Bezrobocie w Toruniu i regionie: Komu koronawirus zabrał pracę?
Niestety, w powiecie poważna sytuacja wciąż jest w Głogowie. Koncern Zott realizuje scenariusz, którego ewentualność zapowiadał jeszcze przed pandemią: likwiduje tutaj swoją fabrykę jogurtów. Partiami, w ramach zwolnienia grupowego, wypowiada pracę dziesiątkom ludzi. Produkcja przenoszona jest do Opola i Mertingen (Niemcy). Według słów Małgorzaty Bogdan, rzeczniczki Zott Polska, pracę zachowają ci pracownicy, którzy zdecydują się na "relokację do Opola" (wypowiedź dla: Portalspożywczy.pl). Trudno się jednak spodziewać, by gotowi na to byli ludzie z Głogowa i okolic. Czytaj także: Toruń blokuje wydatki i inwestycje na 56,8 mln zł! Winna dziura w budżecie, spowodowana koronawirusem W całym Kujawsko-Pomorskiem na koniec lipca zarejestrowanych było 71 tys. 612 bezrobotnych - aż o 11,9 proc. więcej niż przed rokiem. Największe wzrosty bezrobocia odnotowano w mieście Grudziądzu, powiatach grudziądzkim, aleksandrowskim, brodnickim (powyżej 20 procent, porównując lipiec br. do lipca ub.r). We wszystkich pośredniakach dramatycznie spadły liczby ofert zatrudnienia. Najbardziej w kwietniu - to był prawie martwy miesiąc.