Od kilku miesięcy zabiegam o partnerskie i skuteczne rozmowy z władzami Bydgoszczy w sprawie ZIT. Od początku stałem na stanowisku, że potrzebna jest dyskusja. Toruń był i jest na nią gotowy! Napotkałem jednak na nieuzasadniony upór ze strony władz Bydgoszczy, które już na początku drogi przyjęły twarde stanowisko, bez najmniejszej nawet próby podjęcia rozmów i ustępstw wobec partnerów. Ostrzegałem, że broniąc wyłącznie swoich interesów, jak czyni to Bydgoszcz, można stracić prawie 2 mld euro dla całego regionu.
Wzywam władze Bydgoszczy do zaprzestania działań skutkujących możliwością niepowetowanej straty dla całego regionu kujawsko-pomorskiego. Apeluję o rozsądek i podjęcie rozmów.
Niedopuszczalne jest, aby wielkość miasta – Bydgoszczy – była podstawą do dyktowania warunków w przyszłym Związku ZIT. Musimy w taki sposób rozmawiać i pracować nad porozumieniem, aby wszyscy mogli się na nie zgodzić. Żyjemy w kraju demokratycznym, więc nie przystoi komukolwiek, zwłaszcza samorządowcom, narzucać innym swojego sposobu myślenia. Demokracja polega na tym, aby rozmawiać, negocjować, a każda gmina w ramach ZIT powinna być równoprawnym partnerem.
Toruń to nie Krym! Jesteśmy gotowi, aby być partnerem, a nie poddanym i chcemy realizować ZIT na zasadach demokratycznych, jakie obowiązują w Unii Europejskiej!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?