To nowe połączenia kolejowe w Kujawsko-Pomorskiem. Maszyniści dostaną podwyżki!

- Od 1 lutego, w związku z zakończeniem remontu części kolejowej mostu w Grudziądzu, wracają bezpośrednie połączenia kolejowe w relacji Bydgoszcz - Grudziądz i dalej do Brodnicy - informuje Joanna Parzniewska - Marcinkowska, rzecznik Arrivy, która jest przewoźnikiem na tej trasie.

Od blisko roku, ze względu na ten remont na odcinku Grudziądz - Dragacz - Grudziądz, uruchomione były autobusy Kolejowej Komunikacji Zastępczej.

Oznacza to, że od przyszłego miesiąca pasażerowie będą mogli korzystać z połączeń kolejowych z Bydgoszczy do Grudziądza i z Grudziądza do Bydgoszczy bez konieczności przesiadek na autobusy zastępcze. Natomiast od 10 marca Bydgoszcz zyska też nowe pociągi do Chełmży w niedziele i święta. Koleje, które dotychczas kursowały od poniedziałku do soboty będą od tego dnia kursować codziennie. Łącznie na tory wyjedzie sześć par połączeń dziennie między Bydgoszczą a Chełmżą.

Pociągi obsługuje wyszkolona załoga, m.in. maszyniści, których brakuje na rynku.

Nie ma ich, choć, np. przewoźnik, o którym akurat piszemy w kontekście zmian w połączeniach regionalnych, płaci więcej niż wynosi średnia krajowa.

Ile to jest konkretnie?

- Maszyniści z posiadanymi już uprawnieniami otrzymują od 8,5 tys. zł brutto samego wynagrodzenia zasadniczego, a w nadchodzących miesiącach zwiększy się ono do ponad 9 tys. zł brutto - mówi nam Parzniewska i dodaje: - Ci, którzy skorzystali z możliwości uzyskania uprawnień w ramach szkolenia w Arriva są wynagradzani na odrębnych zasadach, które są określone w umowie.

Dodajmy, że przeciętna pensja w kraju wynosi 8 032 zł brutto miesięcznie, a na Kujawach i Pomorzu to 6986 zł brutt (najnowsze dane GUS pochodzą z grudnia 2023 roku).

To nie koniec aktualnych informacji z kujawsko-pomorskich torów, bo są i mniej optymistyczne.

Otóż, na facebookowej grupie Bydgoski Ruch Miejski czytamy: „Z jednej strony marszałek podpisuje wraz z posłami i senatorami regionu wspólne plany, które mają dotyczyć m.in. budowy nowych, dotychczas nigdy nie postulowanych odcinków linii kolejowych, jak np.:

• nowego śladu linii kolejowej między Szubinem, a Żninem;
• częściowo nowego śladu linii kolejowej między Sępólnem, a Koronowem,
• i dalej do Bydgoszczy czy łącznika Chełmce - Radziejów.

"To ciekawe pomysły, ale pytanie czy słuszne oraz czy nie wykluczają innych opcji? Alternatywnie nowy ślad ze Żnina mógłby przebiegać przykładowo przez Barcin i Nową Wieś Wielką (bez kolizji z drogową trasą S5). Zaś dla Sępólna może lepsza byłaby korekcja łuków na linii kolejowej prowadzącej do Nakła. Warto zauważyć, że jest mowa o trasie Szubin - Żnin, a od lat wciąż nie zostały wykonane inwestycje umożliwiające dojazd do Kcyni, czy to przez Szubin, czy to przez Nakło. Z drugiej strony władze regionu właśnie ogłosiły informacje poprzedzające właściwe przetargi na przewozy regionalne (to takie sondowanie, aby w przyszłości móc zawczasu, kiedy zostaną zrealizowane potencjalne inwestycje PKP PLK, ogłosić prawdziwe przetargi) m.in dla tras: Żnin - Barcin - Inowrocław - Kruszwica Kcynia - Szubin - Bydgoszcz, a jednocześnie Kcynia - Nakło - Sępólno Krajeńskie.

Powyższe rozbieżności nie dość, że potencjalnie wykluczają siebie nawzajem to być może wykluczają także inne wskazane wyżej propozycje w nowym śladzie.

A tak podsumowuje sytuację branżowy portal rynek-kolejowy.pl: „Kujawsko-Pomorskie ogłosiło informacje poprzedzające przetargi na przewozy kolejowe na kilku liniach w regionie. Realizacja tych planów sprawiłaby, że pociągi wróciłyby do Żnina, Szubina czy Kruszwicy. Sęk w tym, że te plany w dużej mierze oparto o raczej nierealne prace inwestycyjne, więc trudno traktować je poważnie”.