4 z 6
Poprzednie
Następne
Zakaźnicy z Torunia: "Koronawirus nie był złym snem. Nasze pielęgniarki są nadal na L4"
Zakaźnicy z Torunia: "Koronawirus nie był złym snem. Nasze pielęgniarki są nadal na L4"
Kierująca oddziałem zakaźniczka przyznaje, że na początki epidemii były problemy ze środkami ochrony osobistej dla personelu: maseczkami, kombinezonami, fartuchami nawet. -Nie byliśmy przygotowani. Nikt w kraju w tamtym momencie chyba nie był przygotowany - mówi lekarka. - Potem zaopatrzenie zdecydowanie się poprawiło. Cały ten okres był jednak dla nas naprawdę ciężki. Określenie "na pierwszej linii frontu" nie jest żadną przesadą. Zobacz także: Kolejne osoby zarażone koronawirusem w toruńskiej firmie odzieżowej. Wojewoda podał najnowsze danePolecamy: Budowa centrum Camerimage - ministerstwo kultury złożyło wniosek o zmianę umowy