2 z 11
Poprzednie
Następne
TOP 10 najgorszych transferów w toruńskim żużlu
Nr 10 - Norbert Krakowiak
Zakontraktowany przed sezonem 2016 formalnie z Ostrovii miał być sporym wzmocnieniem juniorskiej części zespołu. Niestety, jeszcze przed inauguracyjnym sezonem w Toruniu miał pierwszy z licznych upadków, a potem zupełnie się nie rozwinął. Pojechał raptem w czterech meczach, zdobył 4+2 pkt w 10-u wyścigach. Wydawało się, że zakończy karierę. Ostatecznie jednak w 2018 roku został wypożyczony do Gniezna. Co ciekawe - rok temu jeździł w ekstraligowym Falubazie Zielona Góra, gdzie radził sobie dużo lepiej, niż w Toruniu.