Horror przy Gagarina w Toruniu. Jest wyrok!
Za horror, który 1 lutego 2018 roku Rafał K. zgotował narzeczonej Klaudii B., jej dziadkowi oraz bratu w mieszkaniu przy ul. Gagarina w Toruniu, sąd skazał go na karę łączną 25 lat więzienia. Z zastrzeżeniem, że o warunkowe zwolnienie może ubiegać się dopiero po odbyciu 20 lat kary. Jak zaznaczył sędzia Zbigniew Lewczyk, ma to m.in. uchronić społeczeństwo przed szybszym powrotem przestępcy na jego łono. Biegli psychiatrzy i seksuolodzy jasno stwierdzili, że 42-latek był i jest poczytalny, ale ma psychopatyczne cechy osobowości, które nie poddają się terapii. Jest agresywny, gwałtowny, egocentryczny, niezdolny do normalnych relacji, a innych ludzi traktuje instrumentalnie. Zobacz też: Tak powstaje imperium o. RydzykaKoronawirus w Polsce. Ministerstwo potwierdzaKsiądz: "Nie byłem TW Soplicą. Donosili na mnie inni księża" Na mocy wyroku Rafał K. ma też 15-letni zakaz zbliżania się i kontaktu z pokrzywdzonymi (maksymalny możliwy) oraz obowiązek zapłaty częściowego zadośćuczynienia. Byłej narzeczonej: 30 tys. zł, a jej dziadkowi i bratu po 6 tys. zł. Orzeczona kara jest zgodna z tym, czego w mowie końcowej żądała Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód. - W pełni nas satysfakcjonuje. Najważniejsze, że sąd przyznał w wyroku, iż Rafał K. chciał zabić Klaudię B. i z takim zamiarem wkroczył do jej mieszkania. Orzeczona natomiast surowa kara nie tylko jest adekwatna do czynów, które się dopuścił, ale zabezpiecza też interes pokrzywdzonych oraz społeczeństwa. Resocjalizacja wobec Rafała K., której poddawany był w trakcie pięcioletniego pobytu w więzieniu za zgwałcenie, nie przyniosła skutku. Izolacja zatem musi być dłuższa - podkreśla prokurator Bartosz Wieczorek.