Co z MZK pod Toruniem? Mieszkańcy Łubianki piszą petycję. Co na to wójt?
Co na to wszystko wójt gminy Łubianka? - Wiem o tej petycji. Oczywiście będę przyglądał się sprawie - zapewnia Jerzy Zająkała. Choć przyznaje, że petycja napisana jest głównie z punktu widzenia pasażera. - Nie jest brany pod uwagę fakt, że każde zmniejszenie cen biletów powoduje, że gminy muszą dopłacać do MZK. A pieniądze, którymi my dysponujemy, to pieniądze podatników - mówi wójt. Jeśli gmina zdecyduje się na dopłacanie do MZK, wówczas mniej pieniędzy będzie mogła przeznaczyć na inne inwestycje. - Mieszkańcy spoglądają na to z punktu widzenia swojego portfela. A my musimy mieć na uwadze budżet publiczny, którym dysponujemy. Wójt nie ukrywa, że coraz więcej mieszkańców kupuje własne samochody i decyduje się na wspólne, sąsiedzkie przejazdy. - To wpływa na mniejszą liczbę osób korzystających z autobusów, w związku z czym cena wzrasta - tłumaczy Jerzy Zająkała. POLECAMYSklepy w Toruniu: oferty pracy. Oto zarobki! Czerwiec 2020Oferty pracy od 4 tys. złotych brutto. Toruń, Brodnica, Bydgoszcz, Inowrocław