Bezrobocie w Toruniu i regionie: Komu koronawirus zabrał pracę?
W samym Toruniu na koniec lipca było 4236 bezrobotnych - więcej o 299 niż przed rokiem o tej porze (wzrost o 7,6 proc.). Tylko 715 z całej tej rzeszy miało prawo do zasiłku. Od początku pandemii w Powiatowym Urzędzie Pracy w Toruniu rejestrowały się co miesiąc następujące liczby bezrobotnych: 333 osoby w kwietniu, 456 w maju (dotychczasowy rekord), 312 w czerwcu, 343 w lipcu. Czytaj także: Lidl chce być liderem oszczędnych Polaków. Teraz ceramiczna skarbonka na domowe oszczędności i inne korzyści Co będzie dalej? Trudno powiedzieć, bo sama nadzieja na odmrożenie toruńskiej gospodarki nie wystarczy. Od początku pandemii, każdego miesiąca, liczba rejestrujących na bezrobociu torunian jest wyższa niż liczba ofert pracy zgłaszanych przez firmy do PUP-u. Dramatycznie mało było ich w marcu (191) i kwietniu (231). Ożywienie zauważalne było w maju (408), ale tendencja wzrostowa nie utrzymała się. W czerwcu propozycji zatrudnienia (lub tzw. aktywizacji zawodowej czyli np. stażu) było w Toruniu 373, a w lipcu - 334.