Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa budowa drogi na Krzyszczewo. Gmina wydała na nią 7 milionów więcej. Dlaczego?

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
Google Maps, Gmina Gniezno
Droga łącząca Zdziechowę, Pyszczyn i Krzyszczewo od kilkunastu miesięcy jest w trakcie budowy. W pewnym momencie, w zeszłym roku, prace przerwano, by ponowić je w styczniu tego roku. Dlaczego? Okazuje się, że projektant popełnił błąd, który trzeba było naprawić i za który zapłaciła gmina Gniezno. 7 milionów.

Spis treści

Miała być piękna szosa i most, a jest… dopłacanie 7 mln złotych

Dotąd wąska droga przebiegająca przez ostre zakręty i strumień miała zmienić się w szeroką szosę, która połączy połączy wsie Krzyszczewo, Zdziechowę i Pyszczyn tak, jak powinno się to odbywać w XXI wieku.

- Jest to jedna ze strategicznych dróg w Gminie Gniezno. Stanowi połączenie komunikacyjne łączące północno-zachodnią cześć gminy z północną częścią miasta Gniezno oraz umożliwia dojazd do wschodniej części gminy bez konieczności wjazdu do ścisłego centrum miasta. Jest głównym szlakiem komunikacyjnym dla kilku wsi m.in. Obory, Obórki, Pyszczynka Zdziechowy, Mącznik czy Modliszewa

– informowała Wójt Gminy Gniezno, Maria Suplicka w jednym z komunikatów.

Pierwotnie założono, że całość inwestycji będzie kosztowała 15 milionów złotych, z czego 11,5 mln gminie udało pozyskać się z Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych. Nowa droga ma mieć 2,7 kilometra, chodnik na terenie Krzyszczewa, ale zakładała także postawienie mostu z jezdnią na nasypach. Właśnie ten ostatni punkt okazał się być wielkim i kosztownym problemem.

Jeszcze pod koniec 2023 roku trwały prace, a sama budowa rychło miała się skończyć. Niestety, przeszkodził temu błąd na etapie projektowania zgłoszony przez wykonawcę, firmę Strabag. Następnie niezależna analiza przeprowadzona przez Politechnikę Poznańską, która wykazała istotne błędy w pierwotnym projekcie, które dotyczyły właściwości gruntu. Jak się okazało, analiza wykazała miąższość gruntu. Słowem: most wybudowany wedle założenia projektanta osiadłby szybko. Trzeba było więc naprawić projekt.

Czy można było uniknąć błędu projektanta?

Czy nie wykonano wcześniej badań geologicznych, które są standardem w tego typu inwestycjach? Jak podał na jednym ze spotkań przedwyborczych Marii Suplickiej radny Patryk Dobrzyński, takie badania miały miejsce i wykazały, że grunt w okolicy mostu nad Wełnianką jest podatny na zapadanie, a informację tę załączono do dokumentacji przetargowej. Wszystko wskazywało na to, że projektant pominął wyniki badań geologicznych.

Zaprojektowane zostało więc palowanie. W planach było wbicie 600 pali o długości od 8 do 25 metrów po obu stronach nasypów i przyczółków mostu. Takie działanie miało uratować inwestycję, ale jednocześnie… kosztowało 7 milionów złotych, które wyłoży gmina. Czy można było tego uniknąć?

Co na to gmina? Dopłaca 7 mln złotych

Jak się jednak okazuje, w przypadku rozstrzygania przetargów pod uwagę brane jest głównie portfolio wykonawcy i względy merytoryczne. - Projektant okazał się być osobą wiarygodną i ruszyły prace - dodał P. Dobrzyński, który tłumaczył, że w gestii i kompetencji gminy nie leży sprawdzanie poprawności projektu przedłożonego w konkursie. Nikt nie sprawdził, czy dana osoba projektująca ma odpowiednie ubezpieczenie, czy polisę. Dlaczego? Bo nie jest to konieczne, a tym bardziej nie jest to obowiązkowe. W efekcie gmina zapłaciła za błąd projektanta z własnych pieniędzy, płacąc wykonawcy za prace techniczne – palowanie mostu.

Jednocześnie gmina dodaje, że od projektanta, który błędnie zaprojektował zostaną wyciągnięte konsekwencje. Sprawa trafi do sądu.

- Bardzo cieszę się, że budujemy tę drogę w Krzyszczewie i jakbym miała drugi raz podjąć tę decyzję, to bym ją podjęła. Wiedziałam, że jak rozpoczynamy budowę drogi z obiektem mostowym, to jest to obciążone dodatkowym ryzykiem i wiedziałam, że możemy ponosić dodatkowe koszty. Nie powiem jednak, że te koszty mnie nie zaskoczyły, że w 3 mln złotych się zmieścimy, niestety realia są takie a nie inne

– mówiła Wójt Gminy Gniezno, Maria Suplicka na spotkaniu przedwyborczym, 6 marca w Modliszewie, zapytana o inwestycję.

Cała inwestycja ma być ukończona do 30 maja 2024 roku. Pierwotnie planowano ją ukończyć pod koniec 2023 roku.

Trwa budowa drogi na Krzyszczewo. Gmina wydała na nią 7 milionów więcej. Dlaczego?

Trwa budowa drogi na Krzyszczewo. Gmina wydała na nią 7 mili...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto