Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kijem i marchewką. Czytelnicy spierają się o rolnicze blokady

wixad
Bydgoszcz - Osielsko - protest rolników
Bydgoszcz - Osielsko - protest rolników Arkadiusz Wojtasiewicz
Polacy znowu podzieleni, tym razem w ocenie protestów rolniczych. Przez nasze fora internetowe przetoczyła się wielka debata. Do klawiatur usiedli nie tylko rolnicy i kierowcy.

Nie mogło być inaczej – części obserwatorów rolniczych protestów, którzy zaklinowali się w drodze do pracy ewidentnie puściły nerwy.

Wasze zas...e marchewki

„Gaz, pały i zarąbać ich mandatami” – pomstował pan Dariusz na forum „Pomorskiej”. „Pisowscy bandyci terroryzują nas zupełnie bezkarnie. Kiedy oni zrozumieją że to nie my jesteśmy winni im cokolwiek? Kiedy w końcu nażrą się dopłatami, dofinansowaniem, odszkodowaniami za gradobicia, tanimi kredytami, KRUSem. Skąd do (słowo niecenzuralne) mamy brać żeby im wciskać w d...y te miliony na traktory? (…) To nie my mieszkańcy miast jesteśmy winni, to my płacimy za wasze zasrane marchewki i mleko, ale to nas, jak Armia Czerwona, atakujecie tymi traktorami za miliony. Gdyby nie my, zdechlibyście z głodu, bo tego co produkujecie nikt nie chce kupować. To nasze życie rujnujecie bandyci!”.
W podobnym duchu, choć w łagodniejszych słowach wtórowała pani Marzena:
„Dlaczego mają cierpieć ludzie, którzy jadą do pracy za parę groszy. Nie mogą dojechać do swoich prac bo rolnikom chce się strajku. Niech jadą pod granicę i do Sejmu a nie blokować ludzie drogi do pracy. Inni też pracują na swoje życie”.

Zablokujmy im żniwa

Zdaniem pana Marcina rolnicy powinni pojechać do Brukseli, a nie do polskich miast: „Albo pod urzędy. A takim zachowaniem i tym co robią teraz utrudniają życie normalnych ludzi”.
Panu Jakubowi spokoju nie dawała bezkarność uczestników blokad: „Czyli teraz każdy w naszym kraju, czy to obywatel czy przedsiębiorca, bez żadnych konsekwencji, a co najważniejsze kosztem innych przedsiębiorców (którzy przez te blokady nie mogą wysłać swoich produktów ale też i produkować bo pracownicy nie dojechali do pracy) może sobie wyjechać i zablokować drogi krajowe, wjazdy na autostrady itp. bo nie podoba mu się polityka UE?”.
„Zablokujmy im żniwa! - nawoływał pan Jan.
Wśród komentujących znalazł się również pan Witalij z Ukrainy, który dopytywał „W jakiej walucie Rosja im płaci za te protesty”
A co z ludzi którzy muszą dostać się do Bydgoszczy, bo czekają miesiącami do specjalisty i wizyta przypada na dziś? - martwiła się pani Karolina. Inni internauci doradzali jednak, żeby pokazała rolnikom dokument, a ci na pewno ją przepuszczą.

„Chcesz jeść spleśniałą pszenicę?”

„Gdyby każdy tak myślący by się dołączył do rolników to protest byłby na ogromną skalę” – przekonywał Kuba. „Wtedy dopiero byłyby utrudnienia i pokaz sprzeciwu. Może w końcu doszłoby do korzystnych zmian i protest szybciej by się skończył i wszystko wróciłoby do normalności”.
Pani Ania nie do końca była w stanie zgodzić się z przedmówcą: „Jak najbardziej rozumiem przyczyny protestu, ale przyjęta od lat strategia jego realizacji jest zupełnie pozbawiona logiki”.
Spierali się również pan Krzysztof i pani Lidia:
„A może by tak policja rozgoniła to towarzystwo? Jak chcą to niech sobie protestują na swoich polach a nie na drogach publicznych” - sugerował pan Krzysztof.
„A może byś chciał zjeść spleśniała pszenicę z Ukrainy? Walczą o dobry towar polski a nie byle co” - protestowała pani Lidia, podobnie jak większość uczestników dyskusji, popierając rolnicze protesty.
„Ja jestem z nimi” – zgadza się pani Agnieszka. „To dzięki Rolnikom zaczęłam się interesować co wjeżdża do naszego kraju”.

Dobrze, że się wreszcie zbuntowali

Wiele wypowiedzi dotyczyło polityki Unii Europejskiej. Chyba po raz pierwszy wydarzenia w Parlamencie Europejskim odbijają się tak szerokim echem
„Obłąkańcza polityka Zielonego Ładu dotyka nas wszystkich. Cała UE protestuje przeciw tej polityce, która prowadzi do samozagłady – przestrzegał pan Adam.
Jak każda dyskusja polityczna w ostatnichg latach i ta w końcu musiała zejść na temat duopolu PO-PiS.
„Radosna koalicja ma w swoim składzie zielonych no to już nie rokuje nic dobrego” – argumentował pan Paweł. „PiS wstawał z kolan tak że położył się przed żądaniami unii. Unię opanowali wariaci klimatyczni, a uśmiechnięta koalicja była zajęta telewizornią. Jak się nic nie robi to teraz ma się tego skutki. Ale paliwo już jest po 5,19”.
„Unijna kasa na dopłaty była ok? - irytowała się pani Marianna. „Robicie sobie pod górkę, zamiast rozmawiać, robicie cyrk i bratacie się z Solidarnością. Każdemu Polakowi jest ciężko, nie tylko wam”.
„Skoro tak dobrze unia rządzi to czemu w Holandii, Niemczech czy Hiszpanii rolnicy też protestują” - dopytywał pan Paweł. „Tam nie rządził PiS ani PO. Dobrze że wreszcie rolnicy zbuntowali się przeciwko temu klimatycznemu szaleństwu”.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kijem i marchewką. Czytelnicy spierają się o rolnicze blokady - Toruń Nasze Miasto

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto