Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fajerwerki – trauma dla ptaków. „Na całym świecie życie traci kilka milionów zwierząt"

Agnieszka Romanowicz
Agnieszka Romanowicz
Czytelniczka z Bocianowa znalazła martwego wróbla na swoim parapecie. Na podwórku leżały dwa kolejne (zdjęcie ilustracyjne)
Czytelniczka z Bocianowa znalazła martwego wróbla na swoim parapecie. Na podwórku leżały dwa kolejne (zdjęcie ilustracyjne) Pixabay
- Z jednej strony karmią ptaki, a z drugiej zabijają je fajerwerkami – w Nowym Rok mieszkanka bydgoskiego Bocianowa z przykrością odkryła martwe wróble na swoim podwórku. Do sejmu ma trafić projekt ustawy, zakazujący korzystania z najgłośniejszych petard pod groźbą aresztu i grzywny.

Spis treści

- Nowy Rok rozpoczął się dla mnie koszmarem – opowiada Czytelniczka z bydgoskiego Bocianowa. - Odsłoniłam żaluzję i zobaczyłam na parapecie martwego wróbla. Kolejne dwa leżały na podwórku. Domyślam się, że to skutek wystrzałów w sylwestra, które w mojej dzielnicy zaczęły się już w piątek. Zmasowany huk w niedzielę był nie do wytrzymania, trwał blisko godzinę. Przez cały ten czas trzymałam psa pod kołdrą, żeby nie dostał zawału. Z tego powodu wejście w 2024 rok było dla mnie udręką, a widok martwych ptaków dzień później tylko mnie dobił.

Czytelniczka zwraca uwagę na podwójne standardy mieszkańców Bocianowa. - Wielu z nich karmi ptaki. Zachowują się tak, jakby im na nich zależało. Dlaczego więc 31 grudnia przestają mieć znaczenie? Nie chcę nawet wiedzieć, ile ptaków padło w sylwestra, gdy upojona ludzkość wyła z radości gapiąc się w migające światełka.

Radary rejestrują fale wzbijających się ptaków

Według Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, fajerwerki to dla ptaków udręka:

- Hałas i oślepiające światło, które powstają przy wybuchu fajerwerków, powodują spłoszenie i poderwanie się większości ptaków w okolicy, przy czym strefa oddziaływania może wynosić nawet kilkanaście kilometrów od źródła wystrzałów. Jednak najmocniej odczuwają ją ptaki w promieniu 5 km od źródła. Szacuje się, że w trakcie wybuchów lub tuż po nich w powietrzu znajduje się od 1000 do nawet 100 000 razy więcej ptaków niż zazwyczaj. Wyraźnie pokazują to zapisy z radarów pogodowych, które tuż po noworocznej północy rejestrują fale wzbijających się ptaków.

Ornitolodzy tłumaczą, że spłoszone wybuchami fajerwerków ptaki podrywają się w chaotyczny sposób i zdezorientowane próbują odlatywać: n- Jest to dla nich ogromny wydatek energetyczny, zwłaszcza, że w powietrzu niekiedy pozostają dość długo (nawet kilka godzin) po ustaniu wystrzałów. Loty te odbywają się nocą, często przy złej pogodzie (opady śniegu, wiatr, niska temperatura) i na wysokich pułapach, co może prowadzić do fizjologicznego szoku i wyczerpania ptasich organizmów, a w rezultacie do śmierci. W trakcie wzbijania się, a także podczas poszukiwania w nocy miejsc do odpoczynku, ptaki narażone są na kolejne czynniki zagrażające ich życiu – zderzenia z budynkami, drzewami, ekranami czy liniami napowietrznymi, a nawet sobą nawzajem. Mogą także utracić orientację, co sprowadza kolejne zagrożenia, jak np. wylądowanie w obszarze złej pogody bądź niebezpiecznego dla ptaków miejsca.

Przykładów masowych śmierci ptaków w sylwestrową noc jest wiele. W miejscowości Beebe w stanie Arkansas w 2010 roku śmierć poniosło około 5000 ptaków. W sylwestra 2020 w Rzymie zginęło kilka tysięcy ptaków, głównie szpaków. - Ich przeraźliwą panikę po wybuchach fajerwerków i tragiczną śmierć można zobaczyć na filmie udostępnionym w internecie – podaje OTOP.

Ustawowy zakaz używania fajerwerków

W 2017 r. grupa posłów i posłanek Koalicji Obywatelskiej złożyła projekt o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego ustawy, który zakazuje korzystania z najgłośniejszych fajerwerków.

W uzasadnieniu czytamy że „Używanie fajerwerków, w tym przede wszystkim petard, rakiet, rzymskich ogni i wyrzutni rurowych stanowi corocznie problem dla zwierząt wolno żyjących (dzikich) w tym ptaków, a także zwierząt gospodarskich oraz domowych (zwłaszcza psów i kotów) i ich opiekunów (...) Petardy, bywają używane w pobliżu lasu, gdzie przerażone powodowanymi przez nie hukami zwierzęta są narażone na cierpienie, a nawet utratę zdrowia lub życia. Zdarzają się przypadki zwierząt w lesie, które padły ze strachu od huku fajerwerków oraz zwierząt, które na skutek dźwięków i błysków wywołanych przez fajerwerki zostały wybudzone ze snu zimowego, co miało poważne skutki dla przetrwania przez nie zimy. Jednocześnie, zgodnie z informacjami pochodzącymi od organizacji działających na rzecz zwierząt, każdego roku w noc sylwestrowo-noworoczną ginie w całym kraju wiele ptaków, psów i kotów, a inne psy i koty uciekają w panice z domów”.
Za naruszenie zakazu groziłaby kara aresztu lub grzywna.

Projekt utknął w sejmie, ale tuż przed minionym sylwestrem Katarzyna Piekarska z KO zapowiedziała jego wznowienie. Z tweetów opublikowanych w sylwestra przez premiera Donalda Tuska, minister klimatu Paulinę Hennig-Kloskę i klub Lewicy wynika, że są mu przychylni.

Premier zdecydowanie odradził „odpalać petardy przy tych, którzy się boją”. Minister klimatu poleciła pamięć „o wszystkich zwierzakach, które o północy będą w strachu czekały na koniec huków i błysków!”, Lewica zaś uczuliła na to, że „serca wielu ptaków nie wytrzymują stresu i zwierzę umiera. Ogłuszone ptaki masowo giną przy zderzeniu z budynkami. Zwierzęta wpadają w panikę, dostają zawału. Wystraszone bezpańskie psy i koty biegają po ulicach i wpadają pod koła samochodów. Wskutek działań człowieka związanych z zabawą sylwestrową na całym świecie życie traci kilka milionów zwierząt.”

Źródło: OTOP

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fajerwerki – trauma dla ptaków. „Na całym świecie życie traci kilka milionów zwierząt" - Gazeta Pomorska

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto