Daniel "Magical" nie chce iść do więzienia. Przekona sąd, że się zmienił karierą na Tik-Toku?
Daniel "Magical" nie chce iść do więzienia. Przekona sąd, że się zmienił karierą na Tik-Toku?
Tik-Tok to najpopularniejsza ostatnio platforma w internecie. Tutaj autorzy prezentują krótkie filmiki, głównie z tańcami i muzyką. Daniel Z. postanowił gwiazdą swojego konta uczynić matkę. Codziennie około godz. 19.00 prezentuje nowe nagrania. "Goha" tańczy, śpiewa, rozmawia z psem, wypowiada się na temat zakazu aborcji, podaje przepis na zupę klopsikową, chwali się nową fryzurą albo kiełbasą jedzoną na śniadanie. Jest trzeźwa. Sam "Magical" na filmikach pojawia się rzadko. ZOBACZ TAKŻE: Nowy sklep w Toruniu. Co można kupić w holenderskiej sieci Action? Zainteresowanych życiem matki "Magicala" i jego samego są tysiące osób. Filmiki na Tik-Toku zdobyły już łącznie 1 mln 600 tys. polubień. Blisko 114 tys. osób stale je obserwuje. Oczywiście, to kapitał, który przekłada się później na pieniądze. Nikt nie ma złudzeń, że Daniel Z. także tej aktywności internetowej nie traktuje hobbystycznie i bezinteresownie. Czy 1 grudnia Sąd Okręgowy w Toruniu zmieni decyzję swojego poprzednika z pierwszej instancji i jednak da szansę "Magicalowi"? On sam na to liczy. Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód jednak złudzeń nie ma. - Wiele osób w takim położeniu nagle i intensywnie szuka pracy, przekonuje do zmiany stylu życiu itp. Sąd także zna tę prawidłowość - mówi prokurator Joanna Becińska.