiał być zamykany we wszystkie wakacyjne weekendy, począwszy od 25 czerwca. Na szczęście przed nami ostatnie zamknięcie. W ten weekend ekipa planuje położyć warstwę ścieralną na dojazdach. Z kolei na poboczu po stronie zachodniej robotnicy zajmą się izolacją. Zainstalują też kable, które zasilą oświetlenie oraz iluminacje.

- Planowany jest również montaż wsporników po zachodniej stronie obiektu. Do tej pory zamontowano 40 proc. z nich - mówi rzeczniczka MZD, Agnieszka Kobus-Pęńsko.

Docelowo na moście będzie 312 wsporników. Pozwolą one na zwiększenie szerokości chodnika do 4,2 m.
Poza tym na budowę dotarło już siedem paneli. - Każdy ma 10 metrów długości i 4 metry szerokości. Panele będą montowane w przyszłym tygodniu - informuje Agnieszka Kobus-Pęńsko. Powstanie z nich nowy, szerszy ciąg pieszo-rowerowy.

POLECAMY: Wypadki i utrudnienia w Toruniu i okolicach. Bądź na bieżąco! Dołącz do nas >>> TUTAJ <<< na Facebooku!

Ekipa przygotowuje się także do montażu bariery energochłonnej oraz bariery przeciwrozbryzgowej po stronie wschodniej. - Ponadto trwają prace przy wzmacnianiu przyczółka na podporze nr 1 (od strony prawobrzeża) polegające na wykonywaniu narzutu z mieszanki betonowej pod ciśnieniem - dodaje rzeczniczka. Co więcej, w przyszłym tygodniu ekipa planuje zakończyć roboty antykorozyjne spodu konstrukcji.

Jak widać, na starym moście drogowym sporo się dzieje. Nic dziwnego. Inwestycja, według harmonogramu, powinna zostać zrealizowana do końca listopada. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem i drogowcy nie przewidują opóźnień.

Wykorzystując to, że most jest wyłączony z ruchu, drogowcy w sobotę, z samego rana, zajmują się także tym, co dzieje się na pl. Armii Krajowej. - Mamy tam do czynienia z niekontrolowanym wyciekiem wody, który doprowadził do uszkodzenia chodnika - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko. - Pieszym jest ciężko, więc chcemy od razu się tym zająć. Ostatni weekend z zamkniętym mostem pozwala nam to zrealizować - dodaje.

POLECAMY: Wypadki i utrudnienia w Toruniu i okolicach. Bądź na bieżąco! Dołącz do nas >>> TUTAJ <<< na Facebooku!

Odcięci od świata w wakacyjne weekendy w Toruniu

Podsumujmy krótko, jak te wakacyjne zamknięcia mostu wpłynęły na komunikację w Toruniu.

• Po pierwsze, przypomnijmy, że przeprawa była otwarta dla pieszych i rowerzystów. W związku z tym nowo otwarty ciąg pieszo-rowerowy po zachodniej stronie mostu cieszył się nadzwyczaj dużą popularnością.
• Po drugie, niestety, nie dało się uniknąć korków, które tworzyły się na drogach dojazdowych do nowego mostu oraz na zjazdach z przeprawy. Kierowcy musieli uzbroić się w cierpliwość przede wszystkim na Otłoczyńskiej i Łódzkiej. Miasto nie było jednak zupełnie sparaliżowane, jak wróżyli niektórzy internauci.
• Po trzecie, Toruń na chwilę zyskał nowe linie autobusowe. Mostem im. gen. Zawackiej kursowały m.in. takie numery jak 111, 112 czy 127. Pasażerowie komunikacji miejskiej już opowiadają anegdoty ze swoich wakacyjnych, weekendowych wypraw. - Mieszkam na Bydgoskim Przedmieściu. W weekend chciałam dostać się z Wrzosów, gdzie pracuję, na przystanek na pl. Rapackiego. Zapomniałam jednak, że most jest zamknięty. Gdy autobus linii nr 127 przy al. Solidarności skręcił w stronę Rubinkowa, było już za późno. Niestety, między al. Solidarności a pl. Daszyńskiego pojazd nie zatrzymał się ani razu. Odbyłam więc małą wycieczkę krajoznawczą - opowiada nam młoda torunianka.

Na szczęście po tym weekendzie wszystko będzie już "po staremu".